logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Tomasz Sikora
Jestem pasjonatem sportu
Don Bosco
 


Sport służy jeszcze naturalnemu rozwojowi człowieka czy jest to już tylko medycyna, doping, technologia?
 
To już jest tylko profesjonalizm. Całkowity. Dobry sportowiec musi oczywiście być doskonale przygotowany fizycznie, ale np. w biathlonie 70% sukcesu to sprzęt. Najlepszy zawodnik, jeśli będzie miał słabsze narty, nie ma szans na osiągnięcie dobrego wyniku. Dlatego obecnie sport nie jest już obiektywny. Do tego dochodzi doping... Ja nigdy w życiu nie chciałbym używać dopingu, bo wiem jakie pozostawiłoby to piętno na mnie i na mojej rodzinie. Są kraje, w których sportowców bardzo często się łapie na dopingu, więc stało się to normą, w Polsce są to bardzo rzadkie przypadki, więc to piętno jest cięższe niż gdzie indziej.
 
Czy w sporcie wyczynowym można jeszcze mówić o zasadach fair play, szacunku dla przeciwnika, czy chodzi tylko o to, by za wszelką cenę wygrać?
 
W biathlonie rywalizacja jest tylko na trasie. Po zawodach atmosfera jest zupełnie inna, jesteśmy kolegami, wspólnie spędzamy czas. To taka rodzina.
 
Jaki wpływ ma uprawianie sportu na Pana rodzinę?
 
Powiem szczerze, że bardzo dużo zależy od wyników. Moja kariera była taka, że sam początek był bardzo słaby. Później przyszedł okres, kiedy zrobiłem bardzo duże postępy i osiągnąłem sukcesy i niestety po tych sukcesach przyszło bardzo wiele lat słabych, a właśnie wtedy założyłem rodzinę. No i po pewnym czasie przyszło znużenie nie tylko moje, ale i rodziny – bo jestem 250 dni w roku poza domem. Teraz natomiast jest o wiele prościej. Rodzina cieszy się z moich sukcesów. Oczywiście odbywa się to kosztem mojej nieobecności. Dopiero po sezonie widzę, jak bardzo dzieci się zmieniają, ile problemów ma żona z codziennością. Czasami kiedy do mnie dzwoni, jak jestem na obozie, trudno mi nawet zrozumieć o jakich problemach mowa. Dopiero po sezonie, kiedy jestem w domu, widzę dlaczego tak jest. Żona kiedy jest sama, musi sprostać obowiązkom i kobiecym, i męskim. Być mamą i tatą.
 
Modlicie się razem?
 
Modlimy się razem z dziećmi. 
 
A przed startami się Pan modli?
 
Modlę się zawsze wieczorem. Także przed startem. Modlę się, żeby wszystko było dobrze, żeby dobiec do mety w takim stanie, w jakim startuję, bo sport jest sportem, ale zdrowie jest o wiele ważniejsze. Bez sportu można się zajmować bardzo wieloma rzeczami, a bez zdrowia nie. Oczywiście proszę także, żeby wyszło dobrze, ale przede wszystkim o zdrowie.
 
Komu zawdzięcza Pan swoją wiarę?
 
Myślę, że wiarę wszczepiła mi mama. Jest bardzo wierzącą osobą, ale chyba zwykle mamy mają w tym względzie większy wpływ niż ojcowie.
 
Na co powinni zwracać uwagę rodzice dzieci, które uprawiają sport?
 
Z mojego doświadczenia wynika, że często sport uprawiają dzieci sportowców. I bardzo często jest tak, że poprzez dzieci, rodzice chcą spełnić swoje niespełnione ambicje. I myślę, że to jest największe zagrożenie, największe zło. Wymagania stawiane dzieciom są wtedy bardzo duże. Sam widzę jak moja córka, która startuje w szkolnych zawodach, jeśli coś nie wyjdzie patrzy jaka będzie moja reakcja. Choć ja staram się nie wywierać na nią żadnego nacisku. Wyobrażam więc sobie, co się dzieje z dziećmi, których rodzicom zależy, by dzieci trenowały i osiągały sukcesy. Dzieciom trzeba dać spokój i nie wymagać od nich cudów czy wyników, na które czasami po prostu ich nie stać. One mają czerpać przyjemność z uprawiania sportu.
 
Chciałby Pan, żeby Pana dzieci zajęły się sportem?
 
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno wiem, że dla córki biathlon byłby za ciężką konkurencją. Uważam, że jest to sport bardziej dla mężczyzn. Nie dość, że trzeba biegać – jest to ogromny wysiłek – to karabin obija plecy. Oczywiście, gdyby córka chciała, to bym jej nie odradzał, ale również nie będę jej do tego namawiał. Chciałbym, żeby znalazła to, co się jej będzie podobać. To będzie jej decyzja.
 
Ale zachęcałby Pan do uprawiania sportu?
 
Na pewno zachęcałbym do uprawiania jakiegokolwiek sportu, z tym, że niekoniecznie biathlonu...
 
Jakie są Pana plany?
 
Sportowe – dobrze przygotować się do Igrzysk Olimpijskich i jak najlepiej tam wypaść. A prywatne – chciałbym więcej czasu być z rodziną. Mam nadzieję, że po tych dwóch latach będzie to już możliwe.
 
A co po zakończeniu kariery?
 
Myślę, że nie będzie problemu, na pewno będę chciał pozostać w sporcie. Sądzę, że dam sobie radę, choć będzie to wymagało całkowitej zmiany trybu życia. Koniec kariery to dla sportowca koniec beztroskiego życia, bo powiem szczerze jest ono o wiele bardziej beztroskie i dlatego wielu sportowcom jest później tak ciężko się odnaleźć.
 

rozmawiali:
Małgorzata Tadrzak-Mazurek
ks. Andrzej Godyń SDB
 
 
Zobacz także
Oskar Styczynski
Ikona swoim duchowym oddziaływaniem przenika człowieka i odnawia w nim obraz Boga, zanurzając go już w czasie jego ziemskiej pielgrzymki wiary, w tym, co odwieczne i niezmienne. Mówiąc o kontemplacji chrześcijańskiej nie sposób nie odnieść się do duchowości ikony. Jeżeli więc kontemplacja oznacza „wpatrywanie się”, „patrzenie”, „oglądanie”, to temat ikony nasuwa się niejako samoistnie. Bo czym innym jeśli nie kontemplacją jest wpatrywanie się w ikony? 
 
Józef Augustyn SJ
Chwalić Boga, czcić Go i służyć Jemu (ĆD, 23) możemy tylko wówczas, kiedy jesteśmy wolni wobec naszych lęków i nie dajemy się im sparaliżować, świadomi faktu, iż Ojciec nasz niebieski wie, czego potrzebujemy (Mt 6, 32) i nawet jeden włos z naszej głowy nie spada bez Jego wiedzy (Łk 21, 18). 
 
Cezary Sękalski
Trzeba przyjmować porażki jako sygnały granic i badać ich przyczynę. Poszukać jej także w sobie. Bo jeśli źródła wszelkich niepowodzeń zawsze usytuujemy poza sobą (np. wszystko tłumacząc cudzą złą wolą), to wtedy będziemy ciągle bić głową o ścianę.

O awansach, granicach i kryzysie półmetka z Elżbietą Sujak rozmawia Cezary Sękalski
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS