logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą. Łk 23,28
Autor: Maciek (---.204.53.160.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2021-02-28 18:21

Proszę o informację czy nabożeństwa wielkopostne (Gorzkie Zale, Droga Krzyżowa) są tym czego oczekuje od nas Pan Bóg? Przecież sam Pan Jezus powiedział podczas swojej drogi krzyżowej do niewiast "nie płaczcie nade mną" - a czym innym są te nabożeństwa niż opłakiwaniem Męki Panskiej?

 Re: Nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą. Łk 23,28
Autor: Ryszard (---.wroclaw.vectranet.pl)
Data:   2021-02-28 19:04

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,

Te słowa wypowiedziane do opłakujących kobiet odnoszą się do życia doczesnego Kościoła na ziemi. Że skoro Pana tak traktują, to co dopiero się będzie działo ze sługami. Liczni męczennicy potwierdzają te słowa. Teologowie w tych słowach odczytują także zapowiedź zniszczenia Jerozolimy.

A rozważać mękę Jezusa na pewno powinniśmy. Tradycja od wieków to przekazuje. W Piśmie Świętym mamy także wiele nauk traktujących o cierpieniu i cierpiących, jak Hiob czy ci, o których mówi 8 błogosławieństw. I te nauki nie sugerują odwracać od nich głowy, czy pomijać milczeniem.

Sama Msza Święta jest urzeczywistnieniem ofiary, jaką na Kalwarii złożył z siebie Jezus Chrystus. Eucharystia to centralny sakrament. To pokazuje, jak ważne jest Jego cierpienie i przypominanie tego cierpienia. Codziennie na ołtarzach całego świata Jego ofiara jest ponawiana. Gorzkie Żale i Droga Krzyżowa przypominają nam w szczególny sposób o tej męce i ofierze.

Z Panem Bogiem,
Ryszard

 Re: Nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą. Łk 23,28
Autor: Mateusz (31.42.24.---)
Data:   2021-02-28 21:43

Zastanów się, dlaczego Pan Jezus cierpiał i poniósł śmierć na krzyżu? Zrobił to dlatego, że ludzie byli grzeszni. Grzechy każdy z nas popełnia również dziś. W trakcie nabożeństw drogi krzyżowej wierni powinni uświadamiać sobie, że doskonała ofiara na krzyżu została poniesiona również za nich i zastanawiać się, czy zło, którego się dopuszczają jest właściwą odpowiedzią na nią. A nie jest i właśnie ta świadomość powinna doprowadzać wspominających mękę i śmierć Pana Jezusa do wzbudzania żalu w sobie.

 Re: Nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą. Łk 23,28
Autor: Aneta (77.87.0.---)
Data:   2021-03-01 10:52

Podany przez Ciebie cytat (Łk 23, 28-31) ma ciąg dalszy: płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! 29 Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły". 30 Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! 31 Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?».

Rozważanie Męki i śmierci Jezusa ma nas zachęcić właśnie do "zapłakania" nad nami samymi, nad nędzą grzechu, w jaką dobrowolnie się wpędzamy. Nie chodzi o wzbudzenie czysto emocjonalnego żalu nad cierpiącym Jezusem, ale o skłonienie do refleksji nad naszymi grzechami. Ponadto, rozważając ogrom cierpienia, jakie dobrowolnie przyjął dla nas Chrystus, możemy uświadomić sobie głębię i potęgę Jego miłości. Szczególnie Gorzkie Żale pozwalają naprawdę zanurzyć się w Mękę Pana i w Jego miłość.

 Re: Nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą. Łk 23,28
Autor: Maciek (---.184.115.28.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2021-03-01 14:48

Dziękuję

 Re: Nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą. Łk 23,28
Autor: B. (---.191.12.219.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2021-03-01 15:40

Kontekst podała Ci wyżej Aneta.

Wklejam Ci fragment komentarza do zacytowanej przez Ciebie wypowiedzi Pana Jezusa (z Biblii Poznańskiej):

"Serdeczne pouczenie, aby [niewiasty] zastanowiły się nad sobą i swoimi dziećmi, nabiera szczególniejszego znaczenia w obliczu grożących Jerozolimie nieszczęść"

O tych nieszczęściach grożących świątyni i Jerozolimie mówił Pan Jezus i w innym miejscu, np.:
"Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony." (Ewangelia Łukasza 21,6)

Spełniło się to w r. 70 naszej ery, po upadku żydowskiego powstania przeciwko panowaniu Rzymian w Judei.

Opis warunków panujących w oblężonej Jerozolimie
„Wówczas Tytus, po naradzie z podległymi mu dowódcami, podjął decyzję otoczenia miasta murem, który miał skuteczniej niż straże powstrzymać próby żydowskich wypraw po żywność. W tym czasie głód coraz bardziej doskwierał mieszkańcom Jerozolimy. Żydzi, którzy wyprawiali się po jedzenie, często wpadali w ręce Rzymian, co kończyło się ukrzyżowaniem. Po wzniesieniu muru otaczającego miasto, nawet tak ryzykowna operacja zdobycia prowiantu okazało się niemożliwa. Ludzie zaczęli umierać na ulicach. Na dachach pełno było wychudzonych kobiet i dzieci. Chłopcy i młodzieńcy opuchli z głodu snuli się po placach i umierali, gdzie śmierć ich dopadła. Z powodu dużej liczby trupów nie nadążano z grzebaniem zmarłych oraz także zaczęło brakować miejsca na groby. Dlatego powstańczy dowódcy nakazali strącać zwłoki z murów w wąwozy pod nimi. Coraz większa liczba mieszkańców postanawiała uciec do Rzymian. Jednakże tym, którzy wcześniej umierali z głodu a teraz obfitym jedzeniem obciążali żołądki, pękały wnętrzności. Jako że także uciekinierzy nagminnie połykali złote monety, nie chcąc być ograbionym, gdy wiadomość ta dotarła do najemników syryjskich, zaczęto ich zabijać i rozpruwać. Tytus zakazał czynić to w obozie, więc Rzymianie dokonywali to na zbiegach których schwytali zanim dotarli do obozu. Gdy wieść ta dotarła do mieszkańców Jerozolimy, liczba uciekinierów znacznie zmalała. Nędza i głód zaczęły doprowadzać do tego, że ludzie żywili się korą z drzew, mierzwą, gryzoniami oraz owadami. Józef Flawiusz odnotował nawet przypadek kanibalizmu – pewna matka zabiła swego syna, upiekła ciało i połowę spożyła.”
Oblężenie Jerozolimy (70) – Wikipedia, wolna encyklopedia

Serdecznie pozdrawiam.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: