Autor: A (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 2025-11-06 20:04
Tereso,
Twój mąż jest introwertykiem. Dusi w sobie emocje i uzewnętrznia swoje niezadowolenie w sposób pośredni, nie za pomocą spraw, które go naprawdę trapią, ale przy użyciu tematów zastępczych. Jest złośliwy i uszczypliwy, by wyładować swoje napięcie.
Ty za to jesteś wulkanem energii. Rezolutna i otwarta. Szczerze opowiadasz o swoich utrapieniach. Można zaryzykować stwierdzenie, że nadto "gadatliwa". Mąż może mieć do Ciebie pretensje, że w towarzystwie ujawniasz wszystkie szczegóły z waszego życia małżeńskiego.
Brak współżycia to dla mężczyzny bardzo trudna sytuacja. Nie komunikujecie ze sobą przyczyn tego stanu rzeczy. Mąż podejrzewa więc, że brak zaspokojenie seksualnego "realizujesz" u innego pana, nie u męża. Koło się zamyka, bo przez to staje się jeszcze bardziej nieznośny, a w Tobie jeszcze bardziej mija ochota na zbliżenia.
Sprawy obcowania płciowego są bardzo, ale to bardzo intymne i być może mąż zaniedbuje pewne kwestie w tej materii - kobieta potrzebuje duże więcej pieszczot, aby uzyskać spełnienie seksualne. Jeżeli jasno tego mężowi nie komunikujesz, to pojawia się frustracja z obu stron. Brak tak zwanej "gry wstępnej" może zniechęcać żony do zbliżeń, do tego dochodzą kwestie związane z dyskomfortem podczas stosunku ( suchość pochwy). Ale o tym trzeba rozmawiać w cztery oczy.
Kwestie samookaleczania to bardzo jasny i niebezpieczny sygnał dla Ciebie. Ponieważ robisz to świadomie, a nie na przykład w czasie lunatykowania, świadczy o braku akceptacji siebie. Takie rzeczy pojawiają się na skutek traumatycznych zdarzeń z dzieciństwa. Być może jesteś tzw DDD z rodziny rozbitej lub z domu dziecka, gdzie każde dziecko dotknięte jest syndromem braku przytulania. Matka i ojciec budzą w dziecku uczucia szczęścia i poczucia własnej wartości - poprzez miłość i szacunek. Takie braki trudno jest w dorosłym życiu "uzupełnić". Często dziewczyny poszukują wzorca zaszczepionego w tym swoim, dysfunkcyjnym domu i powielają ułomny model rodziny.
Czy Ty jeszcze męża za cokolwiek chwalisz? Że naprawił auto, czy załatwił wakacje za granicą? Ciebie to będzie kosztować tylko jedno zdanie, a dla męża to jest podniesieniu mu samopoczucia. Dobro zasiane przynosi plon obfity, a jak mawiają "kto sieje wiatr, zbiera burzę".
|
|