Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data: 2021-12-20 19:48
Pytasz ogólnikowo, bo nikt nie wie, co robią i gdzie się znajdują umarli :) Prócz tego co proponuje Kościół Święty :)
Rozumiem jednak, o co Ci chodzi. Człowiek, to nie tylko natura ale i transcendencja, więc wybiega poza to, co go otacza. Tak, Adamie, jestem zmęczona doczesnością ale jak sięgam pamięcią, kiedy miałam 16 lat, to też tęskniłam za niebem, czyli Bogiem.
Myślę jednak, że takie pragnienia z poza doczesności są wynikiem ubogich kontaktów międzyludzkich. Owszem, ludzie są różni ale fakt że istnieją i są blisko nas, zawsze podnosi na duchu i nie myśli się o ucieczce do tego, co nieznane.
Jeśli jednak odczuwasz, tak jak ja, zmęczenie trudem życia i chorobami, ograniczeniami z tego tytułu, to normalna kolej rzeczy, że rodzimy się do innego życia, wymiaru bardziej duchowego. Czy możesz włączyć humor, do tego co Cię wkurza? Mam też i takie myśli, że czekam na Pana, który wie kiedy ma po mnie przyjść. Niestety w poczekalni w jakiej jesteśmy jest zimno, niebezpiecznie często, dla naszego ciała, bo duchem można poszybować, gdzie się chce.
|
|