Autor: Mateusz (---.dynamic.mm.pl)
Data: 2022-05-18 15:38
Niewiele wiemy na temat tego, czego tak naprawdę dotyczyło "odrzucenie Bożej drogi życia", o której piszesz. Czy było to związane z odmową przyjęcia oświadczyn mężczyzny, którego uważałaś za postawionego na Twojej drodze przez Pana Boga? Jeśli tak, to spróbuj przeanalizować dwie istotne kwestie:
a) jak długo był on obecny w Twoim życiu - przyszły mąż to nie ktoś, kogo spotka się przypadkowo na dworcu kolejowym, bądź autobusowym, gdzie zapyta on o godzinę i później będziemy sobie wyrzucać, że nie poprosiliśmy o jakieś namiary, albo przynajmniej nie porozmawialiśmy chwilę dłużej. Zazwyczaj jest to osoba, która jest obecna w naszym życiu od dłuższego czasu, tylko dotąd nie postrzegaliśmy jej w kategoriach kandydata/kandydatki na męża lub żonę.
b) czy była to pierwsza taka sytuacja, gdy czułaś, że perspektywa małżeństwa znika w Twoim przypadku gdzieś za horyzontem? Bo jeśli naprawdę chcesz wyjść za mąż, to niezależnie od niepowodzeń i tak będziesz szukać dalej, przynajmniej jeszcze przez jakiś czas.
c) jeśli chodziło o powołanie zakonne - niektóre wspólnoty przyjmują również kandydatki/kandydatów powyżej 30., a niekiedy nawet 40. roku życia. W takim przypadku należy zdobyć numer telefonu i zadzwonić, albo jeszcze lepiej - umówić się na rozmowę osobiście, jeśli jest taka możliwość.
|
|