Autor: Bea (---.147.37.51.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2021-08-28 23:45
Posłuchaj, byłam w tej samej sytuacji, wiem, jak jest trudno wyzwolić się. Pierwszy krok, to zrozumieć, co się z Tobą dzieje. W skrócie - padłaś ofiarą manipulacji.
Poczytaj książki:
Jackie MacKenzie "Uwolnij się od psychopaty"
Robin Norwood "Kobiety, które kochają za bardzo"
Posłuchaj kanału na YT:
Tatiana Mitkowa
Wszystkie filmy są cenne, zwróć uwagę na ten pt. "Uzależnienie adrenalinowe", zrozumiesz, dlaczego wciąż czujesz przywiązanie, mimo bólu, jaki Ci sprawia.
Pamiętaj - w miłości nie ma lęku.
To nie jest miłość.
Są konkretne fazy działania takich ludzi, jak on, względem osoby, na którą "polują". Obserwacja (poznawanie słabych stron, marzeń), lovebombing (bombardowanie miłością - zarzuca komplementami, daje swoją uwagę, obecność, wpasowuje się w potrzeby, wyznaje miłość, roztacza przyjemne wizje wspolnych chwil i planów, adoruje, intensywnie oddziałuje na zmysły, robi to co się chce usłyszeć i gra na pragnieniach tej osoby, które poznał wcześniej, po prostu rozkochuje, wydaje się niemal ideałem. Jego fascynacja jest porównywalna do instynktu łowieckiego dzikiego zwierza czającego się na jagnię. Intensywność spojrzenia jego oczu potrafi niemal wypalić dziury w twoich. To wszystko jest tak cudne, że aż nieprawdopodobne), dewaluacja (gdy rozkocha, pociąga za sznurki sprawdzając na ile uzależnił ją od siebie, odbiera to dobro, co dał wcześniej, krytyka, obniżanie wartości drugiej osoby, podkopywanie jej wiary w siebie, odsłania powoli prawdziwą twarz, a ta osoba, zakochana w nim, jest zdezorientowana, chce przywrócić stan poprzedni, a nie da się, jakby on był zupełnie kim innym). Ostatnia faza, odrzucenie (znikanie, zerwanie kontaktu bez uprzedzenia, na rzecz innej kobiety - a wkręca kilka naraz). Za jakiś czas faza hooverigu (wyciągnięcia ponownie w relację, powrót księcia). I wszystko zaczyna się od początku.
Mówi się, że jeśli się nie jest pewnym, to należy słuchać intuicji i swojego ciała, np. spięcie, wyczerpanie psychiczne, brak sił, skołowanie, obniżona samoocena, porownywanie się do innych.
Tacy amanci często mają zaburzenia psychiczne - typu osobowość narcystyczna. Te osoby mają wielką dziurę w środku, wewnątrz jest otchłań, ziejąca nicością i domagająca się zapełnienia. Oni nie mają empatii emocjonalnej. Mają wyuczoną, wiedzą jak należy się zachować w danej sytuacji i odtwarzają to sztucznie, nie czując tego. Nie da się tego wyleczyć, nie zmieni się taki człowiek. Jedyny ratunek, to ucięcie kontaktu.
|
|