Autor: Beata (---.30.51.131.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2020-08-09 22:25
A do tej pory nie wystrzegałaś się grzechu? To oczywiste, że katolik stara się zachowywać Przykazania Boże i Kościelne, a - co za tym idzie - wystrzega się grzechu. Ta przysięga tak naprawdę nie jest niczym innym, jak tym, co dzieje się już w sakramencie chrztu (wyrzeczenie się grzechu wypowiadają rodzice i chrzestni, jeśli dziecko, które ma być ochrzczone jeszcze tego nie potrafi powiedzieć).
Nie rozumiem, co masz na myśli, pytając, czy przysięga "potęguje miarę moich wszystkich grzechów". Przysięga nie ma żadnej ukrytej mocy i niczego nie potęguje. Natomiast, myślę, że to bardzo dobrze, iż w rodzinie przyjmowaliście figurę Matki Bożej i wspólnie modliliście się. To jest wspaniałe doświadczenie. Wiem coś o tym, bo w parafii rodziców była inicjatywa peregrynacji po domach obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Ciesz się, że mogłaś przeżyć to wydarzenie, a nie martw się przysięgą. Może być tak, że ulegasz teraz pokusie złego ducha, który chce cię odciągnąć od dobra, jakie wydarzyło się w twoim sercu. Myślę, że Matka Boża już rozciągnęła nad wami swoją opiekę. Polecaj Jej siebie i swoje sprawy codziennie. Każde zawierzenie Maryi otwiera nas na Jej opiekę nad nami.
Nie myśl o cofnięciu tej przysięgi, ale poczuj się umiłowanym dzieckiem Maryi.
|
|