logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Wesele u niego ponad ślubem. Gdzie tu miłość?
Autor: Anna (---.play-internet.pl)
Data:   2020-11-22 12:53

jestem narzeczoną od 4 miesięcy. ślub planowaliśmy na początku stycznia, ale chyba nic z tego nie wyjdzie. Narzeczony daje mi coraz wiecej wątpliwosci, ze to małzeństwo ma sens. Sama nie wiem co mam o tym myślec. Do tej pory myslałam ze weżmiemy slub, a impreza sie odbędzie jak będzie taka możliwość. Okazało sie ze mój narzeczony widzi tylko wyłącznie ślub z weselem. Zaczynam sie wahac co dla niego jest ważniejsze? A ja zaczynam sie wahac bo skoro impreza jest u niego ponad ślubem, to gdzie tu jest miłość? Czy ktos mi potraffi pomóc rozwiazać ten problem?

 Re: Wesele u niego ponad ślubem. Gdzie tu miłość?
Autor: Paulina (---.dynamic-4-waw-k-3-3-0.vectranet.pl)
Data:   2020-11-27 12:37

Uszanuj, że dla narzeczonego ważne jest również wesele, świętowanie tego ważnego dnia z rodziną, bliskimi. Małżeństwo to kompromisy. Nie możesz oczekiwać, że we wszystkim będziecie się zgadzać. On też może kiedyś czegoś nie rozumieć ale uszanować Twoją decyzję. Na tym polega związek dwojga osób. Nie rozumiem czemu piszesz tu, a z nim nie porozmawiasz. Rozmowa jest bardzo ważna, najważniejsza.
Moim zdaniem jak poczekacie kilka miesięcy dłużej nic się nie stanie. Ty jesteś od uszczęśliwiania narzeczonego a on od uszczęśliwiania Ciebie pamiętaj. Skoro zastanawiasz się nad sensem tego związku czy jest sens spieszyć się tak z tym ślubem?

 Re: Wesele u niego ponad ślubem. Gdzie tu miłość?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2020-11-28 13:01

Anno,

"A ja się zaczynam wahać bo skoro impreza jest u niego ponad ślubem, to gdzie tu jest miłość".

Wytłumacz narzeczonemu, ze czas pandemii jeszcze się nie skończył i obowiązuje ograniczona liczba gości weselnych. Jak długo to potrwa, nikt tego dokładnie nie wie.

Moim zdaniem, najważniejszy jest tu wasz ślub, wasza przysięga małżeńska a nie weselisko, które nie jest sakramentem. Wesele jest jedynie tradycją, ładną oprawą w gronie zaproszonych gości.

Z drugiej strony, jeżeli są już między wami jakieś rozbieżności i Twoje wątpliwości to trzeba ślub odłożyć i sprawę jeszcze raz bardzo poważnie rozważyć - wspólnie z narzeczonym. Życzę właściwego wyboru. Decyzja należy jedynie do Was.

 Re: Wesele u niego ponad ślubem. Gdzie tu miłość?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2020-11-28 23:38

"Do tej pory myslałam ze weżmiemy slub, a impreza sie odbędzie jak będzie taka możliwość" - tak myślałas do tej pory. A czy wcześniej już o tym mu mówiłaś, czy o tym rozmawialiście, czy po prostu trzymałaś w sobie to przekonanie? Równie dobrze narzeczony mógł "do tej pory mysleć, że wesele będzie tuż po slubie". Czy na pewno wcześniej o tym wystarczająco wiele rozmawialiście?
Jeśli nie, to jest jeden : jeden - każde myślało swoje i się nie podzieliło.

"Okazało sie ze mój narzeczony widzi tylko wyłącznie ślub z weselem" - nie ma w tym jeszcze nic złego. Ma prawo tak patrzeć.
Czy wyjaśniłaś klarownie, dlaczego wołałabyś na razie ślub bez wesela? czy wie, dlaczego dążysz do nieodsuwania ślubu?
Czy narzeczony rozumie te wyjaśnienia?
Może mu niespieszno. Może nie jest gotów.

"Zaczynam sie wahac co dla niego jest ważniejsze? A ja zaczynam sie wahac bo skoro impreza jest u niego ponad ślubem, to gdzie tu jest miłość?" Zaraz zaraz. Nie piszesz wystarczajaco wiele, więc nie ma jasnosci. Czy to Ty przypisujesz narzeczonemu pogląd: impreza ponad ślubem, czy to on tak wyraźnie twierdzi?

Dążę do tego, żebyście nie padli ofiarą niedomówień. tego, co kto sobie myślał (niewystarczająco to ewentualnie wyrażając), i jak kto co interpretuje, opisując działanie drugiej strony.

 Re: Wesele u niego ponad ślubem. Gdzie tu miłość?
Autor: po prostu (---.centertel.pl)
Data:   2020-11-30 12:25

Być może chodzi Ci po głowie następująca myśl:

"Impreza weselna jest glownie dla rodziny... Czy zatem dla tego człowieka ważniejsze jest, żeby sie podobać rodzinie, niż być już tu i teraz ze mną?"

To tylko pytanie. Ważne - ale na razie jedynie pytanie. Nie wiem, jaka jest na nie odpowiedź. Aby się dowiedzieć, rozmawiałabym o tym. Spokojnie, ale wprost. Druga strona się sama nie domyśli, jakie pytania i wątpliwości Tobą targają. Trzeba zawsze nazywać wprost problem i wprost zadawać pytania. Tym samym bez sensu byłoby na przykład rzucanie w przelocie pełnych wyrzutu słów: "Nie chcesz ślubu bez wesela - pewnie mnie nie kochasz!" - i czekanie na jego domyślenie się, dlaczego tak uważasz.

Przeciwnie - trzeba wykroić spory kawałek czasu oraz wybrać miejsce na spokojną rozmowę...
A potem szeroko opowiedzieć:
1) co czuję (np. złość, niepokój, lęk, smutek, osamotnienie...)
2) jakie okoliczności sprawiają, że tak się właśnie czuję
3) czego potrzebuję
4) co jest dla mnie ważne
5) dlaczego jest to dla mnie ważne

Następnie:
- Obserwować reakcję.
- Słuchać.

Na końcu - wyciągać wnioski.

Dotyczy to też innych pytań i wątpliwości, które masz lub będziesz mieć.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: