Skąd ta fascynacja?
Jak to możliwe, że globalna zachodnia kultura, składająca się z pojedynczych osób, z których większość pragnie dobra dla swoich dzieci, wychowuje następne pokolenie z Harrym Potterem?
Żyjemy w czasach globalnej niemocy. W którą stronę by nie spojrzeć, ludzkie drogi prowadzą do sytuacji bez wyjścia. Z marzenia, aby zapanować nad naturą za pomocą techniki, a świat zmienić w eldorado wolnego czasu, gdzie przez naciśnięcie guzika natychmiast będzie dostarczona do domu rozrywka, wyrywa nas rzeczywistość: bezrobocie, niekorzystne reformy systemów ubezpieczeń, zwrot demograficzny, zmiany klimatyczne. Co robić, gdy nie widać nigdzie rozwiązania?
I wtedy pojawia się magia jako radosna nowina. Czego nie dokona technika, obiecuje magia. Opanować niewidzialne siły, móc poruszać się ponad granicami czasu i przestrzeni, aby zaspokoić swoje życzenia i żądze – ta tęsknota drzemie w każdym człowieku. Grunt dla takich ofert jest tym bardziej podatny, im bardziej człowiek cierpi na bezsilność. Jakie usposobienie mają dzieci i młodzież, które wzrastają w takiej globalnej bezsilności? Jakie są duchowe warunki, w których kształtuje się dzisiejsze młode pokolenie? Miliony dzieci są rozbite wewnętrznie przez rozwód swoich rodziców.
Wiele z nich pozostawionych jest samym sobie, ponieważ tylko jedno z rodziców roztacza nad nimi opiekę i brak mu czasu bądź dlatego że oboje rodzice pracują (muszą pracować) i też nie mają czasu. Co siódme dziecko w Niemczech korzysta z pomocy społecznej. Na skutek reform systemu ubezpieczeń coraz więcej dzieci popada w nędzę. Wolny czas dzieci i młodzież spędzają przed ekranem lub monitorem. Tam uczą się, że w życiu chodzi o to, aby mieć przyjemność, a przyjemność ma się wtedy, gdy się konsumuje. Coraz mniej młodych posiada możliwość realizacji przyjemności jako treści życia. Przeżywają to jako upokorzenie.
Skutkiem tego są: zanik autorytetu rodziców, ucieczka we wczesne kontakty seksualne, upadek wykształcenia, popadanie w depresję, strach, nadwaga, uzależnienie od leków, narkomania, samobójstwa dzieci i młodzieży oraz wielka wewnętrzna pustka. Informacja, że można zmienić świat za pomocą czarodziejskiej różdżki, jest kuszącą odpowiedzią na te potrzeby. Harry Potter zburzył barierę, która do tej pory istniała w sumieniu jednostki. Jak ci, którzy wyrastają z Harrym Potterem, będą radzili sobie w pełnych cierpienia sytuacjach bezsilności, z jakimi stykają się już w młodych latach? Kto ostrzeże ich przed praktykami okultystycznymi, a jeśli nawet ktoś to zrobi, to czy będą mu wierzyć, skoro przez cały okres młodości przebywali w dobrze znanym, w „bezpiecznym” świecie fantazji? Jest różnica między tym, że jako młody człowiek przekracza się granicę zła i ma się tego świadomość, a tym, że cała kultura mówi, iż zło jest dobre. Sumienie nie może rozwijać się w takich warunkach.
Magiczne praktyki najszybciej wypełniają pustkę w sercach ludzi, którzy nic o Bogu nie słyszeli, którzy nigdy nie uczyli się modlitwy i nie wiedzą, czego pamiątkę obchodzimy na Boże Narodzenie. Poprzez zanurzanie się w zły świat szkoły magii i czarowania dusze dzieci są przytępiane, a ich serca stają się niewrażliwe na piękno, prawdę, dobro. Jeśli te słowa brzmią tak, jak gdyby pochodziły z pożółkłego pamiętnika, oznacza to jedno: ta kultura jest chora.