Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2025-07-18 22:08
Co do zarzutów.
1. "dorośli ludzie tak nie żyją". Owszem, dorośli (metrykalnie i w sensie dojrzałości często również) ludzie tak żyją, w sensie: solo, nie w małżeństwie i nie w innym związku. Niewątpliwie. Miliony. Z różnych powodów.
2. "takie życie jest bezwartościowe itp.". Nieprawda i nie daj sobie tego wmówić. Żadne życie nie jest bezwartościowe.
3. "Mam się czuć winny, mam ich przepraszać, że nie znalazłem nikogo do poważnej relacji?". Na pewno nie masz przepraszać. Absurd. Natomiast możesz się zastanowić (bez udziału rodziców), dlaczego nie znalazłeś. Bez obwiniania się na starcie.
Można się też zastanowić, dlaczego rodzice nalegają.
Bo tak rozumieją Twoje dobro? (niekoniecznie słusznie).
Bo tak rozumieją swoje dobro? (no sorry, ale nie było w momencie powoływania Cię na świat kontraktu na synową i wnuki, na oczekiwany odbiór społeczny itp.).
Oczywiście odpowiedzi może być więcej.
Może warto je odszukać i spróbować zrozumieć.
A jak Ty się z tym czujesz? Nie, nie z reakcją rodziców, ale z takim Twoim losem - solo?
I jak rozumiesz swój pomysł na życie, swoje powołanie?
|
|