logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy Jezus nie kocha nas szczerze?
Autor: Pytający (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2021-11-20 19:41

W hymnie o miłości napisane jest, że miłość nie szuka swego. Jezus zaś mówi, że ktokolwiek kocha bardziej rodziców czy dzieci od Niego samego ten nie jest Go godzien. Czy nie jest to w pierwszej kolejności szukanie siebie?

 Re: Czy Jezus nie kocha nas szczerze?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-11-20 21:08

Dajże spokój. Czyżby także dla szukania siebie i dla własnej satysfakcji Jezus poszedł na potwornie krwawą mękę i śmierć? Toż to byłby jakiś masochizm.
Dał się zabić, w długim i jak najbardziej makabrycznym cierpieniu (są medyczne interpretacje męki Pana Jezusa, to nie było szybko, lekko, łatwo i przyjemnie) dla egoistycznego "szukania siebie"? Rusz głową, Człowieku.

Bóg jest tak dalece większy od nas, i tak dalece doskonały, więc i - nazwijmy to współcześnie - samowystarczalny, że niczego Mu nie możemy dodać.
My jako stworzenia jesteśmy od Niego zależni i Jemu należy się chwała i miłość. To my Go potrzebujemy. Jeśli tego nie widzimy, jesteśmy ślepi. Stawiamy siebie, ludzi, w Jego miejsce i wtedy cóż, nie jesteśmy Go godni.

 Re: Czy Jezus nie kocha nas szczerze?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2021-11-20 22:16

Jezus jest Bogiem. Przykazanie miłości mówi, że mamy przede wszystkim kochać Boga, a dopiero potem siebie i innych. Pierwsze przykazanie mówi, że to Bóg ma być na pierwszym miejscu w naszym życiu. Przeczytaj Hymn o miłości - zamiast 'miłości' wstawiając 'Jezus' albo 'Bóg'. Może to Ci rozjaśni sytuację.

 Re: Czy Jezus nie kocha nas szczerze?
Autor: Mateusz (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2021-11-21 14:20

Gdyby nie miłość pochodząca od Boga, człowiek w ogóle nie byłby w stanie kochać. Ani rodziców, ani nikogo innego. To, że w ogóle masz rodziców, też jest darem od Boga. Jeśli uważasz, że wciąż to nie On zasługuje na miłość w pierwszej kolejności, to chyba żadne argumenty nie pomogą.

 Re: Czy Jezus nie kocha nas szczerze?
Autor: Tomasz (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2021-11-21 17:34

Żeby to zrozumieć to trzeba zmienić myślenie. Dzisiaj mamy uroczystość Chrystusa Króla. Jednak Chrystus nie jest jak ziemski król. W czytanym dzisiaj w kościołach fragmencie Ewangelii Jezus mówi Piłatowi: "Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom." I to wcale nie oznacza, że Jezus na tym świecie jest bezsilny. Teoretycznie aniołowie mogliby zejść na Ziemię i siłą pokonać tych, którzy chcieli ukrzyżować Jezusa. Ale tego nie zrobili. Bo to nie jest takie królestwo. Królestwo Jezusa jest to takie królestwo, gdzie jeden służy drugiemu, a nie walczy z drugim. Im ktoś w tym królestwie ma więcej czegoś, tym bardziej korzysta z tego dla dobra innych. Jest to królestwo miłości. Najwyższy Król dobrowolnie staje się sługą swoich sług. I chcąc wstąpić do tego królestwa my też powinniśmy zrezygnować z pragnienia zdobywania czegoś dla siebie i zamiast tego powinniśmy dzielić się tym, co mamy z innymi, którzy tego potrzebują.
Teraz wracając do pytania: Co to znaczy, że należy kochać Jezusa bardziej, niż rodziców czy dzieci? Bóg jest miłością. Jezus mówi o sobie, że jest drogą, prawdą i życiem. Musimy Go kochać bardziej, niż bliskich, a nawet niż siebie samego. Myślę, że dla zrozumienia tego użyteczny będzie konkretny przykład. Weźmy przykład kłamstwa przed sądem dla własnej korzyści. Jeśli np. najbliższe nam osoby - dzieci, rodzice czy ktoś inny - zeszliby na drogę grzechu (za pomocą kłamstwa przed sądem chcieliby przejąć majątek innej osoby) to nam nie wolno w tym uczestniczyć. Owszem, mamy ich kochać, ale nie wolno nam w imię tej miłości brać udział w ich grzechach. W podanym wyżej przykładzie: mamy bardziej kochać prawdę i Jezusa obecnego w tych ludziach, których nasi bliscy chcieliby okraść, niż naszych bliskich, którzy zniżając się do kłamstwa chcieliby nas w to wciągnąć.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: