logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Chłopak nie postrzega czystości w szerokim tego słowa znaczeniu
Autor: Magdalena (---.sileman.net.pl)
Data:   2022-05-13 14:04

Witajcie. Podczytuję to forum już długo i wiem, że można liczyć na Waszą pomoc. Mam od niedawna chłopaka i oboje chcemy (nikt na nikogo nie naciska) żyć w czystości do ślubu. Mam wrażenie, że Kamil nie postrzega czystości w szerokim tego słowa znaczeniu, dla niego to chyba tylko nie współżycie do ślubu, a dla mnie to wielopoziomowe słowo. Nie zwracałam mu do tej pory żadnej uwagi. Ale zauważyłam, że nie widzi problemu w oglądaniu scen erotycznych, gdy takie pojawiają się w zwykłym filmie. Ogląda filmy czy seriale pokroju tego z nazwą Hotelu, czyli takie hołdujące rozwiązłości seksualnej. I ma też żarty na te tematy. Pewnie to trochę wina środowiska, które jest niewierzące. On się nawrócił kilka lat temu i ma chyba jakieś doświadczenia z dziewczynami. A mi palą się czerwone lampki, bo boje się niewierności w przyszłym małżeństwie, jeśli do niego dojdzie. Nie chcę go skreślać, bo może po prostu kwestia tego, że nikt mu nie zwrócił uwagi, że to złe i potrzebuje kubła zimnej wody ode mnie. Tylko jak to zrobić? Jakieś konferencje? Książki? Czy to jest jednak już tak zakodowane, że nie pozostaje mi nic innego, jak go zostawić... Proszę o pomoc

 Re: Chłopak nie postrzega czystości w szerokim tego słowa znaczeniu
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2022-06-03 07:50

Polecam podarować czasopismo 'Miłujcie się'. Prenumerata możliwa papierowo lub internetowo.

 Re: Chłopak nie postrzega czystości w szerokim tego słowa znaczeniu
Autor: Lola (89.128.24.---)
Data:   2022-06-03 22:45

"Boję się niewierności" - zaniepokoiło mnie to zdanie.
Po pierwsze niewierności to nie jedyny problem w małżeństwie. Może pojawić się bezpłodność, choroba, choroby weneryczne itp.
Po drugie pary, które się kochają, tak na zapas źle nie przewidują. Zastanów się czy nie masz problemu z samooceną i dlatego tak bardzo zależy Ci na tej czystości o idealności chłopaka.

 Re: Chłopak nie postrzega czystości w szerokim tego słowa znaczeniu
Autor: Magdalena (37.128.156.---)
Data:   2022-06-04 10:28

Lola,
Tak wiem, że to nie jedyny problem w małżeństwie, zdaję sobie oczywiście z tego sprawę. Tylko patrząc na ludzi, którzy mnie otaczają jest tak wielu, którzy się właśnie rozstali z powodu braku wierności, że się po prostu tego jakoś boję.
Całe dzieciństwo byłam poniżana i żyłam w wielkim stresie, rodzice żyli w toksycznym środowisku. Zaszczepili mi przez to nieufność i podejrzliwość do ludzi. Mam naprawdę dobrego chłopaka i chyba właśnie szukam na siłę dowodów, że coś się kiedyś może stać, że okaże się, że mogłam to wcześniej przewidzieć.
Wiem, że mam niską samoocenę, próbuję się zmienić, ale ciężko mi to idzie. Nie chcę krzywdzić tego chłopaka, bo bardzo mi na nim zależy i chcę budować z Nim przyszłość, ale przez takie podejrzenia nie będzie między nami dobrze się układać. A na psychoterapię mnie niestety nie stać, muszę sama działać.

 Re: Chłopak nie postrzega czystości w szerokim tego słowa znaczeniu
Autor: MichalWarszawa (---.play-internet.pl)
Data:   2022-06-05 10:54

Do wszystkiego trzeba dorosnąć, nawet do bycia z drugą osobą. Skoro ma doświadczenia to niech Ci powie. Tak jak już ktoś wspomniał choroby weneryczne też bywają. Ty sama musisz podjąć decyzję czy diody się świecą i trzeba je wyrwać czy też może dobrze robią, że się świecą. Decydujesz się na to na wiele lat. Opowiem Ci z mojej perspektywy. Wiem że takie historie bardzo ranią duszę. Spotkałem kiedyś dziewczynę, która miala ciężka przeszłość za sobą, przyznawała się do wszystkiego etapami. Wiedziałem, że można iść na modlitwę uwolnienia. Nawet mówiła, że chce mi to wszystko wynagrodzić. Do czasu aż zmieniła zdanie. Teraz już nie chce mi nic wynagradzać a ja mam wrażenie, że duchowo jest cały czas obciążona. Próbowałem się z nią dogadać przez kilka lat ale się nie udało. W efekcie pewnie już nikogo sobie nie znajdę, przez jeden głupi błąd. Polegał on na tym, że ludzie się zmieniają. Zmieniają się ale nie często niestety.

Pozdrawiam

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: