logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Złodziej domowy
o. Józef Kucharczyk OCD
Żyjemy w czasach, kiedy chrześcijanie z powodu wyznawanej wiary doświadczają coraz większego ucisku. Na różnym szczeblu naszego społeczeństwa, w domach i w pracy, w parlamentach i na uczelniach, w teatrach i w mediach, słyszymy coraz odważniejszą krytykę wartości chrześcijańskich. Określane są jako niedzisiejsze, niehumanistyczne czy dyskryminujące. Pierwszym odruchem nas katolików jest ukrycie się za słowami Jezusa: „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mojego imienia” (Mt 13, 13).
 
Znaleźć miejsce pustynne
Agnieszka Warecka
Oczywiście, Ewangelista napisał o Panu Jezusie: „Udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił” (Mk 1, 35). Pan uczy nas właściwych proporcji, pokazując, że między czynem a modlitwą, pracą a odpoczynkiem musi być zachowana równowaga. Priorytetowym zadaniem w każdym powołaniu, o czym wielokrotnie mówili święci, nie jest działanie, ale bycie z Jezusem na modlitwie.   Z Elżbietą Trawkowską-Bryłką – psycholożką, absolwentką Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, mężatką, mamą trojga dzieci rozmawia Agnieszka Warecka
 
Pod niebieskimi skrzydłami
Jolanta Tęcza-Ćwierz
Aniołki są obowiązkowe w każdym sklepie i stoisku z pamiątkami od Gdańska po Zakopane. Duże lub małe. Pyzate albo wysmukłe. Z gliny, gipsu, ceramiki, drewna a nawet robione na szydełku. Do wyboru, do koloru. Wieszane nad łóżeczkiem dzieci, stawiane na biurku lub na półce. Stały się takim miłym gadżetem. Jeśli chcemy komuś powiedzieć, że go lubimy, życzymy mu dobrze – możemy podarować mu takiego „aniołka”. Czy Anioł Stróż ma cokolwiek wspólnego z całą tą komercją?
 
Mówić  - nie mówić o zdradzie współmałżonkowi?
ks. Jacek Jan Pawłowicz
Cudzołóstwo - jak pisał ks. E. Staniek - jest zawsze bardzo bolesną i krwawą raną, zadaną temu "jednemu ciału", które zgodnie z wolą Boga stanowią małżonkowie. Jest źródłem cierpienia, zamknięcia, samotności, nieszczęścia, które przezywa zdradzony współmałżonek i dzieci. "Nie cudzołóż" to wykluczenie porzucenia człowieka, to wezwanie do brania odpowiedzialności za drugiego. Jest ono również wielką niesprawiedliwością. Ten, kto je popełnia, nie dotrzymuje podjętych zobowiązań...
 
Eucharystia - bezcenny dar
Krzysztof Osuch SJ
Jezus nie chce być jednak postrzegany jako jakiś fantastyczny „łatacz” dziur w naszym biednym świecie – pełnym potrzeb i zagrożeń. Ma On wobec nas Misję nieskończenie większą i poważniejszą! Jezus przychodzi po to, by w sposób wiarygodny wręczyć ludziom zaproszenia do wiecznego życia w Domu Ojca. Nasza odpowiedź na te zaproszenia jest celem Jezusowej misji, otrzymanej od Ojca. A czynionymi cudami Jezus daje znaki i przekonuje, że jest On wiarygodny. Że można Mu uwierzyć i zaufać „na przepadłe”. Czyli zawsze, w każdej sytuacji życia.
 
Nie umieraj, pielgrzymie
Monika Białkowska
Pielgrzymowanie na Jasną Górę w obecnym kształcie trwa od ponad trzystu lat i nie spodziewałbym się, że taka niebagatelna tradycja zaniknie z roku na rok. Być może żywotność pielgrzymki na Jasną Górę zależeć będzie od żywotności wspólnot kościelnych. To właśnie parafie i wspólnoty są motorami pielgrzymek, one podejmują wysiłek ich organizacji, zapraszają ludzi, budują atmosferę.    O tym, czy porzucimy masowe pielgrzymowanie na Jasną Górę na rzecz indywidualnych wędrówek do Santiago de Compostela, z dr. Stanisławem Burdziejem z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu rozmawia Monika Białkowska.
 
Jak czytać Biblię, aby spotkać Jezusa?
Krzysztof Wons SDS
Głoszenie Ewangelii dzisiaj jest o tyle trudne, że od jakiegoś czasu mamy mentalność już nie tylko typu "Enter", ale mentalność "sms-ową". Zwłaszcza młody człowiek wszystko, co ma do powiedzenia, chce zawrzeć w 150 czy 160 znakach, bo tyle składa się na jeden sms. W związku z tym mówi skrótami, zwięźle, lakonicznie, powierzchownie, wszystko po to, by jak najkrócej wypowiedzieć to, co czuje i myśli. Istnieje silna, widoczna pokusa, żeby również na temat Pisma Świętego mówić takimi skrótami, sms-ami. Dość często słyszę zdania, że homilia nie powinna trwać dłużej niż 8-10 minut...   Z ks. Waldemarem Chrostowskim rozmawia Krzysztof Wons SDS
 
Przyjdź... nie pożałujesz
ks. Paweł Kłys
Może pojawić się wątpliwość, np.: Czy ja się nadaję do seminarium? Jak tam jest? Czy ja sobie poradzę, czy wytrwam? Czy ja mogę zostać księdzem, zakonnikiem? By odpowiedzieć na te pytania, trzeba nam poznać to tajemnicze miejsce, jakim jest wyższe seminarium duchowne – jak ono wygląda, jaki jest w nim rozkład dnia, dowiedzieć się, jak przebiegają studia. Dziś spróbuję odpowiedzieć na te i podobne pytania. Może się mi to uda.
 
Kościół - wspólnota wierzących w Chrystusa
kl. Paweł Szlezinger SCJ
Bóg powołuje część ludzkości do tworzenia wspólnoty osób wierzących, aby służyła całości. Papież Benedykt XVI w swoim dziele Chrześcijańskie braterstwo pisze, że „chrześcijańskie braterstwo urzeczywistnia swoje zobowiązanie wobec całości przede wszystkim przez misję, przez agape (miłość) i przez cierpienie”. Często nieznani światu, rozsiani w różnych jego zakątkach, żyją ludzie, którzy po prostu wierzą i wypełniają prawdziwe zadanie Kościoła. Poprzez życie sakramentalne poparte modlitwą, umartwieniem, dobrymi uczynkami budują Kościół i wypraszają zbawienne łaski dla świata...
 
W jedności Ducha Świętego
Agnieszka Dzięgielewska
W liturgii Duch Święty jest wychowawcą wiary, sprawcą sakra­mentów. Jest źródłem pragnienia, które rodzi się w sercu Kościoła, abyśmy żyli życiem Chrystusa Zmartwychwstałego. Duch Święty dzia­ła obecnie w taki sam sposób, jak w innych czasach ekonomii zbawie­nia: przygotowuje Kościół na spotkanie z Chrystusem, uzdalnia człon­ków Kościoła do wiary w Chrystusa, swoją mocą uobecnia i aktualizu­je misterium Chrystusa oraz jednoczy Kościół z życiem i posłaniem Chrystusa (por. KKK 1091, 1092).
 
 
1  
...
603  
604  
605  
606  
607  
608  
609  
610  
611  
...
 
Polecamy
Daphne K.

Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.

 
Zobacz także
Fr. Justin
Powszechną sensacje wzbudziły relacje ludzi, którzy znaleźli się już w poprzedzającej śmierć zapaści, lecz przywróceni zostali życiu. To, co mówią w swych doświadczeniach, wskazuje, że umieranie jest zazwyczaj nie tyle bolesne i pełne trwogi, ile przeniknięte radością i światłem. Czyż to nie może być pociechą dla wielu i łagodzić lęk przed śmiercią?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS