logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Adam Piekarzewski SDB
Kapcie czy miecz?! Wybieraj!
materiał własny
 


Pierwsza zasadzka

"Nie ma żadnej wojny!" Czasem można to usłyszeć z ust tych, którzy wolą "pokojowe" podejście do wiary. Mówią oni, że duchowa wojna, o której rozpisuje się Pismo Święte to jedna wielka przenośnia, by pokazać duchowe prawdy w przyswajalny dla naszego rozumienia sposób… Ludzie złapani przez Złego w tą zasadzkę stają się więc zupełnie bierni. Skoro nie ma żadnej walki, po co podejmować jakikolwiek wysiłek? Skoro wszystko to przenośnia, nie ma sensu stawać do boju w wyimaginowanej bitwie!

Druga zasadzka

"Duchowa wojna jest już wygrana!" Rzeczywiście Apokalipsa św. Jana wyraźnie ukazuje nam zwycięstwo Baranka nad wszystkimi wrogami Światłości. To zwycięstwo jednak należy widzieć w kategorii: "już, ale jeszcze nie". Zwycięstwo Zmartwychwstałego jest faktem, ale ostatecznie siły ciemności zostaną pokonane w ostatecznej walce na końcu czasów. Do tego momentu bitwa trwa!

Trzecia zasadzka

"Duchowa wojna nie jest na moje siły!" Z jednej strony, patrząc na wielki świat duchowy, który często jest dla nas niepojęty można odnieść wrażenie, że człowiek stanowi zupełnie nieznaczący element tego świata. Gdy jednak spojrzy się na to, z jaką zaciętością i zapałem Szatan walczy o każdą duszę, oraz gdy weźmie się pod uwagę, że tak bardzo Bóg umiłował świat, że dał swojego jednorodzonego Syna (J 3,16) można łatwo wyprowadzić się z tego błędu… Każdy człowiek jest przez Boga umiłowanym synem i córką i każdy z nas ma w tym świecie niezwykłą i jedyną rolę do spełnienia! Oczywiście pozostawieni sami sobie niewiele byśmy poradzili. Mamy jednak Ojca w niebie, który troszczy się o nas, dodaje sił i umacnia na czas zmagań i duchowej walki…

Ciepłe kapcie albo zbroja Boża

W końcu bądźcie mocni w Panu Jego potężną siłą. Włóżcie pełną zbroję Bożą, abyście zdołali przeciwstawić się zasadzkom diabła. (Ef 6,10-11) Kiedy otworzymy oczy na duchową rzeczywistość wojny sił światła i ciemności, pierwszą decyzją, jaką przychodzi nam podjąć jest decyzja o wybraniu strony, do której dołączam. Jeśli więc dołączę do armii światłości, powinienem wziąć do serca słowa św. Pawła i przygotować się dobrze do bitwy, bo stanę do walki z trudnym i podstępnym przeciwnikiem. Niestety coraz częściej widać dziś w Kościele brak "zapału do walki" – chrześcijanin woli ciepłe kapcie i wygodny fotelik. Spowiedź przed Wielkanocą, "wizyta Kościoła" z okazji Bierzmowania, Chrzcin i ślubu kolegi, a dla gorliwszych: niedzielna Msza Święta i to też nie zawsze… Tacy "Boży wojownicy" to wstyd dla Armii Pana… Takich "wojowników" Szatan nawet nie trąca, bo nie stanowią dla niego żadnego zagrożenia! A może to właśnie – taka duchowa obojętność, jest tym, co "śniętym rycerzom" najbardziej odpowiada?! W końcu jednak przekonają się i oni, że w tej walce trzeba się określić, bo niezdecydowani to pierwsze ofiary każdej bitwy!

Jeśli wiec zechcesz podjąć wyzwanie i stanąć do walki u boku Chrystusa, św. Paweł ma dla Ciebie dobrą "instrukcję" i świadectwo zaprawionego w boju wojownika Pana. Dlatego nałóżcie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły mogli stawić opór i ostali się dzięki pokonaniu wszelkich przeszkód. Stańcie więc i przepaszcie wasze biodra prawdą, załóżcie pancerz sprawiedliwości, a na nogi włóżcie gotowość głoszenia dobrej nowiny pokoju. Zawsze miejcie tarczę wiary, dzięki której będziecie mogli gasić wszelkie ogniste pociski Złego. Przyjmijcie też hełm zbawienia oraz miecz Ducha, którym jest Słowo Boże. (Ef 6,13-17) Ten szczegółowy opis ekwipunku wojownika przypomina nam, jakie wartości liczą się w duchowej walce i jakie są niezbędne do tego, by być gotowym na odparcie ataku wroga.

 
Zobacz także
ks. Marek Dziewiecki
Jedną z głównych pokus, jaka czyha na człowieka w każdej epoce, jest pożądanie dóbr materialnych i mylenie bogactwa ze szczęściem. Miłe jest posiadanie wypchanego portfela, luksusowego domu, drogiego samochodu. Przyjemne jest pozwalanie sobie na wystawny tryb życia i na zaspokajanie każdej zachcianki. Już dzieci zauważają, że kto ma dużo pieniędzy, temu wygodniej jest żyć. Łatwo wtedy o wyciagnięcie błędnego wniosku, że im bogatszy jest człowiek, tym szczęśliwszy. Kto ulega temu naiwnemu przekonaniu, tego najważniejszym pragnieniem jest chęć zdobycia wielkiego majątku – najlepiej szybko i bez wysiłku. 
 
Ks. Mariusz Pohl
W zasadzie przyzwyczailiśmy się, że wiara to tylko słowna deklaracja, że „jest się” wierzącym, katolikiem. Rozumiemy to jako pewne światopoglądowo-polityczne opowiedzenie się po jednej ze stron. Owszem, jest to jeden z aspektów wiary, ale chyba najmniej istotny, gdzieś na samym marginesie. Po prostu: człowiek wierzący w konsekwencji swojej wiary przyjmuje pewien system wartości, moralności, światopoglądu, który jest ściśle określony i nie da się go pogodzić z pewnymi kierunkami polityki czy filozofii. 
 
Józef Majewski
Wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa (Rz 10,17) – ta wypowiedź św. Pawła jest szczególnie bliska (chrześcijańskim) przedstawicielom stanowiska „media przeciwko religii”. Mogą oni powoływać się także i między innymi na wypowiedź papieża Pawła VI: Słowo zawsze posiada swą wyższość i skuteczność, zwłaszcza gdy niesie z sobą moc Bożą. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS