Autor: Aleksandra (---.nux.net)
Data: 2023-01-15 16:16
Autorze wątku, mam dla Ciebie radę od serca. Bardzo Cię proszę, zostaw temat egzorcyzmów. Piszę to dlatego, bo sama popełniłam ten błąd i mój powrót do Boga rozpoczęłam od słuchania konferencji o egzorcyzmach i zagrożeniach duchowych. Nie twierdzę, że nie powinno się w ogóle o tym mówić, ale obecnie w polskim Kościele, zwłaszcza w środowiskach ruchu charyzmatycznego, ten temat cieszy się niezdrową popularnością. Ludziom się wydaje, że gdy się dzieją spektakularne rzeczy, to znaczy, że szatan wychodzi, a wkracza Bóg. Czytają o nadzwyczajnych zjawiskach, a gdy przychodzi im poznawać Dobrą Nowinę i żyć nią w codzienności, pojawia się znudzenie. Co więcej, często ten temat wywołuje problemy u ludzi ze słabszą psychiką. Ja właśnie w taki sposób nabawiłam się skrupułów, a moje życie stało się huśtawką pomiędzy skrupułami i uciekaniem w grzech.
Zły duch działa najczęściej w sposób, którego, niestety, nie dostrzegamy. Św. Ignacy mówi, że u ludzi, którzy próbują się nawrócić, wywołuje on niepokój myślą o nawróceniu. Łatwo wtedy ulec kłamstwu, że walka jest skazana na porażkę, ale to nieprawda. Bóg chce nas wspierać swoją łaską. Jest Miłością. Poznawaj Boga jako Miłość, jako kochającego Ojca. Jesteś Jego ukochanym dzieckiem. Dopiero wtedy dostrzeżesz sens przestrzegania przykazań.
Co do księży, warto się przyjrzeć przyczynom takich myśli: skąd wzięło się poczucie odbierania nakazów Kościoła jako opresyjnych. Czy inne nakazy, pozareligijne, odbierasz podobnie itd. Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie może być bardzo istotna.
|
|