logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
 Rodzice mają problem z moim singielstwem.
Autor: Mr (---.datapacket.com)
Data:   2025-06-29 17:57

Moi rodzice nie akceptują mojego życia, mają ogromny problem z moim "singielstwem". Słyszę wyrzuty, ze dorośli ludzie tak nie żyją, że taki życie jest bezwartościowe itp. Czy to prawda? Mam się czuć winny, mam ich przepraszać, że nie znalazłem nikogo do poważnej relacji?

 Re: Rodzice mają problem z moim singielstwem.
Autor: Akittm (---.31.220.77.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2025-07-14 19:22

Życie bez związku nie jest niczym złym. Ale fragment "nie znalazłem nikogo do poważnej relacji" nasuwa wątpliwości, o co tak naprawdę pytasz.

 Re: Rodzice mają problem z moim singielstwem.
Autor: Mateusz (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2025-07-14 21:14

Nie masz się czuć winny własnego singielstwa, jeśli na podstawie znajomości własnych predyspozycji osobowościowych (i nie tylko) doszedłeś do wniosku, że tak będzie najlepiej dla Ciebie i potencjalnej drugiej osoby. Nie musi tak być również wtedy, gdy w przeszłości próbowałeś stworzyć poważną relację z kobietą, ale ostatecznie przejechałeś się na tym jak na skórce od banana. Uważaj tylko, aby za kilka(naście) lat nie okazało się, że miałeś pod nosem, albo nieco dalej niż pod nosem bardzo dobrą kandydatkę na żonę, ale to Ty sam nie zrobiłeś nic, aby zainteresować ją swoją osobą.

 Re: Rodzice mają problem z moim singielstwem.
Autor: A2 (---.rogozno.vectranet.pl)
Data:   2025-07-15 22:45

Jeszcze zależy, ile masz lat. Pomódl się, niech Pan Bóg wskaże. Tylko On zna przyszłość, a więc tylko On wie, co dla nas jest dobre.

 Re: Rodzice mają problem z moim singielstwem.
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2025-07-18 22:08

Co do zarzutów.
1. "dorośli ludzie tak nie żyją". Owszem, dorośli (metrykalnie i w sensie dojrzałości często również) ludzie tak żyją, w sensie: solo, nie w małżeństwie i nie w innym związku. Niewątpliwie. Miliony. Z różnych powodów.
2. "takie życie jest bezwartościowe itp.". Nieprawda i nie daj sobie tego wmówić. Żadne życie nie jest bezwartościowe.
3. "Mam się czuć winny, mam ich przepraszać, że nie znalazłem nikogo do poważnej relacji?". Na pewno nie masz przepraszać. Absurd. Natomiast możesz się zastanowić (bez udziału rodziców), dlaczego nie znalazłeś. Bez obwiniania się na starcie.

Można się też zastanowić, dlaczego rodzice nalegają.
Bo tak rozumieją Twoje dobro? (niekoniecznie słusznie).
Bo tak rozumieją swoje dobro? (no sorry, ale nie było w momencie powoływania Cię na świat kontraktu na synową i wnuki, na oczekiwany odbiór społeczny itp.).
Oczywiście odpowiedzi może być więcej.
Może warto je odszukać i spróbować zrozumieć.

A jak Ty się z tym czujesz? Nie, nie z reakcją rodziców, ale z takim Twoim losem - solo?
I jak rozumiesz swój pomysł na życie, swoje powołanie?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: