logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Ilony, Jerzego, Wojciecha – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Mariatresa Zatoni
Jak mądrze wychować nastolatka.
Wydawnictwo Bratni Zew
 


rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-7485-121-3
format: 130 x 210 mm
stron: 120
oprawa: miękka
Wydawnictwo: Bratni Zew

 
Kup tą książkę

 

Koniec snu

Laura Pausini w albumie To, co przeżywasz umieściła piosenkę, która dla młodych dziewcząt (a może nawet chłopców!) jest jak świeże powietrze, ponieważ to jeden z tych utworów, w których mogą się odnaleźć. Niech i nam towarzyszy:

Mamo, śniłam jak zapukałaś do mojego pokoju
i trochę zagubiona ściągnęłaś okulary,
żeby mnie lepiej widzieć, i po raz pierwszy
czułam, że czułaś: nie jesteśmy takie same,
a ściskając mnie byłaś zdumiona
że jestem taka smutna i nie znajduję spokoju…

To sen - zespolenie nadal jest mitem, ciepłem, którego córka nie chce utracić; a przecież już wyłania się to "czułam, że czułaś: nie jesteśmy takie same", majstersztyk języka zespolenia na poziomie "czuję, że ty czujesz", a jednak wkracza nowość, kwestia, która dotąd nawet nie przyszła na myśl: "nie jesteśmy takie same"; być może to szukanie prawa do własnej odrębności.

Ale wystarczył ten hałas… by wróciły do mnie
wszystkie dni stracone… kiedy
zasypiałam w Twoich ramionach,
jeszcze nie wiedząc o tym, że jestem szczęśliwa.
Ale w wieku szesnastu lat się zmieniłam,
i teraz widziałam, jaka jestem naprawdę,
aż nagle poczułam się sama i zrozpaczona,
bo już nie byłam tą córką, której pragnęłaś.

Sen się urwał, nadszedł nieunikniony kres, niejako z urzędu, gdy dorastanie może być przeżywane w kategorii winy: "bo już nie byłam tą córką, której pragnęłaś". Zerwanie zespolenia jawi się jako szok, widziany tutaj z perspektywy córki: "aż nagle poczułam się sama i zrozpaczona", która na zewnątrz najprawdopodobniej sprawia wrażenie wojowniczej i obojętnej. Nauczymy się tutaj wyrażać ten ból, gdyż w celu dotarcia do nastolatka należy wyjść z… rodzicielskiego egocentryzmu, kiedy rodzic czuje się osamotniony w cierpieniu, niezrozumiany i pominięty.
Finał piosenki przynosi… pocieszenie (które tutaj jedynie zaznaczamy), w imię biegu życia, które wycisza i uśmierza wiele cierpień:

nie jest już prawdą, że się ciebie wstydzę
a moja dusza, czuje, wciąż ciebie przypomina;
poczekam cierpliwie na następny sen,
kocham cię, mamo, odpisz, twoja córka.

Egzystencjalny (oraz poetycki) wymiar przeanalizowanego snu skłania nas do rozważenia jeszcze jednego niepowodzenia przy wychodzeniu z zespolenia, a polega ono na ukryciu się w symptomie, w chorobie psychicznej, po to, by ogłosić dystans, który nie był możliwy gdzie indziej. Wspominamy o tym jedynie dla porządku, ponieważ to nie miejsce na omawianie patologicznych zaburzeń okresu dojrzewania. Pozostaje faktem, że wiele symptomów, a przede wszystkim depresja (która nie jest jedynie zwykłą ochotą nastolatka, żeby się wypłakać, lecz zanikiem motywacji, przygaszeniem, niewysłowionym ciężarem), dalej zaburzenia pokarmowe, aż wreszcie regresje w psychozach, może być rozumianych jako trudność w oderwaniu się, wyznaczeniu dystansu, przyjęciu odpowiedzialności za życie na własną rękę.

 

Kup tą książkę


Zobacz także
Aneta Pisarczyk

Rodzina to poligon doświadczania świata, dlatego nietrudno w niej o konflikty. Małe nieporozumienia towarzyszą nam codziennie. Większe różnice zdań raz na jakiś czas. Kłótnie dzieci, przepychanki, wyrywanie zabawek – to codzienność w domu z małymi dziećmi. Trzaskający drzwiami nastolatek i krytyczne spojrzenie dorastających dzieci – to także chleb powszedni. A później spięcia na linii dziadkowie – rodzice – dzieci. Rodzina to przestrzeń, w której konflikty tworzą się z zadziwiająca łatwością.

 
Marek Ziaja
O co chodzi. A no o coś, co istniało w Kościele od jego początku. W skrócie, chodzi o odpowiedź na pytanie "Czy Jezus miał na własność swoją suknię czy też nie?". A w innym języku: co składa się na pakiet "Prawdziwy katolik?"...
 
ks. Ryszard Kempiak SDB
Czym jest człowiek? Człowiek jest istotą, która zadaje pytanie, będąc zarazem przedmiotem tego pytania. Kto nie pyta, nie jest prawdziwym człowiekiem. Pośród wielu innych najważniejsze staje się pytanie: „Czym jest człowiek?”, zwłaszcza, że do pytania włącza się Boga: „że o nim pamiętasz, że się nim zajmujesz”. Kto zajmował się mną przy każdym – a były ich miliony – uderzeniu mojego serca? - Bóg. Dlaczego? „Czym jest człowiek, że się nim zajmujesz?” 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS