logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak wystrzegać się Pychy?
Autor: capone.All ()
Data:   2002-05-30 17:40

Grzech Pychy często atakuje podstępnie, niezauważalnie.
Jak się go wystrzegać??? Jak rozpoznać w sobie?
Będę wdzięczny za wszelkie rady, linki, etc.
All

 Re: Jak wystrzegać się Pychy?
Autor: Tadeusz (213.25.39.---)
Data:   2002-05-31 10:02

Teoretycznie bardzo prosto: przez ćwiczenie się w posłuszeństwie i w cnocie pokory. Przez przyjmowanie doświadczeń, jakie przynosi każdy dzień w duchu uległości. Przyjmowanie upokorzeń od innych – nawet, a ja bym dodał: szczególnie tych niesłusznych – w milczeniu i bez wewnętrznego buntu jest najbardziej niezwykłym, choć zwykłym i skutecznym środkiem do walki z pychą. Bóg sam oczyści, gdy uzna, że już czas po temu. W praktyce to wywołuje niemałe cierpienie, ale też owoc zwycięstwa jest wielki.

Świętemu Makaremu Wielkiemu, jednemu z Ojców pustyni – niewielu za życia tak zostało nazwanych – w początkowym okresie niedoszła matka dziecka uczyniła zarzut, że jest ojcem dziecka jej dziecka. Ten młody wówczas człowiek, zamiast się zbuntować przeciw oszczerstwu, przyjął je w milczeniu i dobrej wierze, że Bóg to naprawi i przez cały rok zarobione oszczędności przekazywał dziewczynie. Podczas porodu sam Bóg wkroczył do akcji. Dziewczyna w straszliwych bólach, nie mogąc urodzić, przyznała się do winy i oczyściła z zarzutów Makarego. W tym momencie urodziła dziecko szczęśliwie i bez większego problemu, a Makary przez całą wieś został okrzyknięty świętym, chociaż wcale nim jeszcze nie był. Odtąd otaczano go szacunkiem większym, niż na to zasłużył swym czynem. Tak oto Bóg wynagradza małe zwycięstwa wielką nagrodą.

To nie walka wprost z samą pychą skutecznie ją niszczy, ale ćwiczenie się w cnocie przeciwnej – tej, która z samej natury sprowadza Boga samego. Bóg sam wtedy wyniszcza korzeń pychy. Codzienne życie sakramentalne dopełnia miary tej skuteczności.

Pozdrawiam.

 Re: Jak wystrzegać się Pychy?
Autor: Iza-Mycha ()
Data:   2002-05-31 18:51

All, najłatwiej potępić się o krok od świętości... właśnie przez pychę... czy pokore mozna w sobie wypracować? chyba tylko przez stanięcie w prawdzie wobec Boga...:"Panie, moze i coś tam mi sie w tym zyciu udało, ale... cóż to jest wobec Ciebie? Czyż nie Ty sam jestes zrodlem wszelkiej swietosci?

All,
"Któż będzie cię wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał?" 1 Kor 4, 7

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: