logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ewa Rozkrut
Jak dobrze przygotować dziecko do I Komunii Świętej
Ksiegarnia Mateusza
 


Rozan Szczecin 2003
ISBN: 83-918180-0-4
Wydanie pierwsze
Format: 124x195
Stron: 84
Oprawa: miękka
RZN0001B6467
Cena 14 zł.


 

Wstęp

Towarzyszymy naszym dzieciom w kolejnych etapach poznawania świata. Doświadczenia te bardzo nas wszystkich ubogacają. Szczególnie ważne jest spotkanie dziecka z Jezusem podczas spowiedzi i komunii świętej.

Zdarza się, że cała sytuacja nas przerasta, czujemy się nieco zagubieni czy zdezorientowani. W takich przypadkach zazwyczaj zajmujemy się tym, co potrafimy najlepiej - gdyż daje nam to po prostu poczucie bezpieczeństwa. I być może stąd biorą swój początek mało chwalebne wyobrażenia o rodzicach dzieci pierwszokomunijnych, którym przypisuje się zużywanie całej energii na organizowanie przyjęć, kupowanie prezentów, strojów; jedynie czasem posprzątają oni kościół i dla świętego spokoju złożą się na dar, który zostanie ofiarowany podczas Eucharystii.

Tak przykrych opinii słyszałam naprawdę sporo. Uważam, że są niezasłużone, bowiem zdecydowana większość rodziców pragnie, aby ich dzieci w sposób godny przygotowały się do wspomnianych sakramentów.
Przeprowadziłam wiele rozmów: z dorosłymi, młodzieżą i dziećmi. Oto kilka wypowiedzi młodych ludzi, którzy niedawno przyjęli Jezusa do serca.

"Jako dziewięcioletnia dziewczynka podeszłam do tego z wielkim przejęciem. Niemal namacalnie czułam, że po pierwszej spowiedzi świętej i przyjęciu komunii świętej zamieszkał we mnie Jezus. Dziewiąte urodziny w dniu komunii i prezenty zeszły na dalszy plan. Rodzice powinni na ten temat rozmawiać z dziećmi. Nie tylko trzeba mówić do dziecka, ale też słuchać, co ono chce powiedzieć."

"Nie znałam Boga Ojca, dobrego Ojca, troskliwego Ojca. Nikt mi Go takim nie przedstawił, nie miałam motywacji do tego, aby z nim być, z tym wymagającym, karzącym Ojcem. Byłam zbyt niedoskonała, aby przystępować do komunii. Wydawało mi się, że mogę to zrobić tylko tuż po spowiedzi, więc tylko jeden raz."

"Nikt z najbliższych tak do końca nie wytłumaczył mi, jak wielkiej łaski dostąpię. Nie wiem, dlaczego. Nigdy wcześniej nie było u nas w domu w zwyczaju rozmawiać o Panu Bogu, więc i moja relacja z Panem Bogiem praktycznie była żadna. Toteż kiedy na kilka dni czy tygodni przed samą uroczystością mama podjęła próby uświadomienia mnie, po prostu się jej to nie udało. Siostry bardzo skrupulatnie dbały o ustawienie dzieci w rzędach, nieco mniej za to - o wytłumaczenie, o co właściwie chodzi. Pamiętam jednak jeden element, który nie pozwolił mi spłycić uroczystości. Dostałem do odczytania w czasie mszy fragment listu. No i jak już na dzień przed uroczystością nauczyłem się go na pamięć, to zacząłem się nad nim zastanawiać."

Wnioski wydają się oczywiste: za mało słuchamy naszych dzieci i za mało dzielimy się wiarą. Bardzo wiele zależy od tego, co im podarujemy w domu, jakimi wartościami nasiąkną, co zobaczą, przed czym je ostrzeżemy. Wiem, że rodzice potrzebują wskazówek, jak poradzić sobie z tym wyzwaniem. Sama mam pięcioro dzieci i chętnie korzystam z wszelkich rad. Zdobycie wiedzy doda nam pewności, a tym samym oddali od spraw mniej istotnych.
Mam nadzieję, że ten poradnik pomoże przygotować nasze dzieci do pierwszej spowiedzi oraz komunii. Zachęcam również do wejrzenia w głąb własnej duszy, bowiem pojawia się szansa na pogłębienie wiary.

Dalej przeczytamy o istocie spowiedzi oraz sposobach przygotowania dziewięciolatka na spotkanie z Jezusem. Proszę zauważyć, jak często już jako dorośli boimy się tego sakramentu. Jakie są tego przyczyny? Być może niedostateczna wiedza o spowiedzi, o sposobach dobrego do niej przygotowania, o wyznawaniu grzechów. Lęk często towarzyszy nam przez długie lata, a być tak przecież nie powinno. Sakrament pojednania nie jest karą, ale ratunkiem. Nie powinien sprowadzać się do przeczytania rachunku sumienia z książeczki, policzenia grzechów, sporządzenia ich listy i wyrecytowania jej w konfesjonale. Najpierw należy dowiedzieć się, na czym polega odwracanie się człowieka od Boga. Odkryć, jakie przewinienia odgradzają nas od Stołu Pańskiego, a jakie są zmazywane przez spowiedź powszechną na początku Eucharystii.

Zamierzam przedstawić różne możliwości przygotowania z dzieckiem rachunku sumienia oraz wyjaśnić, jak należy prawidłowo wypowiadać grzechy; omówię również pozostałe warunki dobrej spowiedzi. Uważam ponadto, że pierwsza spowiedź dziecka staje się okazją do refleksji nad własnym życiem. Być może należy je uporządkować, coś w nim zmienić. Postaram się objaśnić, dlaczego niektóre spowiedzi nie kończą się otrzymaniem rozgrzeszenia oraz zasugerować, jak powinny postąpić osoby, które nie mogą z różnych przyczyn przystąpić do tego sakramentu.

Sam moment komunii to nie tylko liturgia. Szczególnie ważne dla dzieci jest odkrycie różnicy między chlebem zwykłym a eucharystycznym oraz między dobrem a złem. Często zaniedbujemy zwłaszcza tę pierwszą kwestię i w domu kładziemy większy nacisk na szacunek dla zwykłej kromki chleba. Słyszałam wiele razy takie zdanie: "Podnieś z ziemi chlebek, bo to Pan Jezus!". Podobnym stwierdzeniem w umyśle młodego człowieka wprowadzamy zamęt. Oczywiście, nie można marnować żywności, ale argumentować trzeba inaczej.
Zamieszczę ponadto kilka refleksji na temat nowego sposobu życia, który otwiera się przed dziećmi oraz całą rodziną. Spisałam również parę pomysłów na zorganizowanie świętowania. Dzień pierwszej komunii jest ogromnie ważny i powinien mieć wyjątkową oprawę.

Czas komunii nie jest końcem, ale początkiem na drodze rozwoju duchowego, zastanowimy się więc także, jak dalej towarzyszyć dziecku, jak pomóc mu trwać przy Bogu.
Pełniejsza prawda o komunii, czyli żywej więzi z Ojcem pojawia się po pewnych doświadczeniach życiowych, kiedy człowiek musi sam dźwigać ciężar swojego życia, gdy sam wychowuje dzieci. Bóg pragnie jedności i bliskości z nami. Komunia dziecka staje się przypomnieniem i jednocześnie wezwaniem do własnej bliskości z Bogiem.
Ci, którzy nie mogą w pełni uczestniczyć w Eucharystii z powodu różnych skomplikowanych "zawiłości" życiowych, nie muszą czuć się osamotnieni. Jezus jest lekarzem tych, którzy się źle mają, jest ucieczką i pragnie towarzyszyć swoim dzieciom w każdej sytuacji. Nie odwraca się od człowieka, nawet gdy ten od Niego odchodzi na skutek popełnionego grzechu. Bóg czeka, modlitwa jest zawsze możliwa. Gdy w sercu wzbudzi się ogromne pragnienie spotkania z Jezusem, nic nie powinno powstrzymywać od zaproszenia Go do swojej duszy i powierzenia Mu tego nieładu, który steruje życiem. Miłość Jezusa jest nieporównywalna z ludzką, bowiem cechuje ją miłosierdzie. Każde zbliżanie się do Niego powinno być pozbawione lęku, ponieważ Bóg nie będzie nam niczego wypominał - czeka za to na każdą sposobność, by obdarować nas miłością.

Zapraszam do refleksji. Dowiemy się, w którym miejscu jesteśmy, a przy okazji dostrzeżemy to, co powinniśmy u siebie zmienić. Nie trzeba się obawiać prawdy o sobie. Żywię głębokie przekonanie, iż Jezus nas zna i kocha takimi, jakimi jesteśmy. Zapraszam do aktywnego życia duchowego. Człowiek rozwija się wówczas, gdy dba o wszystkie sfery życia: emocjonalną, fizyczną, umysłową i duchową. O żadnej nie można zapomnieć. Samo chodzenie do kościoła w niedzielę nie wystarczy.

Poradnik ten pisałam podczas wakacji w przepięknym miejscu - leśniczówce położonej w Puszczy Goleniowskiej. Należy ona do szczecińskich dominikanów i nazywa się "Borowik". Przebywałam z piątką swoich dzieci w środku lasu. Było po prostu cudownie. Mogłam odpoczywać i pracować jednocześnie, modlić się, kontemplować Boga w przyrodzie. Uczestniczyliśmy w Eucharystii w małej kapliczce wśród śpiewających ptaków, latających motyli i przyjęliśmy komunię pod dwiema postaciami. Dla syna, który w tym roku po raz pierwszy przyjął Jezusa do serca, było to pierwsze takie doświadczenie. Widziałam szczęście na jego twarzy, starsi chłopcy również nie ukrywali wzruszenia.

Miałam również możliwość konsultowania różnych aspektów teologicznych, które poruszyłam w poradniku. Wcześniej poprosiłam o pomoc kapłanów współpracujących z internetowym portalem chrześcijańsko-społecznym "Mateusz" (www.mateusz.pl), a na bieżąco pomagali mi gospodarze "Borowika". Jestem wdzięczna Bogu za stworzenie tak uroczych warunków do pracy, a dominikanom za zaproszenie do leśniczówki.

Cytaty zaczerpnęłam z Biblii Tysiąclecia, wyd. IV, Poznań-Warszawa: Pallottinum, 1989, Katechizmu Kościoła Katolickiego, Poznań: Pallotinum, 1994 oraz Kodeksu Prawa Kanonicznego, Poznań: Pallotinum, 1984.
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy podzielili się ze mną wspomnieniami z czasu przystępowania do pierwszej spowiedzi i komunii swoich dzieci lub własnymi. Wzbogacili nimi moje osobiste doświadczenia.

Ewa Rozkrut


Zobacz także
Michał Gryczyński
W gronie apostołów dwóch nosiło imię Jakub, toteż dla rozróżnienia nadano im przydomki Starszy (Większy) i Młodszy (Mniejszy). Ten pierwszy był synem Zebedeusza i Salome. Bratem Jakuba był św. Jan Ewangelista. Obaj bracia, razem z ojcem, trudnili się rybołówstwem nad Jeziorem Tyberiadzkim. Powołani do grona Dwunastu nazwani zostali przez Jezusa „synami gromu”, ponieważ wyróżniali się gwałtownym usposobieniem. Jakub należał do tych uprzywilejowanych uczniów, którzy byli świadkami wskrzeszenia córki Jaira, Przemienienia na górze Tabor i konania Jezusa w Ogrójcu.
 
ks. Grzegorz Strządała
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus określa modlitwę jako wznie­sienie serca, proste spojrzenie ku Niebu, okrzyk wdzięczności i miłości zarówno w cierpieniu, jak i radości. Definiując modlit­wę bardzo często określamy ją jako dialog, spotkanie z Bogiem. Przez modlitwę człowiek dąży do doświadczenia Bożej obecno­ści. Jest więc działaniem Boga i człowieka.
 
Stanisław Tasiemski OP
W listopadzie ma się rozpocząć Rok Życia Konsekrowanego. Zbiegnie się on z 50. rocznicą opublikowania soborowego dekretu Perfectae caritatis o przystosowanej odnowie życia zakonnego. Nie da się jednak ukryć, że w dzisiejszym coraz bardziej świeckim świecie zakony przeżywają kryzys. Czy można go przezwyciężyć? 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS