logo
Sobota, 17 maja 2025
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
 Coś ze mną nie tak, nie potrafię się zmienić.
Autor: Jarek (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2025-05-04 20:51

Witam otóż mam problem z czymś takim że wciąż popełniam grzech mmastrubacja nieczystość z dziewczyną spowiadam się ale przychodzą takie dni że czuję się jakbym miał iść do piekła powstrzymuje się na tydzień albo dwa czasami nawet i parę dni tylko wychodzi staram się nieudolnie modle się ale tak bardzo się boję że będę potępiony oczytałem się o św Faustynie że to będzie coś okropnego wierzę w Jezusa ale coś ze mną nie tak nie potrafię się zmienić nie potrafię zaprzeć się samemu siebie tak samo z paleniem po spowiwddzi pale wydaje mi się że nie ma dla mnie ratunku staram się mimo to modlić dalej chodzić do kościoła itp ciągle w kolko to samo a co jeśli ja juz jestem stracony co mam robić próbuje jak się da za każdym razem upadek

 Re: Coś ze mną nie tak, nie potrafię się zmienić.
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2025-05-04 22:12

Walcz.
Jak święty Paweł:

"Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę to właśnie czynię.
Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre.
A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech.
Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie.
Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię właśnie zło, którego nie chcę.
Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka.
A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło.
Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym.
W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i bierze mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach.
Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci?
Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś – prawu grzechu."
(Rz 7, 15-25)

 Re: Coś ze mną nie tak, nie potrafię się zmienić.
Autor: nkt (46.31.32.---)
Data:   2025-05-04 22:39

Jarku, spokojnie. Nie jesteś stracony, nie panikuj i nie wpadaj w rozpacz, bo rozpacz to córka pychy, rodzi się kiedy widzimy że sami o własnych siłach nie możemy rozwiązać problemu, jakiegoś grzechu i nie bierzemy pod uwagę mocy miłosiernego Boga. Rozpacz prowadzi do myśli o samobójstwie. Trzeba to odrzucić.
Grzechy nieczyste są jednymi z bardziej uzależniających, przed wszystkim na poziomie biochemicznym. Twoja wola jest osłabiona a ciało i mózg przyzwyczajone do gratyfikacji. Dlatego Kościół tak bardzo przestrzega przed ciężkimi grzechami, ponieważ niektóre z nich uzależniają i człowiek staje się ich niewolnikiem. Szczególnie te związane z przyjemnością - o własnych siłach nie jest później możliwe z nich wyjść. Zachęcam do terapii, albo wstąpienia do anonimowych seksoholików.
Nie poddawaj się, spowiadaj się regularnie a przede wszystkim spróbuj kreatywnie podejść do tematu i pomyśleć jak mógłbyś ograniczyć dostęp do internetu by nie mieć go na noc oraz jak zrobić by na waszych spotkaniach z dziewczyną uczynić niemożliwym popełnienie grzechów nieczystych (np. spotkanie się przy rodzicach, w parku, na spacerze). W każdej sytuacji jest rozwiązanie, nikt nie zbawia się sam. Nie trać nadziei.

 Re: Coś ze mną nie tak, nie potrafię się zmienić.
Autor: Jeremy (31.94.72.---)
Data:   2025-05-04 23:35

Podam ci mój przykład jak walczyć z grzechem masturbacji.
Oddać ten grzech Panu Jezusowi, podczas sakramentu pokuty.
To działa. Chrystus chce Twojej wolności, więc rozerwie kajdany grzechu, zniewolenia. Pan Jezus odbiera chęć do tego grzechu, do każdego grzechu który się mu odda. 110% skuteczności.
Szczęść Boże
W imię Jezusa Chrystusa, Zmartwychwstałego Syna Bożego, i Zwycięskiego Króla Wszechświata, Błogosławię cię
Amen

 Re: Coś ze mną nie tak, nie potrafię się zmienić.
Autor: t (---.22.231.31.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2025-05-05 15:03

Proponuję poćwiczyć celowe odmawianie sobie innych przyjemności.

 Re: Coś ze mną nie tak, nie potrafię się zmienić.
Autor: Waldemar (---.centertel.pl)
Data:   2025-05-05 15:56

Powrót do tego grzechu jest spowodowany pustką. Tak samo z nałogami. Grzeszy sie bo grzech nie wypełnia a wraca się bo po spowiedzi w duszy pozostaje puste miejsce niewypełnione przez Boga.

 Re: Coś ze mną nie tak, nie potrafię się zmienić.
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2025-05-05 18:59

Przykład: palenie to nałóg. Nałogi się leczy. Profesjonalnie. I naprawdę bardzo wielu ludziom nie wystarcza różaniec i podobne działania na płaszczyźnie religijnej. Człowiek nie jest tylko istotą duchową. Działa w nim biochemia, mechanizmy psychiczne itd.
Perspektywa grzechu, piekła, upadku, wokół ktorej krąży Twoje myślenie, nie jest bynajmniej jedynym wymiarem życia.

Więc modlitwą modlitwą, spowiedź też, jasne. Ale jeśli nie starcza Ci siły, to potrzebny jest konkret jak najbardziej przyrodzony, naturalny, doczesny, medyczny, terapeutyczny itp. Nie zwlekaj.
Są sposoby, są pomoce, są specjaliści, ale od Ciebie zależy, czy po to sięgniesz, czy skorzystasz ze wsparcia profesjonalnego.

 Re: Coś ze mną nie tak, nie potrafię się zmienić.
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2025-05-05 20:59

Zastanów się, jaką pustkę, jakie braki zaspokajasz w ten sposób i zacznij pracować nad przyczynami, nie tylko objawami. Może być potrzebna pomoc specjalisty.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: