logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Rafał (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2021-12-20 06:53

Zastanawiam się nad dzisiejszą ewangelią Łk 1, 26-38. Cytuję fragmenty:
"Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja. (...) Oto poczniesz i porodzisz Syna (...) Na to Maryja rzekła do anioła: "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?" (...)".

Zastanawiam się czy sprzeczności w tekście ("poślubiona mężowi" - "nie znam męża") to błędy tłumaczenia, czy należy je jakoś inaczej rozumieć ale jak?

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-12-20 13:01

To inne sensy słów i realia kulturowe, inne od naszych współczesnych europejskich. Wyrażenie "znać kogoś" odnosiło się do intymnych relacji seksualnych. Nie zaś do sensu "nie wiem, kto to jest, w życiu go nie widziałam".
Maryja zatem nie mieszkała jeszcze w domu męża, choć była mu zaślubiona. Nie zaznała też współżycia w małżeństwie, czyli "nie znała" męża w tym wymiarze. Przeczytaj: https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2014/Przewodnik-Katolicki-29-2014/Przewodnik-liturgiczny/Nie-znam-meza
Ps warto czytać komentarze do Biblii.

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Rafał (---.30.50.17.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2021-12-20 13:21

Dziękuję, ale to w takim razie nie wyjaśnia zdziwienia Maryi, że pocznie syna, skoro miała już wybranego męża - dlaczego odpowiada "Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?".

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-12-20 18:34

Przeczytaj, proszę, jeszcze raz wskazany przeze mnie poprzednio artykuł. Tam są interpretacje, które odpowiadają na Twoją wątpliwość.
https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2014/Przewodnik-Katolicki-29-2014/Przewodnik-liturgiczny/Nie-znam-meza

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2021-12-20 20:08

Rafale, Maryja postawiła bardzo konkretne pytanie i zauważ, że anioł dał jej też konkretną odpowiedź, czyli bardzo dobrze się rozumieli. Wyjaśniając Tobie, dzieci przecież bocian nie przynosi, chyba że o tym nie wiesz :)
No więc Maryja pyta, jak to się stanie skoro ona nie współżyje z narzeczonym-mężem? I dostaje odpowiedź, że to nie będzie z seksu przedmałżeńskiego tylko z Ducha Świętego.
Myślę, że Panu Bogu w całej historii Zbawienia, chodziło o zaskoczenie ludzkości, co do dróg i sposobu, w jaki przenika nas miłością swoją. Realizuje Swoje plany poza kalkulacją ludzką. Ludzie sami się plączą i nakładają na siebie ciężary, zamiast pozwolić działać Duchowi Bożemu, zresztą On i tak jest niedościgniony. Fizycznie mamy ograniczenia ale serce może działać poza granicami. Serce Boże i ludzkie to najlepsza płaszczyzna spotkania, która ściśle łączy w działaniu. Słowo nam wyjaśnia, prowadzi, a serce jednoczy w mocy Bożej.

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Rafał (---.centertel.pl)
Data:   2021-12-21 00:28

Ani artykuł ani powyższe wyjaśnienie nie tłumaczy nienaturalnej reakcji Maryi, przecież nawet jeżeli "nie zna" jeszcze męża, to skoro Anioł Jej oznajmia, że pocznie i porodzi to nie stwierdza, że to będzie miało miejsce natychmiast, więc Maryja, która była cierpliwa, rozważała wszystko w swoim sercu, powinna przyjąć, że to stanie się za jakiś czas z Józefem. Dlaczego dziwi się ("jakże się to stanie?"), że pocznie (za jakiś czas, nie natychmiast)? Może to jednak kwestia tłumaczenia, i chodziło o to, że pocznie w tym czasie gdy jeszcze "nie zna" Józefa. Więc mogła się dziwić.

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2021-12-21 03:22

Nie wiem, jak wygląda organizacja czasu gramatycznego w tekście oryginalnym.
Wiemy, że języki różnią się sposobem dzielenia sfery czasowej i typami czasów gramatycznych, to widać nawet w Europie. Nie wiem, czy w ewangelicznym opowiadaniu jest ukryty w strukturze czasownika sygnał konkretnego czasu (bliższa czy dalsza przyszłość). Z lektury tej perykopy w znanych mi niewielu językach europejskich to nie wynika.

Może kluczem jest cała niezwykłość sceny. Obejrzyj jej elementy (1 rozdział Ewangelii wg św. Łukasza).
Zauważ, że już na wstępie sceny zwiastowania dzieją się rzeczy niecodzienne, poza zwyczajnością, naturalnością (a Ty o naturalności wspominasz i domagasz się chyba naturalnego rozumienia przez Maryję, skoro Jej zachowanie uważasz za nienaturalne).
To nie jest tak, że ktoś zwyczajny przychodzi i mówi: "cześć, Mario, wygląda na to, że będziesz miała kiedyś synka, to zwyczajne, w końcu jesteś już zasadniczo żoną Józefa".

Tu wszystko jest od początku niezwykłe:
- pojawia się jakoś anioł (jak, nie wiemy, czy wizualnie, nie wiemy, to nie musi być skrzydlata postać z obrazów);
- przemawia jakoś do Maryi (jak Ona to odbiera, nie wiem, czy to słyszalny fizycznie głos - nie wiem);
- mówi Jej od razu, że jest łaski pełna. To zastanawiające przywitanie, niecodzienne. "Łaski pełna, Pan z Tobą".
I jak reaguje Maryja? Zastanawia się nad sensem nietypowego przywitania. Jest przecież jakoś inaczej niż przy zwykłym spotkaniu: inny gość, inny tekst.... Zatem jest i emocja: "Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie" (Łk 1, 29);
- anioł mówi o znalezieniu łaski u Boga - chyba nie każdej małżonce opowiada o tym specjalnie wysłany anioł;
- anioł zapowiada dziecko niezwykłe: "Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca" (Łk 1, 32-33). No zaraz, dlaczego zwykłe dziecko młodziutkiej kobiety i pewnego Józefa miałoby być aż tak wyróżniane?
I dlaczego, powędrujmy dalej, dziecko pewnego Józefa - idąc tokiem Twojego myślenia - miałoby być Synem Najwyższego panującym na zawsze?
- anioł zapowiada imię dziecka - to chyba też nie jest takie oczywiste, że przychodzi np. sąsiad, zapowiada konkretnie świetną przyszłość i mówi, wręcz dyktuje, jak nazwać potomka.

Nie wiem, jak w Twoim odbiorze, ale w moim cała ta scena - jeszcze przed pytaniem Maryi - jest niecodzienna, nadzwyczajna, zaskakująca, informacje przekazane Maryi zaś dalece niestandardowe.
Rzecz wychodzi poza zwykłe kontakty, wkracza w tajemniczą sferę sacrum. I forma, i treści wydarzenia są spoza przewidywalnego porządku, spoza szarej naturalności.
Dlatego wcale się nie dziwię pytaniu Maryi: jak to wszystko ma się stać?
Dziwiłabym się, gdyby powiedziała: jasne, te wyróżnienia i przepowiednie są oczywiste, ja i mój mąż jesteśmy wystarczająco wspaniali, żeby naturalnie nam się to należało, postaramy się o dziecko :) (Przesadzam tutaj, ale spróbujmy i tak...).
Maryja nie rozumie tej nadzwyczajności, dopytuje i dostaje wystarczająco jasną odpowiedź.

Pomijam wątek ewentualnego ślubu czy zamiaru zachowania dziewictwa przez Maryję.

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Jasna (---.wieszowanet.pl)
Data:   2021-12-21 12:06

Istnieje biblijny schemat opisów powołań; zwiastowanie się w to też wpisuje [największe podobieństwo chyba do powołania Gedeona]. Drugi obecny tu model to zapowiedzi narodzin.
O schemacie powołań np. tu: Józef Błażej Łach, Prorocy w Starym Testamencie i ich rola w wychowaniu Izraela w świetle biblijnych opisów powołań [pdf w necie]
W tym schemacie są obecne lęk, pytania/trudność, znak.
Nie jest to więc zapis z nagrania rozmowy Maryi z aniołem, nie zapamiętane przez nią słowo w słowo wypowiedzi, ale opis Łukaszowy na bazie posiadanych prawdziwych informacji.

"anioł zapowiada dziecko niezwykłe: "Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca" (Łk 1, 32-33). No zaraz, dlaczego zwykłe dziecko młodziutkiej kobiety i pewnego Józefa miałoby być aż tak wyróżniane?"
Skoro z rodu Dawida, to spełnia się dawna zapowiedź o synu króla i Boga, który będzie panował na wieki:
11 Kiedy wypełnią się twoje dni i będziesz musiał odejść do twoich przodków, wzbudzę twojego potomka po tobie, którym będzie jeden z twoich synów, i utwierdzę jego królowanie. 12 On zbuduje Mi dom, a Ja utwierdzę tron jego na wieki. 13 Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem; łaskawości mojej nie cofnę od niego, jak cofnąłem od tego, który był przed tobą. 14 Osadzę go w moim domu i w moim królestwie na zawsze, a tron jego będzie utwierdzony na wieki"». (1 Krn 17,11-14).

"I dlaczego, powędrujmy dalej, dziecko pewnego Józefa - idąc tokiem Twojego myślenia - miałoby być Synem Najwyższego panującym na zawsze?"
A dlaczego nie? Kiedyś z podobnym zaskoczeniem czytałam artykuł pewnego dogmatyka, który pisał, że mogłoby tak być.

W grece gramatycznie nie ma nic o tym, czy bliższa czy dalsza przyszłość.
Widać Maryja zrozumiała to w ten sposób, że to już niedługo, zanim zamieszka z Józefem. Być może kojarzyło się jej to z innymi zapowiedziami narodzin: Sarze (Rdz 18,10 - za rok syn już będzie), żonie Manoacha (Sdz 13), Annie (1 Sm 1 - prawdopodobnie też za rok Samuel już był na świecie).

Przy okazji - aniołowie zasadniczo skrzydeł nie mają (przynajmniej w Biblii).

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Rafał (---.147.98.46.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2021-12-21 17:44

Dziękuję, tak myślę, że to miało nastąpić szybko jednak.

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2021-12-21 19:56

Jako potwierdzenie, że miało nastąpić szybko jest dalszy fragment:
"34 Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»
35 Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym13.
36 A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną.
37 Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».
38 Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!» Wtedy odszedł od Niej anioł. Łk 1

Jako potwierdzenie i umocnienie Maryi, w zaistniałych realiach poczęcia tu i teraz, anioł Gabriel przekazuje fakty zaistniałe u jej krewnej Elżbiety. Wiemy że Matka Boża idzie do Elżbiety, by wypełnić to, co jej powiedział anioł.
W naszym życiu też mamy takie sytuacje niecodzienne, które są zapowiedzią a w jakimś bliższym lub dalszym czasie, stają się ciałem czyli doświadczamy tego już, jako wypełnienie. Piękne jest to Boże prowadzenie w Duchu Świętym.

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Marek (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2021-12-21 21:13

Owszem, istnieją starożytne podania chrześcijańskie, sugerujące, iż Maryja i Józef pobierali się z myślą o życiu w czystości. Nie są one jednak zbyt wiarygodne.

Jeszcze inna interpretacja mówi, że pytanie "Jak to się stanie, skoro nie znam męża" nie odnosiło się do współżycia małżeńskiego, lecz do decyzji (w początkach naszej ery kobieta nie podejmowała ŻADNYCH decyzji bez małżonka - w dodatku, wg prawa mojżeszowego, wszelkie przyrzeczenia unieważniały się w dniu ślubu). Byłaby to więc wątpliwość, czy może sama podjąć taką decyzję.

Myślę jednak, że najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie jest najprostsze - Maryja zinterpretowała obietnicę jako zapowiedź natychmiastowego poczęcia (zresztą słusznie) - i wówczas w ogóle nie ma nic dziwnego w tym, że spytała jak to się może stać bez męża.

I wreszcie ostatnia możliwość: zapis Ewangelii to nie zapis magnetofonowy*. Fraza ta mogła zostać umieszczona w Ewangelii dla jednoznacznego potwierdzenia dziewiczego poczęcia Jezusa.

-------

dla młodszych Czytelników - co to jest magnetofon: (klik).
moderator

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Rafał (---.centertel.pl)
Data:   2021-12-22 07:57

Dziękuję, to chyba wyjaśnia wątpliwość - Maryja nie mogła sama podejmować decyzji, procedura zamążpójścia była w trakcie, a tu Zwiastowanie. Stąd "jakże się to stanie skoro nie znam męża?".

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: B. (---.184.238.5.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2021-12-31 03:49

"Przy okazji - aniołowie zasadniczo skrzydeł nie mają (przynajmniej w Biblii)."
Ciekawa sprawa, zaskakująca.
Fakt, np. anioł Rafał z księgi Tobiasza miał postać ludzką, bez skrzydeł. I rzeczywiście przy biblijnych opisach pojawiania się aniołów brak jest wzmianek o skrzydłach.

Ale czy Cheruby i Serafiny to też Anioły? Bo Cheruby i Serafiny skrzydła posiadają, np.:
"20 Cheruby będą miały rozpostarte skrzydła ku górze i zakrywać będą swymi skrzydłami przebłagalnię,(...)" Wj 25,20

"2 Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał." Iz 6,2

"5 Rozległ się szum skrzydeł cherubów aż na dziedzińcu zewnętrznym (...)" Ez 10,5

W tym opisie anioł leciał, więc chyba miał skrzydła? Chyba że leciał bez skrzydeł?
"6 Potem ujrzałem innego anioła lecącego przez środek nieba (...)" Ap 14,6

Pozdrawiam :)

 Re: 'Poślubiona mężowi' - 'nie znam męża'.
Autor: Jasna (---.wieszowanet.pl)
Data:   2021-12-31 15:21

Jedyny tekst, który sugeruje skrzydła, to właśnie Ap 14,6.
Czy anioł jest w opisie zamiennie z cherubinami i serafinami?
To tylko w ramach ciekawostki. Do zbawienia nie jest to wiedza konieczna.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: