Autor: Aneta (77.87.0.---)
Data: 2020-11-24 11:00
Wydaje mi się, że to pytanie należałoby postawić na jakimś forum fizyków kwantowych. Rzeczywiście, czyściec, niebo, piekło to stany poza czasem i przestrzenią, ale sam moment śmierci należy jeszcze do doczesności, jest osadzony w czasie i przestrzeni. Oczywiście, Bóg jest panem czasu, ale jednak z jakichś przyczyn żadna z ksiąg Pisma Świętego nie wspomina o tym, by Bóg zmieniał bieg wydarzeń przeszłych. Gdyby uważał, że warto to robić, to mógłby przecież nie dopuścić do tego, by Ewa zerwała owoc, jednak On nie zmienił tego, co już się stało, a zaradził zaistniałemu złu poprzez zesłanie nam swego Syna. Tak samo w przypadku każdego z naszych grzechów - choćbyśmy nie wiem jak żałowali, Bóg nie zmienia tego, co już się stało, daje nam natomiast możliwość pokuty, nawrócenia, a nawet nieraz wyprowadza ze zła większe dobro. Wydaje mi się, że w przypadku osób już zmarłych lepiej modlić się po prostu o życie wieczne dla nich, niż o szczęśliwą śmierć. O tę warto modlić się dla siebie i naszych bliskich żyjących.
|
|