logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
O. Anselm Grün OSB
Jak przekraczać nasze ludzkie granice, by móc powierzyć się Bogu?
Zeszyty Formacji Duchowej
 


Swoja naukę o modlitwie rozwija Ewagriusz na kanwie rozważań o kontemplacji. Kontemplacja jest dla niego stanem modlitewnym, w którym człowiek nie rozmyśla już o Bogu, w którym uwalnia się od obrazów i uczuć dotyczących Boga. Jeśli bowiem patrzę na obraz Boga, wtedy zatrzymuję się na tym obrazie. Kiedy zaś zatrzymuję się na uczuciach, wtedy - twierdzi Ewagriusz -  wchłaniam dym zamiast ognia.  Modlitwa zaś oznacza zjednoczenie z Bogiem, ogniem. Oznacza, że sam staję się płomieniem, zamiast z oddali przyglądać się dymowi. Dlatego Ewagriusz upomina nas nieustannie, abyśmy pozostawili za sobą swoje obrazy i wyobrażenia o Bogu. Te obrazy i wyobrażenia są bowiem produktem naszej własnej psychiki. Kiedy troszczymy się o nie, pozostajemy uwięzieni wewnątrz naszych ludzkich granic. "Czuwaj nad tym, abyś podczas modlitwy nie był przywiązany do żadnego wyobrażenia, abyś jedynie trwał w głębokim milczeniu. Tylko w ten sposób on, który jest miłosierny wobec niewiedzących, nawiedzi tak mało znaczącego człowieka jak ty i obdarzy cię największym z darów - modlitwą." (O modlitwie 69) W samym tylko milczeniu przekraczamy własne granice i stajemy się jedno z Bogiem.

Milczenie


Wydaje się nam może, że to proste, stać w milczeniu przed Bogiem. A jednak milczenie jest trudną drogą. Wtedy bowiem kiedy zaczynam milczeć, spotykam dopiero samego siebie. Wtedy hałas moich myśli zaczyna mnie niepokoić. Wtedy wiele rzeczy ujawnia się we mnie.  Milczenie prowadzi w trzech etapach do zjednoczenia z Bogiem. Pierwszy etap polega na spotkaniu samego siebie. W milczeniu rozpoznaję to, co we mnie tkwi. Mam to jednak nie tylko rozpoznać, ale również pojednać się z tym, przyjąć to wszystko, co we mnie jest. Drugi etap polega na uwolnieniu się.  Widzę to, co się we mnie ujawnia, i pozostawiam to na boku. Uwolnić mogę się tylko od tego, co przyjąłem, zaakceptowałem. Trzecim etapem milczenia polega na zjednoczeniu się z Bogiem. Dokonuje się to tylko przez moment. Z czystym milczeniem mamy wtedy do czynienia, kiedy zamilkną myśli. Wtedy mogę zjednoczyć się z Bogiem. Nie przeszkadzają one wtedy wchodząc pomiędzy mnie i Boga.

Zjednoczenie z Bogiem w milczeniu może dokonać się w dwojaki sposób. Mogę stanąć przed Bogiem i po prostu na Niego spoglądać, jak czyni to dwoje kochających się ludzi. Spoglądają oni na siebie i w milczeniu jednoczą się. Panuje wtedy bardzo osobista cisza, milczenie przed Bogiem, który z miłością na mnie spogląda. W tym pełnym miłości spojrzeniu uspokajam się wewnętrznie. Wtedy jednam się z samym sobą i przeżywam jednocześnie zjednoczenie z Bogiem, przed którym stoję. Druga droga polega na wejściu w wewnętrzną przestrzeń milczenia, o której mówi mistyka.  Jest to owa przestrzeń ciszy, która jest we mnie. Nie potrzebuję jej tworzyć. Ona już jest. Zbyt często jestem jednak od niej odcięty.  Tam mieszka we mnie Bóg. Kiedy dotykam tej wewnętrznej przestrzeni ciszy, jednoczę się z Bogiem, który we mnie mieszka. Tam, gdzie mieszka we mnie Bóg, nie ma miejsca na moje myśli, tam nie są w stanie dotrzeć ludzie z ich ocenami i osądzaniem, ludzie z ich oczekiwaniami i życzeniami nie mają tam władzy nade mną. Nie może tam również dotrzeć mój wewnętrzny niepokój.  Wszystko tam staje się jednym: Bóg i ja sam, świat i ja, Bóg i świat. Ale owo przeżycie tego pełnego zjednoczenia możliwe jest możliwe tylko w ułamku sekundy. Później zanika. Zostaję  wtedy ponownie skonfrontowany ze swoim niepokojem i własnymi myślami. Jestem wtedy w obrębie własnych ludzkich granic.

Zaufanie Bogu

Modlitwa, powiada Ewagriusz z Pontu, prowadzi do zaufania: "Kiedy naprawdę się modlisz, wtedy rodzi się w tobie głębokie uczucie zaufania. Aniołowie będą ci towarzyszyli, objawiając sens całego stworzenia." (O modlitwie 80) Sama modlitwa jest już wyrazem zaufania. W modlitwie to zaufanie Bogu również wzrasta. Wielu ludzi modli się o to, by Bóg udzielił im tego zaufania. Wydaje im się, że Bóg powinien obdarować ich nim z zewnątrz. Zaufanie jednak musi wzrastać. Wzrasta kiedy się w nim ćwiczymy. Z zaufaniem do Boga jest tak jak z zaufaniem do człowieka. Kiedy ufam człowiekowi rośnie moje zaufanie do Boga. Kiedy jednak nie mam do kogoś zaufania, zamykam się w sobie. Mogę wtedy nawet bardzo prosić o to, abym potrafił zaufać. Jeśli nie potrafię udzielić drugiemu człowiekowi chociażby odrobiny kredytu zaufania, nigdy nie zrodzi się ono we mnie.
 
Zobacz także
o. Mateusz Hinc OFMCap

Ciekawe, że w naszych nowoczesnych i skomputeryzowanych czasach spotykamy coraz więcej ludzi, którzy, przeżywają ogromne dramaty związane z poczuciem winy i odrzucenia. Wielokrotnie już słyszałem: "Ojcze, jestem potępiony". Kiedy pytam dlaczego, otrzymuję bardzo podobne odpowiedzi: "Zgrzeszyłem", "Jestem słaby", "Nie można wybaczyć tego, co zrobiłem".

 
ks. Zbigniew Kapłański
Pan Jezus bardzo często w swoim nauczaniu odwoływał się do przyrody, do ziarna, które musi „umrzeć”, by powstało nowe życie, musi „poddać się przemianie”. A potem to nowe życie – słaby kiełek przebija stwardniałą ziemię i rośnie. A drzewo może stać się schronieniem. Ale nie o rośliny tu chodzi. Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia są doskonałą okazją, by popatrzeć na nieustannie dostępną szansę, okazję wejścia na drogę szczęścia. 
 
Ewelina Del Fiaco

Miłość nie tyle musi się rozwijać, ale czemuś służyć, owocować. Płodność i rodzicielstwo wydają się najbardziej naturalną formą owocowania miłości w małżeństwie, choć trzeba podkreślić – nie jedyną. Jeśli miłość nie jest płodna, łatwo się degeneruje. Daliśmy sobie wmówić, że płodność to kłopot i problem. Środki antykoncepcyjne nazywamy lekami, a cóż takiego one leczą i jaki problem usuwają? 

 

O tym, co mówi Kościół o radzeniu sobie z niepłodnością, w rozmowie z Eweliną Del Fiaco opowiada Tomasz Łukowski – doradca rodzinny, mąż od 37 lat, ojciec trzech synów i dziadek pięciorga wnucząt.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS