logo
Poniedziałek, 28 kwietnia 2025 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Waldemar Karasiński
Hosanna Królowi królów
Przewodnik Katolicki
 
fot. Agata Create | Unsplash (cc)


Która to już Niedziela Palmowa w naszym życiu? Bierzemy udział w procesji z palmami, wierząc, że jest ona upamiętnieniem wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy. Idziemy śladami Chrystusa, dzieci wznoszą nasze, swojskie palemki… Głośno śpiewamy „Hosanna, hosanna Synowi Bożemu, hosanna na wysokości!”. Każda Niedziela Palmowa powinna być dla wiernych wyjątkowa i niepowtarzalna.

Kościół w Niedzielę Palmową przypomina nam o męce i śmierci Pana Jezusa. Królestwo Boże, które przepowiadał, jest dla ludzi ubogich, słabych, samotnych, opuszczonych. Jezus  też był słaby i ubogi; podczas wjazdu do Jerozolimy nie zachowywał się jak triumfator. Wiedział przecież, że tłum, który dziś Go sławi, niebawem obróci się przeciw Niemu. Wiedział, że opuszczą Go apostołowie, Źródłem mocy Jezusa i Jego Kościoła jest Bóg, w mocy Ducha i sile miłości.

Ewangeliczna opowieść o męce i śmierci Chrystusa, czytana podczas Mszy św. w Niedzielę Palmową, objawia nam prawdę, że jest On Królem i Mesjaszem. Synem Bożym posłusznym Ojcu, przyjmującym dobrowolnie śmierć krzyżową dla zbawienia świata i każdego człowieka. Opis uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy oddaje również nastroje ówczesnych ludzi. Ich wołanie nie podobało się, budziło oburzenie faryzeuszy, którzy domagali się, by zabronił wznoszenia okrzyków uwielbienia. Jednak Pan Jezus stanowczo odpowiada: „Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą” (Łk 19, 40). Jego stanowisko może się nam wydawać dziwne, wszak do tej pory Jezus unikał rozgłosu, tytułu króla. Teraz zgadza się na publiczne proklamowanie swojego mesjańskiego Królestwa. Jak to? Przecież wie, że wznoszący okrzyki, wiwatujący mieszkańcy Jerusalem kompletnie nie rozumieją, jakie to ma być Królestwo. Przybył do miasta, które wcześniej sprawiło mu wiele boleści. Przybył, wiedząc, że tu rozpocznie się jego męka. Oto dowód przybycia „w imię Pańskie”, dowód miłości do człowieka tak głębokiej, że gotowej na ofiarę z życia. Miłości silniejszej od najsilniejszej nienawiści.

Czy ówczesna  Jerozolima była w stanie ogarnąć myślą i sercem program Chrystusowy? Przypuszczam, że czytelnik odpowie: skądże, z pewnością nie! A czy coś się w tej mierze zmieniło? W dziejach świata okrzyki „Hosanna” i „Ukrzyżuj Go” powtarzały się tysiące razy. Są wznoszone i dziś. Od euforii, uwielbienia zachwytu dość łatwo przechodzimy do radykalnego zakwestionowania wartości i postaw, o które niedawno skłonni byliśmy walczyć ze wszystkich sił. Od uznania do potępienia; od miłości do nienawiści… Niezbadana jest tajemnica ludzkiego serca i umysłu. Czy my, współcześni katolicy, wyznawcy Chrystusa,  przynajmniej staramy się zbliżyć z wiarą do zrozumienia tajemnicy posłannictwa, zbawczej misji Syna Bożego? Co uczyniliśmy do tej pory: ja, ty, on, dla szerzenia Królestwa Chrystusowego tu, na ziemi? Na czym budujemy nasze człowieczeństwo, duchową wolność dzieci Bożych? Zawsze jest czas na zadawanie sobie tego rodzaju pytań. Odpowiadajmy na nie w cichości serca, a później dobrymi czynami.

Na progu Wielkiego Tygodnia mamy szczególną okazję złożyć hołd naszemu Zbawcy, wyrazić Mu miłość, w Nim uznać Króla naszych serc, czystych dzięki przystąpieniu do sakramentu pokuty i pojednania. Oddzielmy dni Wielkiego Tygodnia, dni Triduum Sacrum  od codzienności. Poświęćmy je na przeżywanie tajemnicy paschalnej. I nie przestawajmy dziękować Bogu za nadzieję zwycięstwa, która jest fundamentem logiki Krzyża. Misja Chrystusa Pana sięga poza śmierć, poza grób. Po Wielkim Piątku nadejdzie poranek Zmartwychwstania! Zwycięstwo Chrystusa i nasze zwycięstwo. Jego mocą powrócimy do życia w pełni.

ks. Waldemar Karasiński
Przewodnik Katolicki 13/2012

 
Zobacz także
Joanna Gorecka-Kalita
Wszystko to, co składa się na nasze rozumienie pobożności ludowej, wydaje się mieć swoje korzenie w średniowieczu: kult relikwii, świętych obrazów, pielgrzymki do sanktuariów, opowieści o cudach i objawieniach, rozmaite nowenny, koronki, procesje… Z tej perspektywy moglibyśmy uznać, że cała średniowieczna pobożność jest pobożnością ludową par excellence. Prawda jest zupełnie inna... 
 
Józef Augustyn SJ
Święto Ofiarowania Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej to nie tylko zapowiedź Jego wydania się i poświęcenia na trudy, cierpienie i krzyż dla naszego zbawienia, ale także wyraz wdzięczności Maryi i Józefa wobec Boga za dar Nowego Życia. Przyniesienie Dzieciątka do Świątyni to wyznanie wiary, że należy Ono wyłącznie do Boga, że jest Ono łaską. Dzieciątko Jezus było dla Jego Rodziców najczystszym darem. 
 
Dariusz Piórkowski SJ

Katolicy żywią różne opinie na temat Wielkiego Postu. Jednak chyba najbardziej rozpowszechnione jest przekonanie, że w tym czasie Kościół oczekuje od swoich członków podjęcia jakiejś formy wyrzeczenia. Najczęściej utożsamia się je z ograniczeniem w korzystaniu z pewnych dóbr lub z pozbyciem się złych nawyków.

 

___________________