logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mam niedobór, ubóstwo słownictwa.
Autor: Miki (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2023-02-01 01:31

Mam taką złą cechę, którą odkryłam, chciałabym się z niej spowiadać, a nie potrafię jej nazwać, a nie sposób opowiadać o wszystkich sytuacjach. Chętnie też bym nad tym pracowała, ale nie wiem jak.

Może przytoczę dwa przykłady:
1. Mam koleżankę, z którą kiedyś pracowałam i szło mi lepiej niż jej. Czułam się więc lepsza od niej. Miałam awansować, ale podpadłam szefowi i on awansował ją, żeby zrobić mi na złość, bo wiedział, że się kolegujemy. Ona po awansie zmieniła pracę i doszła tam do kilka razy większych zarobków niż moje. Ja nie mogłam awansować a tamtej formie z powodu problemów z szefem, zmieniłam pracę, ale dalej daleko mi do awansu, bo pracuję dalej jako specjalista a ona dostała kierownika i poszła na kierownika, poszła do przodu, więc zazdroszczę jej tego sukcesu i zarobków. Dalej czuję się lepsza od niej, bo pamiętam jak było, jak razem pracowałyśmy i dlaczego dostała ten awans. Ona ma mnie za swoją przyjaciółkę i myśli, że życzę jej dobrze. Niestety tak nie jest. Nie życzę jej dobrze. Nie życzę jej też źle, ale jestem zazdrosna o ten sukces i cieszę się z jej porażek. I tych zawodowych, bo ostatnio się pojawiły, w dodatku mąż ją zdradza i nie ukrywam, że cieszę się z tego w głębi duszy. Dalej się mam za lepszą, bo mogę przebierać w mężczyznach, a ona niezbyt, w dodatku mąż ją zdradza. Mam się za bardziej atrakcyjną, za mądrzejszą, ogólnie za lepszą i cieszę się z jej porażek.
2. Inna koleżanka, która w szkole była mniej zdolna ode mnie, ale miała duże parcie na szkło odniosła sukces w social mediach. Ostatnio ukradli jej samochód. Cieszyłam się z tego.

Takich sytuacji jest więcej. Co to jest? Jak się tego pozbyć?

 Re: Mam niedobór, ubóstwo słownictwa.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2023-02-01 09:49

Miki,

1. Co to jest? - To zazdrość.

2. Jak się tego pozbyć? - Należy nieustannie modlić się do Boga o przemianę serca, sama sobie z nią nie poradzisz. Myślę, ze nawet ambitne "doradztwo" niewiele może pomóc.

 Re: Mam niedobór, ubóstwo słownictwa.
Autor: Aleksandra (---.nux.net)
Data:   2023-02-01 10:32

Miki, jakie to piękne, że to wszystko widzisz, że próbujesz stanąć w prawdzie.

Piszesz, że czujesz się lepsza, mądrzejsza, bardziej atrakcyjna. Ale czy na pewno tak się czujesz? Popatrz: w tym, co opisałaś, porównujesz się z innymi. Interesuje Cię, kto jakie stanowisko dostał, jaki odniósł sukces. Powodzenie koleżanki Cię boli, jej porażka (zdrada męża) Cię cieszy. Odpowiedz sobie na pytanie, może zapytaj o to Pana Jezusa, co jest w Tobie, czego się boisz, czego Ci brakuje, o czym mówią Twoje udręki.

Kariera, stanowiska, sukces w social mediach i powodzenie u mężczyzn – to wszystko jest niczym w porównaniu z tym, czym chciałby Cię obdarzyć Bóg.

Ewangelia mówi, że „Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!” (Mt 6, 22-23).

Jeszcze nie widzisz głodu, który jest w Tobie, ponieważ trwasz w ciemności. Piszesz, że możesz przebierać w mężczyznach, ale czy to daje Ci szczęście? Czy daje Ci szczęście karmienie się nowinkami o sukcesie Twojej koleżanki w social mediach? Czy daje Ci szczęście karmienie się zazdrością z powodu kariery Twojej koleżanki? Czy daje Ci szczęście to, że Twoją koleżankę zdradza mąż? Czy tak w głębi serca, tak szczerze, to wszystko Cię uszczęśliwia? Odpowiedz sobie sama. Poproś Pana Jezusa, by pomógł Ci znaleźć odpowiedź.

Bóg cały czas Cię woła, upomina się o Ciebie. To dlatego tu napisałaś, bo może jeszcze nie zagłuszyłaś całkowicie Jego głosu. On Cię stworzył i oddał życie za Ciebie. I czeka na Ciebie jak Ojciec na dziecko. Bo jesteś Jego dzieckiem. Miłosierdzie Boże się nie wyczerpie.

Przeczytaj sobie przypowieść o synu marnotrawnym. A potem o zagubionej owcy. Idź na adorację Najświętszego Sakramentu. Patrz na Pana Jezusa, jak On patrzy na Ciebie – z miłością. On Cię kocha taką, jaką jesteś i chce, żebyś była szczęśliwa. On ma dla Ciebie więcej, niż dałyby Ci te wszystkie rzeczy, które teraz wydają Ci się tak wartościowe.

Na stronie (klik) możesz znaleźć różne rachunki sumienia. Poproś Maryję o pomoc, może odmów Różaniec. Poproś Anioła Stróża, aby Cię poprowadził do konfesjonału.

Pan Jezus miłosierny czeka na Ciebie.

 Re: Mam niedobór, ubóstwo słownictwa.
Autor: Aneta (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2023-02-01 11:06

To klasyczna shadenfreude - radość, że ktoś ma gorzej niż ja. Występuje u bardzo wielu osób, tylko nie wszyscy są w stanie do niej się przyznać. Co do spowiedzi - to grzech zazdrości. Nawet apostołowie nie byli od niego wolni - spierali się, kto z nich jest ważniejszy i dopiero Jezus uświadomił im, że nie tędy droga (Mk 9, 33-37). Dobrze, że jesteś świadoma swojego problemu, to już połowa sukcesu na drodze do jego rozwiązania. Kluczem jest zmiana mentalności - skupienie się na tym, co sami otrzymujemy od Boga, zamiast na tym, co spotyka innych. Porównywanie się do innych to najgorsze, co można sobie zrobić. Możesz potrzebować do tego pomocy innej osoby - mądrej koleżanki czy krewnej, a może nawet terapeuty. Rozejrzyj się, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby Cię wspierać na drodze zmiany. Oczywiście nie zapominaj o sakramentach i modlitwie.

 Re: Mam niedobór, ubóstwo słownictwa.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2023-02-01 15:59

Językowo to idzie chyba dalej niż zazdrość. Zazdrość ogranicza się z grubsza do: nie mam, co ma on, chcę to mieć, nie lubię go.
Zazdrość "stan psychiczny kogoś, kto chce mieć coś, co uznaje za dobre, a co ma inna osoba, i kto czuje żal z powodu braku tego i niechęć do osoby, która to posiada" (WSJP online)

Ty idziesz dalej.
Owszem, schadenfreude (z niemiecka, przez sch, nie sh).
Ale może i po polsku zawiść: ona ma, ja nie mam, chciałabym mieć, a skoro nie mam, to niech i on ona nie ma; u Ciebie na dodatek: jej się coś teraz nie udaje, to się z jej porażki cieszę.
Zawiść "stan psychiczny kogoś, kto chce mieć coś, co ma inna osoba, i kto czuje niechęć lub nienawiść do tej osoby, a także pragnie, aby straciła ona posiadane dobro" (WSJP online)
W katechizmie obejmuje to wszystko grzech zazdrości, wada główna i takiż grzech.
https://sfd.kuria.lublin.pl/index.php/artykuly/katechezy-formacyjne/2847-7-grzechow-gownych-zazdro-ks-wojciech-rebeta

Popatrz: cieszysz się, że mąż zdradza koleżankę, o sobie piszesz, że możesz przebierać w mężczyznach. Zaraz, zaraz, a jest przy Twoim boku ten jeden jedyny wierny po grób? Masz świetnego męża? Jeśli nie, to nie dość, że prawdopodobnie zazdrościsz tej kobiecie (ciekawe, czy się przyznasz przed sobą), to sama głodna cieszysz się z jej nieszczęścia.
Niechęcią do innych i radością z cudzego nieszczęścia chyba maskujesz swoje nienasycenie. Pasiesz też zastępczo próżność, samochwała w kącie stała.... jestem świetna, a oni - niech im się nie wiedzie, super, przegrali, nadal jestem świetna, na ich tle bardziej. Czy aby na pewno taka świetna?

 Re: Mam niedobór, ubóstwo słownictwa.
Autor: Danusia (178.219.104.---)
Data:   2023-02-01 17:41

Miki, żyjemy w czasach takiego pokręcenia i nadawania przez "autorytety", bo odeszliśmy od wszelkiej przyzwoitości i światła jakie daje nam Bóg.
To co piszesz to problem stanięcia w prawdzie o samej sobie, w świetle Chrystusowego serca. I dalej, to z czym się zmagasz to propozycja świata czyli pycha i władza.
Pamiętam jak uczona koleżanka pytała pośrednio, bo rozmawiałyśmy o dzieciach.
Pytała czy wybiera sobie tamta osoba na koleżanki te biedne albo z trudnościami, czy te z sukcesami? Potem sobie o tym myślałam, jaki ona miała stosunek do mnie, byłam zdziwiona swoją naiwnością, bo ktoś mi powiedział, że ludzie zazdroszczą wszystkiego. Mnie nie miała czego zazdrościć a jednak. Dowiedziałam się, że można zazdrościć rodziny, inteligencji, wiary itp.

Miki, idź do szkoły Jezusa a on pokaże Ci wartości, które wiele kosztują ale nie pieniędzy a wysiłku, walki ze samym sobą ale taka jest miłość Boga i bliźniego.

Są sytuacje, kiedy kogoś naprowadzamy na dobrą drogę, myślenie ale osoba zatwardziała i uparta w złej woli, kiedy upadnie to jest ogromny ból ale i wdzięczność Bogu za doświadczenie, pouczenie by w końcu się nawróciła ale to na pewno nie jest radość z jej upadku ale współczucie że nie posłuchała.

Będzie Ci na pewno trudno się przestawić w reagowaniu choćby samego sumienia, bo świat krzyczy co innego. Tak więc będzie to cierpienie, izolacja, bo droga prowadząca pod prąd. Powodzenia.

 Re: Mam niedobór, ubóstwo słownictwa.
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2023-02-01 21:15

Masz zaburzone postrzeganie rzeczywistości. Widzisz siebie, innych i rzeczywistość totalnie inne niż są.
Skąd pomysł, że jesteś lepsza? I w czym lepsza? Skoro to koleżanka awansowała, nie Ty, w dodatku odnajduje się na tym stanowisku i jest doceniana, nie podpada szefowi, to może jednak awansowano właściwą osobę? Może to jednak ona jest lepsza od Ciebie w tym, co robi?
Powtórzę po Hannie: czy przy Twoim boku jest mężczyzna? Czy tylko wydaje Ci się, że możesz wybierać? Swoją drogą, co to za powód do dumy i poczucia wyższości - móc przebierać w mężczyznach. Brzmi raczej jak żałosna próba dowartościowania się.

Druga koleżanka... zobacz, ona odniosła sukces, a Ty? Tkwisz w miejscu, w którym jesteś, niezadowolona z siebie.

Wiesz co myślę? Że tak naprawdę masz niskie poczucie własnej wartości i stąd te mizerne próby postawienia się ponad innymi osobami. Brzmisz, jakbyś za wszelką cenę próbowała udowodnić sobie i światu, że jesteś coś warta - taki Twój mechanizm obronny. Tylko że to nie tędy droga. Jesteś wartościowa, bo jesteś dzieckiem Boga, Jego umiłowaną córką i z tego faktu ma wynikać Twoja godność. Nie jesteś ani lepsza ani gorsza niż inni. Myślę, że dobrym pomysłem dla Ciebie byłaby terapia. Tam mogłabyś rozbroić te niedobre schematy.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: