Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data: 2005-11-19 14:59
Oj Amanita, to nie Jezus organizuje Ci robotę. Bez przesady. Gdyby to tylko Bóg tak organizował ludziom pracę, to..., koniec naszej wolności, naszego myślenia. Stajemy sie marionetkami w ręku Boga. A tego, nawet bedącymi pełni miłości do Stwórcy, chyba byśmy nie chcieli. Bo i On sam tego nie chce, dając nam dar rozumu, duszę nieśmiertelną i wolną wolę. Dał nam jeszcze coś, co umieścił w naszym sercu - sumienie, które pomaga nam wybierać drogę do Niego.
A co do braku ufnosci, to zgadzam się z Tobą. Rzeczywiście chyba na ten brak własnie cierpisz. No i te 'kłody' pod nogi w postaci złości, zaniedbania jakości pracy, są raczej szatańską pokusą. I to on zaciemnia obraz Twojej motywacji, jak okreslasz radość przystępowania do stołu Pańskiego, by spożywać Jego Ciało. Bo przypuszczam, że Twoje wewnętrzne motywy są jak najbardziej prawidłowe, tylko w to, co po drodze usiłuje wejść ten, któremu przeszkadza nasza miłość do Boga i Jego ku nam, stąd te Twoje złości. Szatanisko bardzo nie lubi naszej metanoi i przyjaźni z Bogiem.
A harmonii właśnie doda Ci Bóg, kiedy bedziesz karmic sie Ciałem Chrystusa. W dni powszednie nie ma obowiazku uczestniczenia w całej Mszy sw., żeby przystapic do Komunii św., wystarczy być obecnym przy obrzędach komunijnych. A w niedzielę nie pracujesz przecież. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokoju oraz tej prawdziwej harmonii z Bogiem, szczęść Boże.
|
|