W teologii duchowości rozróżniamy dwa rodzaje daru języków. Pierwszy, najbardziej powszechny, to glosolalia – rodzaj modlitewnej wokalizy, która stanowi modlitwę bezpojęciową, spotykaną współcześnie w grupach modlitewnych Odnowy w Duchu Świętym. Drugi to tzw. ksenoglosja, będąca nadzwyczajnym darem Ducha Świętego, którego Bóg udziela nie tylko dla rozumienia nieznanych języków...
Czy jesteśmy sobie w stanie to wyobrazić? Czy potrafimy chociaż przez moment wczuć się w sytuację dziecka, które ma ciemniejszą skórę od naszej, chodzi w skąpych majtkach, lub całkiem nagie, patrzy na nas z ekranu naszego najnowszej marki telewizora wybałuszonymi oczami, z wydętym brzuszkiem, dzierżąc w ręku kromkę suchego chleba? Oczywiście, że nie...
Międzynarodowy Komitet Teologiczny, przy Watykanie, pod przewodnictwem Kardynała Ratzingera, wydał bardzo ciekawy dokument. “Communion and Stewardship: Human Persons Created In the Image of God”*, czyli “Wspólnota i posługa (zarządzanie): Osoba ludzka stworzona na obraz Boży“. Przedstawiamy streszczenie tego dokumentu...
Kanada przygotowuje się na wielkie wydarzenie roku 2008 jakim będzie niewątpliwie 49. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny pod przewodnictwem papieża Benedykta XVI, w obecności kardynałów, biskupów, kapłanów i rzesz pielgrzymów z całego świata...
Czemu służy celibat? Wydaje mi się, że ksiądz jako człowiek samotny jest uwikłany w tysiące obaw i lęków. Łatwiej żyć temu, który wie, że jest kochany przez innego człowieka. Niektórym może wystarcza miłość Pana Boga, ale jest napisane „nie jest dobrze, aby człowiek był sam”. Dobre małżeństwo wg mnie może tylko wspierać osobę kapłana, w niczym nie przeszkadza...
Artysta to zawsze jest człowiek mocno duchowy. Ma w sobie różne sprzeczności: zainteresowanie życiem i duchem. Z jednej strony twórczość - nawet frywolna, z drugiej poważna, czasem religijna. Górecki albo Mahler... Muzyka jest mocna wtedy, gdy ma jakąś podbudowę duchową. Gdy jest na dobrej, mocnej opoce zbudowana. Jeśli nie ma tej mocnej podbudowy, to wtedy są chimery, coś błyśnie na chwilę...
"Szczęść Boże" tak jeszcze kilkadziesiąt lat temu witali się mieszkańcy terenów wiejskich, małych miasteczek, górale, rolnicy oraz górnicy. W ubiegłych wiekach ten głęboko zakorzeniony w polskiej kulturze zwrot powitalny, chwalący Boga były jeszcze częściej używany. Pierwotne używano zwrotu "Szczęść nam Boże", a oznacza on "daj nam szczęście", "daj radość" , "Błogosław Boże"...
Policja włoska ujawniła, że od pewnego czasu w jej szeregach działa specjalna formacja, której zadaniem jest walka z coraz brutalniejszym podziemiem satanistycznym. Oddział nosi nazwę Squadra Anti Sette (SAS), czyli Brygada Antysekciarska. Jej funkcjonariusze ścigają wyznawców szatana winnych szczególnie drastycznych zbrodni, jak zabójstwa, gwałty, akty profanacji. Agenci SAS infiltrują środowiska okultystyczne, wyławiając z nich szczególnie niebezpiecznych ekstremistów...
Nasze zaangażowanie w przeżywanie Mszy świętej jest związane z odpowiedzialnością za przebieg liturgii. Siedząc w odległej ławce, w bezpiecznym tłumie, anonimowi, ulegamy pokusie bycia biernymi obserwatorami. Czasem wręcz traktujemy liturgię jak występ księdza przed publicznością. Krytykujemy niezbyt szczęśliwe sformułowania z homilii, komentujemy jego śpiew, oceniamy potknięcia i błędy...
Podczas Ostatniej Wieczerzy Chrystus po rozdaniu swoim uczniom Chleba podał też Kielich i powiedział, że w tym Kielichu jest Jego Krew. Następnie dodał: "[…] Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego". Skoro Chrystus wyraźnie wspomniał o owocu z winnego krzewu, a więc o winie wyciśniętym z dojrzałych - naturalnych, prawdziwych - winogron, wnioskuje się, że w Wieczerniku użył wina gronowego...
Jak większość ludzi, nie rozumiałam, że Bóg mógłby kochać właśnie mnie – w depresji i poplątaniu, których tak bardzo się wstydziłam. A ponieważ nie rozumiałam, ciężko było mi w to uwierzyć – pisze Daphne K., żona alkoholika.
Jeden z ojców pustyni w ten sposób uzasadnił potrzebę kierownictwa duchowego: "Jak idziesz do apteki, to sam nie wybieraj leku, bo w aptece są także trucizny. Niech ci pomoże aptekarz, bo możesz się otruć". To samo można powiedzieć tym, którzy uważają, że przewodnika duchowego nie potrzebują...