Autor: B. (---.184.237.14.ipv4.supernova.orange.pl)
Data: 2021-04-07 23:44
Co do ślubu, to odpowiedzi już otrzymałaś.
Druga rzecz to prośba o udział (i udział) w akcie religijnym w ich świątyni:
"Poprosiłam wujka mojego męża aby zaaranżował nam cos w ich świątyni. (...) Teraz po 10 latach mam w sercu poczucie że bardzo zgrzeszyłam. To co wtedy wydawało mi się dobrym pomysłem wiążącym i prawdziwym przed Panem Bogiem, mogło go obrazić a mnie potępić. Bardzo się tego boje."
Słusznie to Cię bardzo niepokoi.
„To co wtedy wydawało mi się dobrym pomysłem wiążącym i prawdziwym przed Panem Bogiem, mogło go obrazić a mnie potępić.”
Potępić to nie, pod warunkiem, że przeprosisz z serca Boga, nawet za chwilę. Może już to zrobiłaś? Ponieważ sprawa jest z najpoważniejszych, na Twoim miejscu powiedziałabym podczas spowiedzi (jeżeli tego nie zrobiłaś) dokładnie to co napisałaś (zacytowałam wyżej).
Piszesz, że miałaś dobre intencje („wydawało mi się dobrym pomysłem wiążącym i prawdziwym przed Panem Bogiem”). Ale sama sobie nie zdołasz dać pokoju w tej sprawie, jak widać. Ten pokój da Ci tylko Bóg, gdy podczas spowiedzi wyraźnie powiesz o co chodzi. Chyba tego do końca nie zrobiłaś, bo już byś ten pokój serca miała.
Przed Chrystusem Izrael wielokrotnie oddawał cześć bożkom ludów pogańskich. Bóg nieustannie napominał ich przez proroków. Bóg w Biblii nazwał takie praktyki uprawianiem nierządu z bogami obcymi, cudzołożeniem z bogami obcymi (np. Wj 34,16; Kpł 20,5; Pwt 31,16; Sdz 2,17; Sdz 8,33; 1 Krn 5,25; Ez 16,20; Ez 16,36; Ez 20,30; Ez 23,30; Ez 23,37).
Życzę uzyskania pokoju serca. Bóg sprawił, że jest to dla nas możliwe i stosunkowo proste, dostępne.
Serdecznie Cię pozdrawiam.
|
|