Autor: mania (23 l.) (---.61.citypartner.pl)
Data: 2020-06-16 18:35
Cześć, nie wiem do końca czy tutaj powinnam o tym pisać ale jestem bezsilna. Mam sporo młodszego brata, teraz ma 5 lat z kawałkiem. Od urodzenia był energiczny, a rodzice zawsze byli wobec niego niecierpliwi i ciężko było nad nim zapanować (rodzice są już po 40, są zajęci często). Brat od dłuższego czasu swoim zachowaniem sprawia że czasem odechciewa mi się żyć. Krzyczy, bije bez opamiętania wszystkich ale zwłaszcza mnie, ostatnio wyżywa się na naszym pupilu mimo że obiecywał że nie będzie, obraża nawet obcych ludzi, np. dzieci na placu zabaw, wszystko robi na złość, nawet bardzo rzadko się uśmiecha, a najgorsze że w jednej chwili zmienia swój nastrój - np. rano przez jakiś czas ma dobry nastrój, idzie się z nim dogadać a później w jednej chwili zaczyna się zachowywać tak jak napisałam wyżej nie da się go uspokoić. Mama niby wie że powinna iść z nim do jakiegoś specjalisty, ale ona raczej nigdy i w żadnej sprawie nie podejmuje żadnych działań, na narzekaniu się kończy. Ja wcześniej jakoś nie umiałam być na niego zła, było mi go szkoda a teraz czuję do niego wielką niechęć i wręcz agresję, unikam go. Gdzie powinniśmy się zgłosić? Do jakiejś poradni? Ja już czasem mówię że nawet egzorcysta by był potrzebny. Może ktoś się zna na dzieciach, albo miał podobną sytuację w rodzinie i może poradzic jak do niego podejść? Jestem tak jak napisałam bezradna i dziękuję z góry za odpowiedzi.
|
|
