logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Krzysztof Osuch SJ
Jeszcze jedne Święta – po co?
Mateusz.pl
 


Ojcowie Kościoła – tacy jak św. Atanazy, św. Grzegorz z Nazjanzu, św. Cyryl z Aleksandrii – mówią krótko (ale zapewne po długotrwałej kontemplacji tej świętej Tajemnicy Wcielenia): „Bóg stał się człowiekiem, by człowiek stał się Bogiem”. Św. Ireneusz powie: „Słowo Boże, Jezus Chrystus Pan nasz, stał się tym, czym my jesteśmy, abyśmy się stali tym, czym On jest”. Ktoś ze współczesnych powie o czynie Wcielenia Syna Bożego tak: „Nas ludzi bierze On tak poważnie, że On staje się człowiekiem” (Hakel).
 
Nasze akty strzeliste
 
Czy nasze (około)świąteczne, Bożonarodzeniowe rozważania nie powinny znaleźć finału w powtarzaniu – z namysłem i pokorą kilku ważkich zdań, (paru czy jednego) aktu strzelistego:
 
Syn Maryi z Nazaretu to Bóg-Człowiek! To naprawdę Bóg-Człowiek!
 
Syn Maryi z Nazaretu to – Boży i Człowieczy Syn. A zatem Chwała Bogu na wysokościach, a nam ludziom, mnie – pokój, gdyż Bóg ma w nas upodobanie. (por. Łk 2, 14).
 
Stając przed całą i bezkresną Tajemnicą Wcielenia Syna Bożego wołajmy jak Maryja: Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny! Bądźmy świadomi, że w Bogo-Człowieczeństwie Jezusa z Nazaretu jest szczytowy i zwrotny punkt historii zbawienia.
 
Wielkich wewnętrznych oświeceń nie damy sobie sami – mocą samego rozumu, rozważań...
 
Skoro Najświętsza Dziewica Maryja ma przystęp do Tajemnicy Wcielenia jako pierwsza i wybitnie uprzywilejowana, to właśnie Ją prośmy, by nam wyjednała świeży odbiór tej Tajemnicy!
 
Prośmy nade wszystko Ducha Świętego, by dał nam wewnętrzne poznanie, przeczucie i smakowanie tego, jak wielki dar czyni nam Trójca Boskich Osób w Zwiastowaniu – Wcieleniu – w Bożym Narodzeniu, słowem – w Jezusie Chrystusie!
 
Obyśmy z nową świeżością pojęli, że tu bije najczystsze i niewyczerpalne źródło Ewangelii, tj. Dobrej Nowiny dla całej ludzkiej rodziny. Krzyż, zmartwychwstanie, Zesłanie Ducha Świętego i cała treść czterech Ewangelii – tu, we Wcieleniu, bierze swój początek.
 
Oby sam Duch Święty pogłębił naszą intuicję wiary, byśmy mogli wołać:
 
Ileż to światła bije z Wcielenia! Jak wspaniałomyślny Zamysł Trójcy Przenajświętszej staje tu przed nami! Ile tu widać Miłości i powagi Trójcy Świętej w traktowaniu nas ludzi!
 
Ile nadziei można tu zaczerpnąć wbrew różnym zagrożeniom, które nas osaczają!
 
Ile uzdrowień może stąd wypłynąć!
 
Jaki przypływ duchowej mocy może stać się naszym udziałem, gdy w tych świątecznych dniach przyswoimy sobie tę jasną i błogosławioną myśl, że jesteśmy pielgrzymami do pełnego uczestnictwa w Bogo-Człowieczeństwie Jezusa Chrystusa!
 
Jeszcze jedne Święta – po co?
 
Otrzymujemy jeszcze jedne Święta, jeszcze jedną szansę. Zobaczmy, jakim gorącym Bożym zaproszeniem jest dla nas Zwiastowanie – Wcielenie – Boże Narodzenie. Jest to zaproszenie do przemyślenia daru człowieczeństwa (dziś tak często poniżanego) jeszcze raz, na nowo i w wielkim Świetle, które zajaśniało nad Betlejem. Naprawdę mamy szansę popatrzeć na wszystko inaczej.
 
W nowy sposób powinny zjawić się nam wszystkie przykre ograniczenia, dojmujące tęsknoty za szczęściem; nasze nędze, bunty, a także zniechęcenia, smutki, rozpacze i wszelkie nasze grzechy.
 
Inaczej też (w tym Świetle) wyglądają nasze niby nieziemsko trudne decyzje w sprawie wiary, nadziei, miłości, a także w sprawie naszych ofiarowań się na wierne naśladowanie Jezusa, także w znoszeniu zniewag, w płynięciu pod prąd mód, nacisków, narzucanych poprawności itd.
 
Dziś naprawdę wszyscy możemy uczynić własnymi słowa poety G. M. Hopkinsa SJ:
 
„I staję się tym czym jest Chrystus, bo On tym czym ja był. I wiem ten głupi Jaś, pośmiewisko, śmieć niski, strzęp, nic, jest diamentem. Jest nieśmiertelnym diamentem”.
 
Krzysztof Osuch SJ  
 
Zobacz także
Jacek Stojanowski
Przyleciała, wyszła na dwie godziny na scenę, po czym zwinęła manatki i odleciała. Mowa o ekspresowej wizycie artystki, która określa się jako Madonna. Ogólnie wśród fanów piosenkarki przeważało poczucie niedosytu. Żadnych bisów, pojedyncze i ledwo zauważalne przejawy spontaniczności, emocjonalnego kontaktu z uczestnikami imprezy...
 
Antoni Wiesław Niemcewicz
Szliśmy w milczeniu. Myśl krążyła po ulicach rodzinnego miasta, zamiast w sercu budować wiarę. Pola puste, na poboczu nikogo. Jednostajny i płaski odcinek, żadnego wzniesienia. Nikt nie rozmawia, nikt nie zachęca do modlitwy. Grupa muzyczna niesie instrumenty w futerałach, gitary i bębenki milczą. Pola wcale nie zachwycające. Monotonia...
 
o. Remigiusz Recław SJ
Na słowa „potrzeba zmiany” – reagujemy najczęściej z lękiem. Lęk pojawia się, gdy mówimy o zmianach w Kościele, we wspólnocie, w parafii. Zawsze część osób przyzwyczaja się do tego, co jest, więc chciałaby, aby sytuacja się nie zmieniała. Inni natomiast czekają na zmianę jak na wybawienie! 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS