Autor: Aneta (77.87.0.---)
Data: 2022-01-05 08:56
Szczęść Boże,
Jeśli narzeczony wie o tym i jest gotów czekać na przebudzenie Twojego instynktu macierzyńskiego (które może nigdy nie nastąpić) i jednocześnie Ty nie wykluczasz całkowicie możliwości posiadania potomstwa (tzn. jest to jedynie brak chęci, a nie całkowita niechęć, odraza do macierzyństwa), to jak najbardziej można zawrzeć ważny sakrament małżeństwa. Jeśli całkowicie i bezwzględnie wykluczasz taką możliwość (np. zakładasz stosowanie wysoce skutecznych środków antykoncepcyjnych), to małżeństwo będzie od początku nieważne, podobnie, jeśli narzeczony nie wie o Twojej sytuacji. Warto również postawić sobie pytanie, czy czujesz się dobrze ze swoim brakiem instynktu macierzyńskiego? Czy nie doświadczasz z tego powodu jakiegoś dyskomfortu, uczucia w rodzaju "chciałabym chcieć". Jeśli tak, to warto przepracować temat z terapeutą. W każdym zaś przypadku warto przyjrzeć się swoim uczuciom i myślom, związanym z posiadaniem (lub nieposiadaniem) potomstwa. Być może brak chęci (a nawet niechęć) ma korzenie w jakichś przejściach z Twojego życia, które zdemaskowane i przepracowane przestaną mocno wpływać na Twoje uczucia, myśli, a w konsekwencji decyzje.
|
|