Autor: #%@&* (---.17-3.cable.virginm.net)
Data: 2020-06-10 00:24
No jak zabobony nie działają??? Kto takie głupstwa wygaduje? Jak najbardziej działają! Wszystkie zabobony działają i mają się bardzo dobrze! Zabobony wręcz kwitną! (I napędzają naszą globalna gospodarkę oraz wszystkowiarę.)
Pozwolę sobie tylko dla przykładu powymieniać za klasykiem:
AKTYWIZM
ALTRUIZM
ANTROPOCENTRYZM
ANTYSEMITYZM
ARTYSTA
ASTROLOGIA
AUTORYTET
BEHAWIORYZM
BEŁKOT
DEMOKRACJA
DIALEKTYKA
DIALOG
DUSZA
DZIENNIKARZ
EGOIZM
EGZYSTENCJA
EKONOMIZM
ELITA
ETYKA
FILOZOFIA NOWOŻYTNA
FILOZOFIA SYNTETYCZNA
GURU
HUMANIZM
itd. (po prostu nie chce mi się więcej - każdy sobie może znaleźć i zrobić dokształt)
KONIA Z RZĘDEM TEMU KTO SIĘ ZGŁOSI I OŚWIADCZY ŻE NIE WYZNAJE ŻADNEGO ZE STU ZABOBONÓW GŁÓWNYCH! (O pobocznych, jak pandemia COVID 19, nawet nie wspomnę). I tak mu nie uwierzę, bo nie ma takich ludzi.
Świat żyje od zabobonu do zabobonu i wyłącznie zabobonami się karmi.
"Gdy rozum śpi grasują zabobony". Koniec, kropka, to jest aksjomat, tego nie trzeba udowadniać - to "oczywista oczywistość". "Zabobony pany!"
To, że zabobony NIE DZIAŁAJĄ, jest największym zabobonem. Moim największym szczęściem jest to, że już kończę swoją przygodę na tym świecie. Nawet ostatni ojciec święty wygłosił podczas obecnego pontyfikatu tyle zabobonów, którym się oddaje z wyraźnym upodobaniem, że mózg się lasuje! (O biskupach nawet nie wspomnę). Reszta (politycy, tzw. naukowcy, tzw. dziennikarze i w ogóle wszyscy, - WSZYSCY szkoda tracić czasu na wyliczanie) oddaje się zabobonom z tak wyraźnym upodobaniem, że nie mam serca by je komukolwiek odbierać. Przez ostatnie lata doszło nam tyle absurdalnych zupełnie zabobonów (irracjonalnych wierzeń), że zaczynam się obawiać, że wkrótce ludzkość z powrotem zamieszka na drzewach, z których podobno zeszła w zamierzchłej przeszłości (to znaczy ja tego głośno nie powiem, ale patrząc na tzw. "rozwój ludzkości" od starożytności, myślę, że jeśli to prawda, to było to największym błędem - trzeba ludzi z powrotem zapędzić na drzewa (COWID 19 i parę innych przykładów dowodzi, że to nie byłoby bardzo trudne trudne, myślę, że tydzień by wystarczył) i to by (mam nadzieję) definitywnie rozwiązało problem zabobonów (Jeśli ktoś chce zejść z drzewa na ziemię - powinien to udokumentować paszportem zaświadczającym, że jest człowiekiem i pozytywnie przeszedł testy świadczące, że jest genetycznie uodporniony na zabobony. Ale dla takich delikwentów powinna być ścisła kwarantanna w obozach przejściowych, połączona z obowiązkową reedukacją - minimum 10-cio letnia!) A na koniec test praktyczny w terenie trwający z pół roku - ścisła obserwacja w dzień i w nocy. Jeden błąd i wracasz na drzewo. Na zawsze!)
|
|