logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Eligiusz Piotrowski
Jak Bóg jest miłością?
Zeszyty Karmelitańskie
 


W Trójcy można mówić o pewnym „nieczasowym momencie”, w którym Ojciec pozbył się wszystkiego, by owym wszystkim obdarować Syna. To moment absolutnej kenozy, który w swojej nieczasowości jest trwałym wymiarem Boskiego istnienia. Tak istnieje Bóg, a Jego udzielenie się jest wydarzeniem miłości absolutnej, w której szczęśliwość nie polega na podarowaniu czegoś, lecz na darowaniu samego siebie. Samooddanie jest wówczas jakby śmiercią, kenozą obecną w każdej miłości, weryfikujacą bezbłednie każdą miłość. W ten sposób odsłania się dynamizm miłości. Ojciec jest oddaniem, zupełnym i całkowitym, bez zatrzymywania sobie czegokolwiek. Rezygnuje z bycia Bogiem tylko dla siebie. To właśnie o tym wymiarze wewnątrztrynitarnego życia mówiły wydarzenia Wcielenia i Krzyża.
 
Dzięki temu, że Syn jest WSZYSTKIM (z wyjątkiem bycia Ojcem), może nam Boga Ojca objawiać. WARUNKIEM – z naszego punktu widzenia – jest to, że Syn dar „zrozumiał”, to znaczy, że nań odpowiedział. On sam nie tylko jest Darem Ojca, lecz jest najdoskonalszą odpowiedzią. Na dar Ojca odpowiada Jezus całkowitym darem z siebie. Jest wiecznym dziękczynieniem wobec Ojca, bezinteresownym i wielkodusznym. W takim akcie daru i wdzięczności odsłania się cała istota Boga. W tym miejscu odkrywamy, co znaczy, że Bóg jest miłością. Tu spotyka się Boska nieskończona wszechmoc z Jego niemocą, ponieważ On nie może istnieć w inny sposób, jak tylko w absolutnej, wewnątrztrynitarnej kenozie. Ta zaś objawia wszechmoc, w której Ojciec rodzi współistotnego Syna w całkowitej rezygnacji z siebie. Boska wszechmoc to nie absolutystyczna władza nad wszystkim, ale możliwość oddania wszystkiego.
 
Syn posiada Bóstwo na sposób przyjmowania owej jedności pomiędzy wszechmocą i niemocą Ojca. Pomiędzy Ojcem i Synem istnieje dystans, który wskazuje na realną różnicę pomiędzy Ojcem i Synem. Ów dystans, wciąż otwarty, spina Duch Święty, pozostający więzią miłości, ich miłosnym „My”. Ojciec jest nie tylko źródłem Syna, lecz także daną Mu realną możliwością bycia razem z Ojcem (współ-) źródłem Ducha Świętego.
 
Zbawienie dziełem całej Trójcy
 
Obdarowany (Syn) ofiarowuje Bogu Ojcu wszystko, aż do całkowitego zatracenia się. Niczego sobie nie zatrzymuje... Czyni to w sposób zdecydowany i bezwarunkowy. Całe życie Jezusa jest właśnie takim całkowitym darem z siebie, a ofiara krzyżowa jest tego daru kulminacją. To ona pozwoliła nam wejrzeć w nieskończone przestrzenie Boskiego miłowania. Jednak ofiary krzyżowej Jezusa nie można traktować w kategoriach dowodu wdzięcznej miłości, jaki Syn miałby składać Ojcu, czy też w kategoriach „stawania się” Boga. Z drugiej strony – to, co wydarza się w dziejach zbawienia – jest prawdziwe, także dla Boga. On nie odgrywa przed ludźmi spektaklu i nie domaga się od Syna posłuszeństwa, jako dowodu Jego wdzięczności.
 
Ojciec, jako posyłający Syna, jest obecny w Jego posłannictwie, choć nie jest z Nim tożsamy. Dlatego Syn jest objawicielem Ojca. Kenotyczny sposób istnienia Ojca jest także Jego udziałem, gdyż jest on współistotny Ojcu w całkowitej rezygnacji z siebie. Odnosi się to również do Osoby Ducha Świętego, który jako „My” Ojca i Syna, przypieczętowuje powodowaną miłością samorezygnację Ojca i Syna; nie chce być dla siebie, lecz jest objawieniem i obdarowaniem miłością pomiędzy Ojcem i Synem. W historii zbawienia Duch pośredniczy pomiędzy Ojcem i Synem, gdyż Jezus jako Syn jest posłuszny Ojcu w Duchu.
 
 
Zobacz także
ks. Andrzej Draguła
„Boga prawdopodobnie nie ma. Dlatego przestań się martwić i ciesz się życiem” – takie napisy pojawiły się jakiś czas temu najpierw na londyńskich autobusach i w metrze. Wkrótce ateistyczna akcja reklamowa ruszyła także w Hiszpanii, we Włoszech, Niemczech, Australii i Kanadzie. Reakcje, jakie wywołała w kręgach chrześcijańskich, były skrajnie różne: od oburzenia poprzez obojętność aż po akceptację i zadowolenie. 
 
ks. Andrzej Draguła

Nie pisałbym o tym, gdyby nie fakt, że coraz częściej trzeba przypominać rzeczy oczywiste. Oczywistością jest, że ateizm jest formą wiary religijnej. Teiści wierzą, że Bóg istnieje, ateiści są przekonani o prawdziwości przeciwnego poglądu. Dokładnie ten sam proces myślowy doprowadza jednych do stwierdzenia "Bóg istnieje", który innych przywodzi do wniosku "Bóg nie istnieje". Dane mamy te same.

 
ks. Józef Kmieć SDS

Zło fizyczne w inny sposób podlega Opatrzności niż, zło moralne. Zło fizyczne bowiem nie tylko opatrzność dopuszcza, ale postanawia.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS