logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak pokonać dwie przeszkody w drodze do nawrócenia?
Autor: Zyskujący nadzieję (---.centertel.pl)
Data:   2023-01-13 21:00

Witajcie,
11 miesięcy temu napisałem tutaj post 'Jak w wolności wybrać życie z Bogiem?' (klik). Pod wpływem filmu o egzorcyzmach poczułem sie zmuszony - podkreślam - zmuszony do wiary. Coś strasznego. Postanowiłem że zabije w sobie te uczucia i zrobiłem to decydując się na życie w bagnie grzechu bez Boga. Im bardziej atakowały mnie te uczucia tym mocniej odpowiadałem pychą i nieczystością. Doszło do tego też nadużywanie alkoholu Spodziewałem się szczęścia i spełnienia a zderzyłem się z największą pustką w całym swoim życiu. Nikogo nie kocham a siebie używam. To nie życie - to wegetacja. Tęsknię za Bogiem 🥺 Są jednak dwie kwestie które bardzo mi ciążą dlatego proszę Was Kochani o pomoc.

Po pierwsze - nieufność albo wręcz nienawiść do osób duchownych. Przez ponad rok uciekałem od Boga a Kościół traktowałem jak najgorszego wroga który chciał mnie złamać i przekonać do swoich poglądów stosując szantaż emocjonalny. Z drugiej strony wyczuwam u siebie coś w rodzaju syndromu sztokholmskiego (przywiązanie do grupy od której doznaliśmy krzywdy). Księża są dla mnie nadludźmi: sprawują Sakramenty, w imię Chrystusa odpuszczają grzechy, odprawiają egzorcyzmy a ja czuję się jak zwykły świecki czyli nikt. Myśl o tym że są księża którzy patrzą na nas z góry (wiem że ich ilość jest znikoma) doprowadza mnie do szału i ta nienawiść się potęguje. Proszę o radę jak mogę to zmienić bo w zarówno pierwszym jak i drugim przypadku podejście jest złe a ja od długiego czasu sobie z tym nie radzę.

Po drugie - Ciągle szukam szczęścia tam gdzie go nie ma i to do tej pory odwlekało moje nawrócenie: może większe imprezy, dziewczyny, pieniądze, podróże i tak się 4 miesiąc nawracam Ostatnio coś pękło - żadnej ochoty na film spacer książkę czy jakkolwiek to zabrzmi - grzech. Pustka totalna - wyszła z tego piękna modlitwa. Niestety - to wróciło a ja znów zaczynam czekać na jakieś złote góry. Jak przerwać to chore koło pogoni za szczęściem, którego tam nie znalazłem i czuje że nie znajdę.

Dziękuję jeśli ktoś to przeczytał a także wszystkim którzy mi odpisali 11 miesięcy temu. Pozdrawiam serdecznie.

 Re: Jak pokonać dwie przeszkody w drodze do nawrócenia?
Autor: Patrycja (---.21.58.114.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2023-01-13 21:37

Tutaj na ziemi toczymy wojne duchowa. Pustke mozna napelnic tylko Bogiem ale w Twoim stanie ducha nie wygrasz tej walki bez Matki Boga. Ona miazdzy glowe weza. Twoja bronia jest Rozaniec Swiety. I to BRON ktora teraz potrzebujesz. Za duzo myslisz i kombinujesz a za malo sie modlisz. Do walki. z Maryja. Ona Cie poprowadzi.

 Re: Jak pokonać dwie przeszkody w drodze do nawrócenia?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2023-01-13 21:42

Dwa punkty.

1) Chwila moment, Kościół Cię nie ściga (jakoś listów gończych nie widzę) ani nie krzywdzi, ani nie prześladuje, ani do niczego nie przymusza. Szantażu moralnego też nie używa. Bądź uczciwy.
Wytwarzasz sobie sam takie brednie na tyle sugestywnie, że potem w nie wierzysz i swój dyskomfort przerzucasz na kogoś, kto Ci nic nie zrobił.

2) Pogoń za szczęściem czy może raczej pragnienie szczęścia same w sobie nie są tak do końca chore. Pan Bóg z pewnością chce, żebyśmy byli szczęśliwi.
Tylko że sam już wiesz, że "większe imprezy, dziewczyny, pieniądze" szczęścia nie dają. Szukasz w złych miejscach.
Zauważ jednak, że ani impreza, ani kobieta (!), ani pieniądz, ani podróż same w sobie nie są wcale złe. Złe jest niegodziwe ich używanie.

 Re: Jak pokonać dwie przeszkody w drodze do nawrócenia?
Autor: H. (---.centertel.pl)
Data:   2023-01-13 21:45

Hej,
Rozumiem Cię. Co prawda zawsze byłam w miarę przy Bogu, regularnie korzystałam z sakramentów, ale też od pewnego czasu czuję, jakby Pan Bóg wołał mnie do głębszego nawrócenia, zaangażowania, walki z grzechami. I czuję opór, przymus, graniczący z nerwicą (bo niestety nie wpływa to dobrze np. na moje relacje w domu). Nie wiem, czy to mój problem, czy to po prostu szatan wariuje.
Nie wiem też do końca, co Ci doradzić. Sama chętnie poczytam wątek. Tobie po prostu daje znać, że rozumiem. Oby nam się udało to przezwyciężyć.

 Re: Jak pokonać dwie przeszkody w drodze do nawrócenia?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2023-01-13 22:06

Na obie wątpliwości jest jedna odpowiedź: weź odpowiedzialność za swoje życie i swoje decyzje. Jeśli chcesz iść za Bogiem, jeśli uważasz to za dobre, to idź. Po prostu. Nikt za Ciebie tego nie zrobi. Na razie szukasz dziwacznych wymówek, w stylu "bo zupa była za słona".

 Re: Jak pokonać dwie przeszkody w drodze do nawrócenia?
Autor: Aleksandra (---.nux.net)
Data:   2023-01-15 16:16

Autorze wątku, mam dla Ciebie radę od serca. Bardzo Cię proszę, zostaw temat egzorcyzmów. Piszę to dlatego, bo sama popełniłam ten błąd i mój powrót do Boga rozpoczęłam od słuchania konferencji o egzorcyzmach i zagrożeniach duchowych. Nie twierdzę, że nie powinno się w ogóle o tym mówić, ale obecnie w polskim Kościele, zwłaszcza w środowiskach ruchu charyzmatycznego, ten temat cieszy się niezdrową popularnością. Ludziom się wydaje, że gdy się dzieją spektakularne rzeczy, to znaczy, że szatan wychodzi, a wkracza Bóg. Czytają o nadzwyczajnych zjawiskach, a gdy przychodzi im poznawać Dobrą Nowinę i żyć nią w codzienności, pojawia się znudzenie. Co więcej, często ten temat wywołuje problemy u ludzi ze słabszą psychiką. Ja właśnie w taki sposób nabawiłam się skrupułów, a moje życie stało się huśtawką pomiędzy skrupułami i uciekaniem w grzech.

Zły duch działa najczęściej w sposób, którego, niestety, nie dostrzegamy. Św. Ignacy mówi, że u ludzi, którzy próbują się nawrócić, wywołuje on niepokój myślą o nawróceniu. Łatwo wtedy ulec kłamstwu, że walka jest skazana na porażkę, ale to nieprawda. Bóg chce nas wspierać swoją łaską. Jest Miłością. Poznawaj Boga jako Miłość, jako kochającego Ojca. Jesteś Jego ukochanym dzieckiem. Dopiero wtedy dostrzeżesz sens przestrzegania przykazań.

Co do księży, warto się przyjrzeć przyczynom takich myśli: skąd wzięło się poczucie odbierania nakazów Kościoła jako opresyjnych. Czy inne nakazy, pozareligijne, odbierasz podobnie itd. Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie może być bardzo istotna.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: