logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Bronisław W. Zubert OFM, ks. Rafał Masarczyk SDS
Głosy w sprawie Postu Wigilijnego
materiał własny
 


Głosy w sprawie Postu Wigilijnego

List pasterski Episkopatu Polski wywołał dość duże poruszenie tak jak niejedna afera gospodarcza. Niektórzy wypowiadali się na jego temat nawet przed oficjalnym opublikowaniem. W lokalnym radiu można było usłyszeć dość przykre wypowiedzi słuchaczy. Niektórzy z nich twierdzili, że biskupi znieśli post w wigilię, bo sami nie potrafią wytrzymać bez mięsa i wędliny dwunastu godzin. Inni zarzucali biskupom, że niszczą wielowiekową tradycję chrześcijańską narodu Polskiego. Słuchając tego wszystkiego pomyślałem sobie jak trudno być w tym kraju biskupem, skoro ludzie mówią o rzeczach, których sami nie sprawdzili, bo najprawdopodobniej autorzy tych wypowiedzi listu nie widzieli na oczy.

Telewizja podeszła do tego tematu w tomie sensacji. Zaczynała często swoje niedzielne doniesienie o liście pasterskim stwierdzeniem, że w wigilię będziemy mogli jeść golonka. Czy naprawdę treść tego duszpasterskiego przesłania można było tak odebrać? Pozwolę sobie, więc zacytować fragment listu dotyczący postu wigilijnego. "Zachęcamy też, zgodnie z postanowieniem II Polskiego Synodu Plenarnego, do zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w wigilię Bożego Narodzenia, ze względu na wyjątkowy charakter tego dnia w Polsce." Wprawdzie wcześniej biskupi zacytowali przepis prawa kanonicznego, w którym możemy przeczytać "W Kościele powszechnym dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas wielkiego postu." (kan. 1250) Czy z tych dwóch wypowiedzi można wywnioskować, że w wigilię należy jeść golonka? Taki wniosek wydaje się zbyt pochopny.

To, że prawo kanoniczne, które jest dla całego świata, nie ujmuje wigilii jako dnia pokuty, nie daje nam podstaw do kwestionowania naszej tradycji z tym dniem związanej. Przepisy wydawane przez papieża muszą uwzględniać różnorodność całego Kościoła Katolickiego. Więc także lokalną tradycję mieszkańców Afryki, Alaski, jak i Eskimosów. Zostawia, więc lokalnym władzom prawo do ustalania własnych przepisów szczegółowych. Prawdą jest, że biskupi nie napisali, że w dniu tym ustanawiają post dla Polski, napisali, bowiem, że zachęcają do wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych.

Mamy przestrzegać post w wigilię czy nie? Skoro nikt nam nie mówi o grzechu w związku z postem wigilijnym. Czym w ogóle jest post wigilijny? Cała sprawa ma co najmniej dwa wymiary. Jeden psychologiczny. Chodzi o to, że gdy objemy się różnymi smakołykami w ciągu dnia, to do wieczerzy wigilijnej zasiądziemy już pojedzeni. Nie będzie chciało się nam po prostu jeść. Wstrzemięźliwość od mięsa i wędliny ma nas przygotować psychicznie do tego byśmy mogli z wielką ochotą i namaszczeniem siąść do wigilijnego stołu.

Ma to także wymiar duchowy. Przez pilnowanie siebie samego, by nie zjeść nieodpowiednich potraw, przygotowujemy się wewnętrznie do przeżycia tajemnicy narodzenia Boga - człowieka. Do odpowiedniego przeżycia religijnego wymiaru tego święta. Gdy będziemy postępowali jak w dni powszednie to jakoś nie za bardzo przygotujemy się do wieczerzy wigilijnej i do pasterki. Przecież mamy przeżyć tajemnicę narodzenia Jezusa Chrystusa. Tajemnica, która ukazuje nam wielką miłość Boga do człowieka. Należałoby, więc coś dać od siebie, za tak wielką miłość Boga do nas. Chociaż to, że nie będziemy jedli mięsa i wędliny nie ze strachu przed grzechem, lecz ze względu na miłość Boga do nas. Jako mały prezent dla Niego.

Można wprawdzie podejść do sprawy jak oddział tatarski w powieści "Potop" Henryka Sienkiewicza. Gdy Kmicic dostał pod swoją komendę oddział tatarski, żołnierze nie chcieli uznać jego dowództwa. Dopiero, gdy za jakieś drobne przewinienia, kilku powiesił dla przykładu, uznali w nim wodza. Dopiero wtedy stwierdzili, że mogą słuchać jego rozkazów. Bóg nie chce być dla nas wodzem tatarskiego oddziału. On chce byśmy sami coś chcieli dla niego zrobić. Z dobrej woli z miłości, nie ze strachu.

Wiele jest powieści, które opisują miłość. Najczęściej zakochani w sobie ludzie muszą pokonać wiele przeciwności życiowych by w końcu swoją miłość zrealizować. Czy oni kochają się ze strachu? Gdy, któryś z tych bohaterów wyznał, że kocha drugą osobę bo się czegoś tam boi, mielibyśmy dość dużo wątpliwości, co do prawdziwości jego uczuć.
Myślę, że ważne jest by zrobić coś dla Boga z okazji świąt nie ze strachu przed nim, ale z miłości dla niego, w efekcie końcowym także zrobić coś dla siebie.

ks. Rafał Masarczyk SDS
Oborniki Śl. 10.09.2003

*********


Wyjaśnienie w sprawie IV przykazania odnoszące się do zachowania wstrzemięźliwości w Wigilię Bożego Narodzenia w Polsce

IV przykazanie kościelne nakłada na wiernych Kościoła katolickiego obowiązek zachowywania postu i wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych  w określone prawem dni.
Biskupi polscy, zebrani na 324. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski, wystosowali do wiernych Kościoła w Polsce List na temat przykazań kościelnych z dnia 21 października 2003 r., który odczytany został w kościołach na terenie Polski w dniu 30 listopada 2003 r. W liście czytamy: "Zachęcamy też, zgodnie z postanowieniami II Polskiego Synodu Plenarnego, do zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w Wigilię Bożego Narodzenia, ze względu na wyjątkowy charakter tego dnia w Polsce".

Biskupi, w tym wypadku, odwołali się wyraźnie do postanowień II Polskiego Synodu Plenarnego, według którego: "Należy zachować wstrzemięźliwość od spożywania mięsa w każdy piątek, chyba że w tym dniu przypada uroczystość, oraz w Wigilię Bożego Narodzenia" (II Polski Synod Plenarny (1991-1999), Pallottinum 2001, s. 210, nr 121).
List Episkopatu Polski nie znosi więc wstrzemięźliwości w Wigilię Bożego Narodzenia, ale zachęca do jej zachowania zgodnie z postanowieniami II Synodu Plenarnego. Należy zwrócić uwagę, że uchwały synodalne weszły w życie 28 lutego 2001 r. we wszystkich polskich diecezjach, oraz że postanowienie w sprawie wstrzemięźliwości podjęto ze względu na wyjątkowy charakter dnia Wigilii w Polsce.

Należy przypomnieć, że wstrzemięźliwość w Wigilię Bożego Narodzenia została utrzymana po zmianie przepisów postnych w 1966 roku. Prymas Polski Stefan kard. Wyszyński w dniu 15 listopada 1966 r., zwrócił się z prośbą do papieża Pawła VI o zatwierdzenie wniosku Episkopatu Polski w sprawie utrzymania w Polsce obowiązku wstrzemięźliwości w Wigilię Bożego Narodzenia. Ojciec Święty Paweł VI zatwierdził to prawo dla Polski, "[...] ponieważ zgadza się z niepamiętnymi zwyczajami Polaków i odpowiada duchowi konstytucji apostolskiej 'Poenitemini'" (Pismo Sekretariatu Stanu z dnia 3 grudnia 1966 r.). Prawo to nie zostało do tej pory odwołane.

Dyscyplinę dotyczącą postów reguluje Kodeks Prawa Kanonicznego w kan. 1249-1253. Rozróżnia się post ilościowy i jakościowy. Post ilościowy polega na spożyciu w ciągu dnia tylko jednego posiłku do syta oraz lekkiego posiłku rano i wieczorem. Post jakościowy polega na powstrzymaniu się od spożywania pokarmów mięsnych. W każdy piątek roku, jeżeli nie przypada w tym dniu uroczystość, należy zachować post jakościowy, czyli wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Natomiast post ilościowy i jakościowy obowiązuje tylko dwa dni w ciągu roku, to jest w Środę Popielcową i w Wielki  Piątek. Obowiązuje on wiernych od ukończenia 18 roku życia do rozpoczęcia 60 roku życia. Do zachowania wstrzemięźliwości zobowiązani są wierni, którzy ukończyli 14 rok życia (kan. 97; kan. 1252).

Od zachowania obowiązku wstrzemięźliwości i postu możliwe jest uzyskanie dyspensy, której dla własnych diecezjan udziela ordynariusz miejsca (kan. 88), a dla parafian proboszcz własny (kan. 89; kan. 1245).

Lublin, 5 grudnia 2003 roku

prof. dr hab. Bronisław W. Zubert OFM
dr Elżbieta Szczot
ks. mgr lic. Jacek Jaśkowski
Katedra Prawa Sakramentów Świętych Wydział Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL

 
Zobacz także
Elżbieta Wiater

Święty z Nursji swoją drogę rozpoczął ucieczką od wspólnot, z których wartościami nie chciał się utożsamić. Pozwolił, aby samotność oczyszczała jego intencje i wzmacniała wrażliwość, po czym znów wrócił do wspólnoty, a w zasadzie stał się jej początkiem. W jego życiu wspólnota i samotność karmiły się nawzajem prowadząc go, a za nim tych, którzy zachwycili się jego świadectwem, do świętości. Opowieść św. Benedykta z Nursji.

 
Elżbieta Wiater
Ostatnio suwerenne władze hiszpańskiej Katalonii ogłosiły, że ferie Bożonarodzeniowe i Wielkanocne będą zwać się odpowiednio: feriami zimowymi i wiosennymi. Decyzję powzięto po to, by rzekomo nie urazić osób innej wiary (choć spora grupa muzułmanów dziwi się tej decyzji), bądź niewierzących. Czy zatem, według tego typu mentalności, Boże Narodzenie ma być obchodzone bez Dzieciątka Jezus, a Wielkanoc bez Zmartwychwstałego Chrystusa? Czy z największych katolickich uroczystości ma pozostać jedynie Mikołaj, karp, zajączek, kurczaczek, prezenty i jedzenie? Czy swoiście pojmowana tolerancja i szacunek ma oznaczać rezygnację z własnej tożsamości religijnej i kulturowej?...
 
o. Mateusz Pindelski SP
Są tacy ludzie, przed którymi stoi dramatyczny wybór: życie w czystości albo niemożność przyjmowania Eucharystii. Ich problem polega na tym, że związki, w których żyją, uniemożliwiają im pełną jedność z Kościołem. Dobro obecnego współmałżonka czy konieczność wychowania dzieci czynią wręcz niemożliwym zerwanie nowego związku. Z drugiej strony Kościół, stojący na straży świętości i nierozerwalności małżeństwa sakramentalnego...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS