To nie był spokojny wieczór. Jezus wiedział, że od kilku dni Żydzi, Jego współwyznawcy, chcieli Go zabić. Bezpośrednią przyczyną miało być oskarżenie o bluźnierstwo. Że On, będąc człowiekiem, Boga nazywał Ojcem, a przez to czynił się Mu równym. Atmosfera gęstniała od kilku dni. Zamiary dojrzewały. Gdy na szczęść dni przed Paschą był w Betanii, arcykapłani już dawno zdecydowali o zabiciu Jezusa. I On miał tego świadomość, gdy mówił, że Maria namaściła Go na pogrzeb.
W dzisiejszym fragmencie Bóg umacnia nas do pokonywania trudności, tak jak umacniał apostołów. Zwróćmy uwagę na to, jak Mateusz to pokazał. W tekście biblijnym nasz dzisiejszy fragment jest poprzedzony powołaniem apostołów, ich wyborem, czyli wyróżnieniem. Jezus posyła ich i obdarowuje mocą.