logo
Wtorek, 19 marca 2024 r.
imieniny:
Józefa, Bogdana, Nicety, Aleksandryny – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Agnieszka Rogala
Jak nie wychować narcyza?
Don Bosco
 
fot. Михаил Павленко | Unsplash (cc)


Rodzice nie chcą wychować swoich dzieci na egoistów i samolubów. Mimo to rozbudzają w nich często przesadne poczucie wyjątkowości, mogące prowadzić do narcyzmu. Jak temu zapobiegać? Jak wychować pewnego własnej wartości, obdarzonego realnym obrazem siebie człowieka?

 

Do zatłoczonego autobusu wsiada babcia z na oko 7-letnim wnukiem. Kobieta sadza dziecko na jedynym wolnym miejscu, by po chwili zasypać go pytaniami o chęć zjedzenia bułki, drożdżówki, kanapki etc. Dwa przystanki później wsiada starsza pani. Przeciska się między pasażerami, podchodzi do chłopca i pyta, czy ustąpi jej miejsca. Nie schodź! Jego bolą nóżki, bardzo się nachodził! - wykrzykuje oburzona babcia.

 

Skąd bierze się narcyzm?


Poniekąd z natury. Każde dziecko na wczesnym etapie rozwoju przechodzi przez okres przekonania o własnej omnipotencji. W jego oczach cały świat skupia się na nim, a zadaniem ludzi i przedmiotów jest zaspokajanie jego potrzeb. Nie ma w tym nic złego. Ten etap jest konieczny dla prawidłowego rozwoju sfery psychicznej i emocjonalnej. Równie niezbędne jest jego zakończenie.

 

Narcyzm pierwotny zanika, gdy dziecko uświadamia sobie ograniczoność swoich możliwości, konflikt potrzeb własnych z cudzymi, konieczność liczenia się z innymi. Jeżeli nie będzie się z tym konfrontować, stopniowo już od ukończenia pierwszego roku życia, szybko stanie się kimś, kogo dorośli chętnie określają mianem małego terrorysty. Zmusza wówczas otoczenie do koncentracji na nim i jego zachciankach. Co ważne, z tego nie wyrasta się samemu.

 

Z biegiem lat taki młody człowiek staje się samolubny, skoncentrowany wyłącznie na sobie, traktujący z góry dorosłych i rówieśników. Aby osiągnąć poczucie „należnego” mu spełnienia gotów jest szantażować psychicznie najbliższych. Żywiąc zazdrość i chęć zemsty wobec tych, którzy mogą podważyć jego mniemanie na swój temat, nie umie wchodzić w głębsze relacje. Aby tego uniknąć, powinien rozwijać w sobie altruizm, empatię, realny i zgodny z rzeczywistością obraz swojej osoby.

 

Warto jednak pamiętać, że pewna dawka dobrze rozumianego egoizmu pozwala dziecku na zbudowanie poczucia własnej wartości, wiary w swoje możliwości, wykształcenia postawy asertywnej. Jak wobec tego pokierować jego rozwojem, by zachować równowagę?

 

Jak nie wychować narcyza?


Narcyz siebie i swoje dążenia stawia w centrum uwagi. Uważa, że funkcjonuje na specjalnych prawach. Potrzebna jest więc konfrontacja z granicami - własnymi i cudzymi.

 

I

Narcyz 


Narcyz odbiera krytykę i upomnienie jako krzywdę, na którą reaguje złością i agresją. Pomoc dziecku w nauce radzenia sobie z trudnymi emocjami jest bezwzględnym elementem skutecznego wychowywania.

 

Narcyzm karmi się pustymi wyrazami uznania. W dorastaniu ważna jest zatem mądra pochwała, będąca konkretną informacją zwrotną dotyczącą właściwego postępowania młodego człowieka. Zamiast źle rozumianej swobody - jasne i konkretne granice.

 

Rodzice chcą dobrze. Pragną dla swoich dzieci szerokich horyzontów, różnorodnych możliwości, bogatych doświadczeń. Niektórzy utożsamiają przy tym stawianie granic z ograniczeniami nakładanymi na beztroskie dzieciństwo. Tymczasem zdrowe granice są niezbędne do wychowania człowieka liczącego się z innymi, szanującego wartość drugiej osoby, umiejącego znieść odmowę. Bez nich dziecko stanie się agresorem, nie- znającym własnej i nierespektującym cudzej przestrzeni. Nakładanie ograniczeń i pilnowanie ich przestrzegania jest zadaniem rodziców. Dzieci z pewnością będą próbować je przekraczać. Pojawią się trudne emocje, ale nie można uciekać przed tak ważną lekcją.

 

II
Zamiast lęku przed trudnymi uczuciami - umiejętność ich określenia i akceptacji

 

Rodzice boją się trudnych emocji u dzieci. Często nie odmawiają, ustępują, łamią ustalone przez siebie zasady z obawy, że dziecku będzie przykro, będzie płakać, krzyczeć, obrazi się albo zrobi awanturę. Narcyzm u dziecka może pojawić się wówczas, gdy z tych obaw chronimy je przed porażką (w grach, zawodach, szkole), nie stawiamy granic, ustępujemy sami lub każemy ustąpić, np. starszemu rodzeństwu, które przecież ma być mądrzejsze i bardziej wyrozumiałe.

 

Tymczasem te nieprzyjemne emocje są równie ważne w procesie wychowania, co uczucie zwycięstwa albo sukcesu. Trzeba tylko pomóc dziecku zmierzyć się z nimi.

 

III
Jak możesz pomóc dziecku radzić sobie z trudnymi uczuciami?


- Słuchaj uważnie tego, co mówi.
- Zaakceptuj to, co mówi - wystarczy „uhm”, „rozumiem”. Nie protestuj, nie koryguj, nie zaprzeczaj, nie umniejszaj.
- Określ te uczucia - „wygląda na to, że”… jest ci przykro z powodu przegranych zawodów; zdenerwowałeś się na brata; chciałeś bawić się tą zabawką, liczyłeś na wygraną; czujesz się niesprawiedliwie oceniony; uważasz, że zasłużyłeś na lepszą ocenę.

 

Czasem wystarcza sama możliwość „wygadania się” bez rodzicielskiej próby łagodzenia, wyjaśniania, zaprzeczania ważkości problemu itp. W końcu chodzi o to, by młody człowiek skonfrontował się z frustracją i poradził sobie z nią. Niekiedy pomaga jeszcze zamienianie pragnienia na fantazję, np. a gdybyś mógł być mistrzem w jakiejś dziedzinie sportowej, to w której? Dziecięca wyobraźnia naprawdę potrafi zaspokoić potrzeby, które fizycznie nie są do zrealizowania.

 

IV
Zamiast pustego zachwytu - mądra pochwała

 

Rozpływanie się w zachwytach nie pomaga. Nie mówi niczego konkretnego, za to jednym z jej efektów może być pielęgnowanie narcystycznych skłonności u chwalonego. Dobra pochwała składa się z dwóch części: naszych słów (opis tego, co widzimy i czujemy) i wniosków dziecka (potrafi pochwalić samo siebie, ma dobrą, adekwatną samoocenę).

 

V
Jak mądrze pochwalić?

 

Krok 1: Opisz, co widzisz - co zasługuje na pochwałę, np. widzę zamiecioną podłogę; słyszę, że starasz się powstrzymać krzyk, choć jesteś strasznie zdenerwowana.

Krok 2: Opisz, co czujesz - np. przyjemnie jest wejść do czystego pokoju; cieszę się, że starasz się to kontrolować.

Krok 3: Podsumuj - np. to się nazywa porządek; to się nazywa opanowanie.

Tego rodzaju pochwała nie tylko pokazuje godne jej zachowanie. Daje dziecku dowód uważności rodzica, dostrzeżenia wysiłku oraz wzbogaca dziecięcą wiedzę o świecie.

 

Dziecko potrzebuje przestrzeni, by wzrastać. Potrzebuje słów pochwały, by prawidłowo się rozwijać. Nie bójmy się tego. Póki zachowujemy równowagę, póki nasze słowa mają swe odbicie w rzeczywistości, póki nie trzymamy dziecka pod kloszem i stawiamy mu mądre granice, póty pod naszym dachem nie wyrośnie narcyz. Miłość kocha i wymaga.

 

Agnieszka Rogala
Don Bosco 6/2015

 
Zobacz także

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS