Nazaret: A jak Pan przeżył śmierć Papieża?
J. Poniewierski: Jak wszyscy. Ogromnie to mną poruszyło.
A7: Czyli nie była to pański pomysł, tylko narzucony odgórnie. Czy wcześniej myślał Pan o napisaniu 'Gestów', czy czegoś podobnego tak 'od siebie'?
J. Poniewierski: No tak. Pomysł nie był mój. Ale jak tylko zacząłem pisać uświadomiłem sobie, że bardzo dobrze się w tym temacie odnajduję. Jest to temat, który okazał się mi bardzo bliski. Często jest tak, że ktoś podsuwa pomysł a Ty wkładasz w to swoje serce.
frank: Proponuje napisać prawdę, prawda jest ponad czasowa.
J. Poniewierski: Zgoda. papież mówił prawda Was wyzwoli.
przyszlyzakonnik: A czy myśli Pan, że Gestów świętości było więcej za życia, czy można będzie się ich bardziej teraz spodziewać?
J. Poniewierski: To jest jedno życie, przedzielone progiem śmierci. Tamte gesty widzieliśmy na własne oczy, o tych, które są teraz słyszymy od ludzi, którzy modlą się za przyczyną JP II.
frank: Wielu księży, biskupów sądzi że obecny papież jest bardziej protestantem niż katolikiem co Pan sądzi o tym?
J. Poniewierski: To jakieś nieporozumienie. Benedykt XVI jest biskupem Rzymu, następcą Św. Piotra. Ktoś kto nazywa Go protestantem powinien powtórzyć sobie Katechizm.
Nazaret: Był Pan na pogrzebie JPII?
J. Poniewierski: Nie. Jestem dziennikarzem i musiałem pracować tu na miejscu. Komentowałem śmierć papieża i jego pogrzeb w mediach. Przez chwilę zastanawiałem się nawet czy nie pojechać ale pomyślałem, że to nie jest konieczne. Papież jest już w gronie świętych i mogę być blisko niego także tu w Krakowie.
frank: Trend minie i pańskie książki nie będą nic warte.
J. Poniewierski: Co do książek zostawmy ich ocenę czytelnikom. Mam wrażenie, że ich nie czytałeś.
Ka: Fajnie. Cieszę się że wziął pan ten temat w opracowanie. Zapewne JP II nieco szoku tym w świecie wywoływał. Przynajmniej na początku :) Prawda?
J. Poniewierski: Tak. Zwłaszcza ten początek był dla wielu szokujący. Nikt nie spodziewał się, że papież będzie tyle podróżował, że będzie tak bezpośrednio rozmawiał z ludźmi.
A7: Myślę, że źródeł inspiracji było bardzo wiele. Z czego Pan głownie korzystał pisząc 'Gesty'?
J. Poniewierski: Z dobrych książek. Z filmów dokumentalnych. Ze zdjęć.
net: Papież swoją świętością ogrzał szczyt watykański więc sądzę, że my jako ludzie podążający drogą wiary również możemy ogrzać świat idąc wzorem życia Jana Pawła - czy Pan naśladuje w swoim codziennym życiu papieża JP?
J. Poniewierski: Staram się.
Ka: Czy zawarł Pan prawdę w swej książce że uśmiech, to troszkę lżejsze życie?
J. Poniewierski: Proszę przeczytać tą książkę. Papież miał ogromne poczucie humoru. Dystans do samego siebie. To zawsze pomaga w życiu. Życie trzeba brać z uśmiechem. Nie można zbyt poważnie samego siebie traktować.
net: Wiec domyślam się, ze Pan również jest wesołym człowiekiem z poczuciem humoru tak jak JP :)
J. Poniewierski: Staram się ;-)
Ka: Śnił się Panu JP II po śmierci?
J. Poniewierski: Niestety nie. Ale bardzo często o nim myślę i zdarza mi się pytać go o zdanie kiedy mam podjąć jakąś ważną dla siebie decyzje.