logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie czciłem Boga, a modliłem się dla łask
Autor: Lukasz (217.38.45.---)
Data:   2021-09-18 10:46

Witam,
Od dawna staram się coś zrozumieć, odnaleźć Boga, odnaleźć siebie zdjąć te maski które zakładałem całe życie na swoją twarz, spotkać Boga ale nie potrafie przełamać tej pustki w sercu I już dziś rozumiem jako dorosły czlowiek przed czterdziestka ze nie miałem prawa uzyskać jakiejkolwiek pomocy, mieć pewności że bede wysłuchany przez Boga. To co dziś zrozunialem natrafiając na jakiś artykuł podczas prób odpowiedzenia sobie na pytanie jaki błąd wciąż popełniam w próbie odnalezienia Boga.
Modlilem się dla darów i łask od Boga nie żeby czcić Boga i oddawać mu wdzięczność.
Nie miłowałem innych a odczuwam zawiść.
Nie potrafie zaufać Bogu.
Wciąż zostaje bezradny w tych kwestiach bo jedynie kto mógłby to rozwiązać to sam Bóg wkraczają w moje życie gdyz sam już nie potrafie nic zmienić.

 Re: Nie czciłem Boga, a modliłem się dla łask
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2021-09-18 21:25

To co napisałeś, to ogromny krok do przodu, gdyż odnaleźć przyczynę problemów, to połowa zwycięstwa.
Nie zgadzam się z tym, że nic już nie potrafisz zmienić. Zauważ, Bóg nie wkracza siłą w naszą wolną wolę, bo On nam ją dał i nie zaprzecza sobie samemu. Jesteś wolny i Duch Święty naprowadził Cię na rozpoznanie prawdy.
Jako ludzie mamy prawo błądzić i się nawracać z błędów.
Coś Ci opowiem. Dwa lata temu zrobiłam remont wewnętrzny w instalacji wodno-kanalizacyjnej. Na drugi już dzień po remoncie był w kotłowni straszny odór i hydraulik dał jakieś wytłumaczenie, że to się wywietrzy i koniec. Przez dwa lata codziennie wchodziłam do tego pomieszczenia, otwierałam okienko rano i na wieczór zamykałam. Moja cierpliwość się skończyła. Zawołałam dwóch ekspertów i dalej nikt nie dał mi rozwiązania tylko przypuszczenia. Wołałam do Boga, by mi ten problem rozwiązał, bo to już jest ponad moje siły. Stoję w miejscu i się z tym nie pogodzę. Zmieniłam instalację zewnętrzną i smród jak był tak był. W końcu sobie przypomniałam że mówiłam podczas remontu by hydraulik zrobił odpowietrzenie i rurę wsadził do komina wentylacyjnego bezpośrednio. Czemu ten hydraulik tak zrobił? To jest błąd.
Znalazłam w końcu rozwiązanie, że tę rurę trzeba odkuć, zaślepić i zrobić tak jak powinno być. Nie było chętnego do wykonania czyli odkucia itd. W końcu znalazłam przemiłego młodego fachowca i wszystko jest już odkute i zrobione. Skończył się smród i trauma, że taką głupotę zrobiłam z rurą ale w końcu naprawiłam:) Rano idę otwieram kotłownię i nie ma już smrodu. Nie wierzę.
Dostałam lekcję błądzenia i wychodzenia z błędu, wcale nie było łatwo i Bóg się nade mną ulitował. Myślę że i nad Tobą się ulituje, jeśli zawołasz do Niego.

 Re: Nie czciłem Boga, a modliłem się dla łask
Autor: Michał (---.static.ip.netia.com.pl)
Data:   2021-09-19 13:36

Bardzo współgra Twój problem z tym co ja odczuwam, od długiego już czasu, a mam 36 lat. Jak wczoraj przeczytałem to co tu napisałeś, to przemówiło to do mnie, że rzeczywiście ja też jakby bardziej szukam tego co chciałbym, aby Bóg mi dał, niż Jego Samego dla Jego Samego. By raczej dziękować, a nie prosić. By może od tego znów zacząć. Dodatkowo dziś na Mszy było to 2-gie czytanie, które odczytałem jak znak, że to chce mi Bóg właśnie pokazać, że właśnie to jest główny problem też mój.

--------------------------
2. czytanie z Listu Świętego Jakuba Apostoła (Jk 3, 16 – 4, 3)

Najmilsi:

Gdzie zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek. Mądrość zaś zstępująca z góry jest przede wszystkim czysta, dalej – skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój.

Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz.
--------------------------

"Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz.". W tym Słowie szczególnie widzę to, że bardziej szukam tego co chciałbym, aby Bóg mi dał, czego żądam, a nie samego Boga.

Świadomość tego problemu, to na pewno już krok w kierunku pokonania go.

 Re: Nie czciłem Boga, a modliłem się dla łask
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2021-09-19 16:28

Wiesz, niektórzy poszli za Jezusem, bo dał im jedzenie za darmo. I Jezus ich nie potępił. Ale potem zostali ci, którzy za tym jedzeniem zobaczyli coś więcej. Ty właśnie wychodzisz z etapu darmowego jedzenia. To super. Zaczynasz szukać Boga dla Niego samego. Nie wiem, na jakim jesteś etapie życia duchowego i sakramentalnego, zatem to, co napiszę, może będzie dla Ciebie banałem i oczywistością, ale podstawą jest codzienna modlitwa, życie sakramentalne, czytanie Słowa Bożego. Proś Boga, żeby pokazał Ci Swoją miłość do Ciebie i że jest zawsze blisko.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: