Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data: 2022-05-30 14:57
Rzeczywiście, myśli są bardzo trudne do opanowania. To są jednak pokusy i jest dla Ciebie szansa byś właśnie dzięki temu kształtował swoją wiarę. Wzywaj imienia Jezus, używaj aktów strzelistych i to wszystko od Ciebie odejdzie. Musisz być jednak wytrwały i absolutnie nie wchodzić w dialog ze złymi myślami, bo to Cię zniszczy.
Dawno temu miałam taką natarczywość i byłam tak zmęczona i wykończona ale spokojnie pomyślałam nad tym. Jak to możliwe bym nie była sobą i nie panowała nad tym, co mi się narzuca, czego nie chcę?
To przecież chore, no i stanowczo, czasem słowem kategorycznie powiedziałam won ode mnie, i przestało.
Jednak musisz pamiętać, że trzeba to miejsce wypełnić czymś pięknym. Czy to pożyteczną rozmową czy pomocą drugiemu czy modlitwą. Wołaj do Ducha Świętego i odejdzie zło.
Jednak od strony psychicznej też mogą być takie trudności. Spróbuj duchowo podziałać, idź do spowiedzi i powiedz kapłanowi. Jeśli te zabiegi nie pomogą, to pomyśl co dalej?
|
|