logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Zazdroszczę życia przyjacielowi.
Autor: Kacper (15 l.) (---.centertel.pl)
Data:   2021-01-23 12:07

Szczęść Boże,
Mam problem z relacjami z przyjacielem. Można krótko powiedzieć, że zazdroszczę mu życia. W moim wszystko mi pasowało, a na pewno więcej niż teraz, do momentu gdy między nami zbudowała się silna więź przyjaźni. Czasami łapię doła widząc jak np. on gra na gitarze, śpiewa w chórze czy po prostu robi to co, jak się okazuje w momencie patrzenia na to ja też chcę robić, a na niektóre rzeczy po prostu albo mnie nie stać, albo nie mam warunków - np. w mojej wsi (on mieszka w mieście) nie ma chóru, lub nie mam pieniędzy na coś. Czasami zastanawiam się, czy takim 'zazdroszczeniem' mu nie popełniam grzechu przeciwko Duchowi Świętemu dotyczącego zazdroszczenia bliźniemu łaski Bożej. Może on ma tę łaskę żeby umieć grać na instrumentach, śpiewać itd. a ja nie? Na wsi nie mam też takich możliwości jak on, np. żeby należeć do wspólnoty muszę dojeżdżać a niestety nie mam takiej możliwości. Przeprowadzka jest niemożliwa, jestem niepełnoletni i nie stać mojej rodziny na to. Czasami zastanawiam się, czy ta relacja nie jest dla mnie toksyczna pod tym względem że przez nią czasami psuję sobie humor, ale ciężko byłoby mi ją zerwać gdyż jest między nami silna relacja przyjaźni a żadnego innego przyjaciela nie mam. Czasami działa na mnie to motywująco bo dostrzegam czego mi w życiu może brakować i staram się to uzupełnić ale moje próby kończą się zazwyczaj fiaskiem. Proszę o jakąś radę, jak to wygląda w świetle grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, co robić z tą relacją, jak znaleźć motywację do czegokolwiek, wszystko co Państwo przychodzi do głowy chętnie przeczytam, nawet jeśli nie są to odpowiedzi na wyżej napisane pytania. Z prośbą o modlitwę.

 Re: Zazdroszczę życia przyjacielowi.
Autor: Aneta (77.87.0.---)
Data:   2021-01-31 11:20

Kacper, sorry, ale wynajdujesz tanie wymówki dla swojego lenistwa. Internet jak widzę masz. Moja córka (12 lat) właśnie uczy się śpiewu całkiem gratis z You Tube. Wiele wspólnot też "przeniosło się" do sieci z okazji pandemii. Rozejrzyj się trochę po sieci zamiast siedzieć tu i narzekać, jak to Twój przyjaciel ma, a Ty nie. Rusz du... szę!

 Re: Zazdroszczę życia przyjacielowi.
Autor: Gabi (94.134.89.---)
Data:   2021-01-31 15:22

Kacprze :-)

Przyjaźń to piękna sprawa, wiele osób nie ma przyjaciół, więc na pewno masz powód do radości. Tym bardziej, że na razie jest to Twój jedyny przyjaciel. Doceń to :-)

Problemem jest, jak piszesz, zbytnia koncentracja na jego zdolnościach, z której wypływa zazdrość, co Cię niekiedy motywuje a niekiedy dołuje. Rozumiem, że masz w swoim środowisku ograniczone możliwości rozwijania pewnych uzdolnień. Nie musisz jednak wzorować się na swoim przyjacielu. Każdy z nas jest niepowtarzalny i został wyposażony przez Pana w talenty, które gdzieś tam w nas drzemią. Sztuka polega na tym, aby je odkrywać, rozwijać w miarę możliwości, by móc dzięki nim później służyć bliźnim, tzn. czynić jakieś dobro. To jest zadanie na całe życie: odkrywanie i pielęgnowanie swoich pasji.

Nie wiem, w czym jesteś dobry i co Cię pasjonuje, ale w każdych warunkach można rozwijać w sobie coś dobrego. Życie na wsi z pewnością może również dla Ciebie być źródłem rozmaitych dobrych impulsów. Zacznij poznawać siebie, swoje mocne i słabe strony, jakie masz marzenia, co Cię pociąga. Skup się na odkrywaniu swoich indywidualnych atutów, co Cię będzie uskrzydlać. Życie może być pasjonującą przygodą niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy, tylko trzeba wyruszyć :-)

 Re: Zazdroszczę życia przyjacielowi.
Autor: Krystyna (---.elblag.vectranet.pl)
Data:   2021-01-31 17:23

Może kolega nazbyt obnosi się ze swoimi talentami próbując zaimponowac Tobie?
A może Ty masz zaniżone poczucie własnej wartości, kompleksy, tak iż nie widzisz w sobie fajnych rzeczy (masz je na pewno) efektem czego jest ta zazdrość?
Niektóre pasje ujawniają się i mogą być realizowane już w dzieciństwie, inne rodzą się później, np. na studiach, a nawet w całkiem dorosłym już życiu. Bądź cierpliwy, Kacper. Póki co, mieszkając na wsi, pomagając rodzicom, pewnie nie miałbyś nawet zbytnio czasu na czasu na jakieś zajęcia pozalekcyjne etc. Wszystko przed Tobą.

 Re: Zazdroszczę życia przyjacielowi.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2021-02-01 01:13

UCZUCIA zazdrości nie musisz się obawiać. Uczucia, które są od nas niezależne, nie podlegają ocenie moralnej. Nie mogą więc być grzechem, a tym bardziej grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Powinieneś jednak się strzec, żeby to uczucie nie popchnęło Cię do złych czynów. Bo tak może się stać. I wtedy już nie można mówić o braku odpowiedzialności moralnej.

Myślę, że nie warto pochopnie zrywać przyjaźni, której jeszcze daleko do doskonałości, a zdaje się, że Wasza do takich należy. Lepiej spróbować dążyć do tego, żeby stawała się lepsza. W przyjacielskiej relacji nie powinno być podziału na podziwianych i podziwiających. No chyba że są to role zamienne.

 Re: Zazdroszczę życia przyjacielowi.
Autor: M. (---.play-internet.pl)
Data:   2021-02-01 20:15

Myślę, że może niekoniecznie zazdrościsz mu konkretnych umiejętności, za to raczej podejmowania aktywności czy osiągania celów. Nic straconego, uczymy się całe życie. Czasem zazdrość to taki sygnał, że coś nam nie pasuje z naszym życiem. Zazdrość może być motywacją do zmian, jeśli zastanowimy się, co jest jej przyczyną.
Grać na gitarze można uczyć się z pomocą internetu, a kolegę poprosić o nastrojenie gitary i pierwsze wskazówki. Gitarę mogę wysłać (serio, jeśli dostanę adres jakoś przez administrację).
Miasto oferuje pewne możliwości, ale i wieś ma swoją specyfikę i pozwala na rozwój, coraz bardziej popularne jest drobne przetwórstwo, są na ten cel też dofinansowania. Nie wiem ile masz lat, ale osoby z obszarów wiejskich też mogą liczyć na specjalne programy, na przykład szkolenia w UP czy w innych instytucjach, czasem takie dofinansowania otrzymują instytucje na terenach wiejskich. Zacznij się rozglądać bardziej dookoła niż tylko skupiać się na koledze.

 Re: Zazdroszczę życia przyjacielowi.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2021-02-01 23:04

Dopóki masz możliwość, staraj się docenić życie na wsi, każdy jego aspekt. Nawet nie wiesz ile ludzi chciałoby wyprowadzić się na wieś, albo przynajmniej zamieszkać tam na jakiś czas, lub trochę dalej od miasta. Ale jak wiadomo, trawa u sąsiada jest zieleńsza, zatem nie dziwię Ci się.

 Re: Zazdroszczę życia przyjacielowi.
Autor: gabi (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2021-02-09 19:29

Chyba nie jestem normalna, bo nie znam uczucia zazdrości. Jeśli coś mnie zaciekawi staram się to poznać. Jeśli coś mi się u kogoś podoba tak bardzo, że też bym chciała mieć, zastanawiam się czy i jak mogę to osiągnąć własną pracą.

Miałam przyjaciółkę ok. 40 lat (zmarła). Byłyśmy różne, miałyśmy inne charaktery, inne zainteresowania, podobne poglądy na życie choć w dwóch istotnych sprawach inne . Miałyśmy niektóre wspólne sposoby spędzania wolnego czasu.Jej mąż też był (i nadal jest) moim przyjacielem. Niezliczone dni wspólnie spędzone, przegadane noce. Wszystko zaczęło "skrzypieć", gdy ja zaczęłam niedomagać , nie mogłam już jej dotrzymać kroku w górskich wędrówkach. Pamiętam jak się bardzo starała wybierać łatwe szlaki, motywować mnie itd. Skutek był odwrotny do zamierzonego. Ona nie umiała się pogodzić z moją niedyspozycją fizyczną, ja nie umiałam jej skutecznie wytłumaczyć, że z górskimi wędrówkami muszę się definitywnie rozstać.

Kacperku, może trzeba także poszukać koleżanek i kolegów w Twojej wiosce? Utrzymywanie dobrej relacji z jedną osobą nie wyklucza fajnych kontaktów z innymi. Jeśli będziesz miał więcej znajomych będziesz miał porównanie, łatwiej Sam zdecydujesz, której osobie warto poświęcać więcej czasu i uwagi. A na razie ciesz się młodością, ona jest taka piękna i tak szybko mija. Życzę Ci szczerze fajnej "paczki" znajomych i pozdrawiam :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: