Wywiad z ks. Stanisławem Mieszczakiem – liturgistą
Podstawową cechą chrześcijanina jest być pokornym. Pokornym jest ten, kto umie troszczyć się o prawdę. Człowiek pokorny będzie umiał dobrze słuchać. Będzie umiał słuchać Bożego głosu i będzie umiał słuchać swojej wspólnoty. To najłatwiej dostrzec właśnie w czasie takich celebracji. Proszę na przykład zauważyć, jak bardzo stają się męczące dla uczestników wszelkie formy teatralności, przesadne i zbyt ekstrawaganckie formy gestów w celebrowanej liturgii...
Dla chrześcijan w centrum tajemnicy paschalnej znajduje się zbawcza ofiara Jezusa uwieńczona Jego zwycięskim zmartwychwstaniem. Już na kartach Ewangelii widzimy, że uczniowie potrzebowali czasu, aby dojrzeć do przyjęcia i zrozumienia tej tajemnicy. Pascha także dla nas może oznaczać duchowy proces odrodzenia, ale tylko wtedy, kiedy wejdziemy w jej wyzwalającą dynamikę.
Wielki Post przypomina o sensie ludzkiego życia. Mieszkając na ziemi, zasługującej na szacunek, jako dar Boży, żywimy się – póki co – odpadkami ze stołu Pańskiego. Skutek (niektórzy mówią: kara) grzechu pierworodnego. Powrót do pełnej uczty będzie możliwy po całkowitym oczyszczeniu, a Wielki Post przypomina nam, gdzie rozlewają się plamy grzechu.
W Ewangelii według św. Marka czytamy, że po odśpiewaniu hymnu, po Ostatniej Wieczerzy, Jezus i uczniowie wyszli w stronę Góry Oliwnej. I wtedy to, po drodze – prawdopodobnie z jakimś przepastnym smutkiem – Jezus mówi do swoich uczniów: „Wszyscy we mnie zwątpicie”.
Hipokryzja jest jednym z głównych grzechów zwalczanych przez Jezusa. Jezus występował zdecydowanie przeciw hipokryzji w ówczesnych społecznościach (które pewnie nie były aż tak bardzo różne od współczesnych społeczeństw); co więcej, atakując ją wprost, naraził się na okrutną śmierć na krzyżu. Jednak z czasem potępienie dla hipokryzji jako ciężkiego moralnego występku zbladło do tego stopnia, że nie była ona traktowana w kościelnej tradycji naprawdę poważnie...
W przypowieści o miłosiernym ojcu (Łk 15,1-32) nasza uwaga skupiona jest przeważnie na ojcu (ponieważ jest obrazem Boga) albo na młodszym synu, bo jest obrazem każdego z nas. Jednak nie mniej ważną postacią jest drugi, starszy syn. Być może ciągle jego osoba jest zbyt tajemnicza, skrywająca jakiś sekret lub jakieś tłumione uczucia, które niespodziewanie wychodzą na zewnątrz...
Okres ten rozpoczyna Środa Popielcowa, a kończy liturgia Mszy Wieczerzy Pańskiej sprawowana w Wielki Czwartek. Zgodnie z nauką Kościoła Post Wielki powinien być czasem pokuty, nawrócenia i wzmożonej pobożności. Ma przybliżać wiernym najważniejsze tajemnice wiary i przygotować ich do godnego uczestnictwa w wielkim święcie Zmartwychwstania Pańskiego...
"O północy rozległo się wołanie: Pan młody idzie, wyjdźcie mu na spotkanie" (Mt 25, 6). W środku nocy większość ludzi przewraca się raczej na drugi bok, niż reaguje na takie wezwania. A jednak Kościół bierze to ewangeliczne przynaglenie na serio. Postawa gotowości i oczekiwania kształtowała najstarsze, i niejako źródłowe dla innych liturgii, obchody Zmartwychwstania Pańskiego.
Jak w praktyce słuchać Boga? Siadamy czasem w ciszy i staramy się Go intensywnie słuchać. I ta intensywność nam właśnie przeszkadza, bo używamy za bardzo naszego mózgu i znowu Boga zagłuszamy. Wszystkie nasze własne kombinacje i starania muszą „umrzeć” zanim będziemy gotowi naprawdę otrzymać coś drogocennego, czego nie zmarnujemy. Nie bójmy się więc po prostu być w ciszy, odpocząć w niej, nie starając się nic osiągnąć i niczego się nie spodziewając.
Spokojnie, w tytule nie ma błędu drukarskiego ani przejęzyczenia autora, ani tym bardziej herezji. Jest to całkiem zamierzona i zupełnie celowa zamiana pierwotnych słów wypowiedzianych wobec Anioła przy Zwiastowaniu. I chociaż na początku wydaje się, że to dziwna zamiana, jednak po chwili refleksji okazuje się, iż użycie słowa „uczennica” zamiast „służebnica” nie jest wcale bezzasadne...
Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Jezus wiele razy wychodzi w Ewangelii naprzeciw tym, którzy nie cieszyli się szacunkiem społeczności. Nic zatem dziwnego, że Jego postępowania narażało Go na liczne sprzeciwy, komentarze, czy – jak mówi św. Łukasz w 15 rozdziale – na szemranie ze strony uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Dlaczego szemrano?