Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2025-06-09 17:07
Pomyśl.
Zło nie jest dobrem.
Grzech, i to tak poważny jak świętokradztwo, nie jest formą spełnienia obowiązku polegającego na dobru. (Widać jesteśmy aż tak ułomni, że trzeba nas do dobra zobowiązywać przykazaniami...).
Komunia jest - jakby to powiedzieć - wkroczeniem w jedność. Myślisz, że nawiązuje tę prawdziwą jedność z samym Bogiem ktoś, kto jest w grzechu ciężkim i na dodatek świadomie popełnia kolejny?
Co z tego, że zaistnieje zewnętrzna forma, symulowany teatrzyk, skoro w sercu nadal zło, i to narastające? Opisujesz kradzież świętości, tego, do czego bez spełnienia pewnych warunków nie ma się jednak prawdziwego dostępu.
To trochę jak wyłudzenie czegoś przy użyciu fałszowanych albo skradzionych papierów. Kazali się wylegitymować? To podałem dokumenty. A że nieprawdziwe i nie moje, nieważne, gest był. Czujesz nonsens? Zafałszowanie?
|
|