Autor: Joanna (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 2022-08-29 09:39
Karolu, nie obraź się, ale już tak wymyślasz, że szkoda gadać. Nie wiem czemu to ma służyć, ale nie stawia Cię w dobrym świetle. A może myślisz, że tak jest - nie jest. Może Ci się wydaje, jak to pięknie brzmi. Tak kocham Jezusa i tak za Nim tęsknię, że jestem gotów umrzeć w męczarniach. Nie brzmi. Wcale nie brzmi. I nie wiesz o czym piszesz. Zresztą pisać można wszystko. Papier czy komputer wszystko przyjmie. Ale jakby przyszło co do czego, to na pewno byś tego nie chciał. Nikt by nie chciał.
Piszesz, że chcesz być z Bogiem. I dlatego chcesz już umrzeć. Ale z Nim możesz być już tutaj. Każdego dnia. Nic nie stoi na przeszkodzie. Codziennie możesz się z Nim spotkać i być z Nim. On jest tutaj z nami. Tu, na ziemi. Jest obecny w kościele, w Eucharystii, w Komuni św., w Piśmie św., w drugim człowieku, w przyrodzie. Każdego dnia możesz z Nim być. Spróbuj. Zamiast myśleć o umieraniu, spróbuj Go dostrzec tutaj. Bo On tutaj jest i każdego dnia czeka na Ciebie. A Ty przechodzisz obok nie widząc Go.
Może zobacz w ten sposób. Dla Boga jesteś dzieckiem. I teraz tak. Wyobraź sobie, jakbyś był trochę młodszy i Twoja mama czy tata zorganizowałaby dla Ciebie wakacje albo jakiś wyjazd i pojechała tam z Tobą. Na miejscu czeka mnóstwo atrakcji, o których Ty jeszcze nie wiesz, ale Twoja mama tak. I ona cieszy się, że będzie Ci to mogła wszystko pokazać i już cieszy się na Twój uśmiech i to, że będzie mogła sprawić Ci radość. A Ty, zaraz po przybyciu na miejsce, nie patrząc na nic, oznajmiasz mamie, że chcesz wracać. I być z nią w domu. Nawet nie próbujesz zainteresować się tym, co tu może być fajnego. Po prostu chcesz wracać. Do domu. Nie ważne, że mama jest tutaj z Tobą. Ty chcesz być z nią w domu. Ty. A jak myślisz, jak w takiej sytuacji czuła by się mama? Czy nie byłoby jej przykro? Tak się postarała, a Ty nie chcesz, nawet nie próbujesz tego docenić.
Myślisz, że Bogu teraz też nie jest przykro jak słyszy od Ciebie takie prośby? Myślisz, że sprawiasz Mu tym radość? Pomyśl. I może porozmawiaj z Nim o tym na modlitwie. Szukałeś kiedyś tematów do rozmowy z Nim. To proszę, temat się znalazł.
|
|