logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Marek Dziewiecki
Kapłan świadek miłości
Wydawnictwo eSPe
 


Nikt nie może rościć sobie prawa do tego, żeby być kapłanem. Kapłaństwo nie jest jednym z praw obywatelskich, które przysługują każdemu człowiekowi. Jest ono zaskakującym darem Bożej miłości. Ksiądz Marek Dziewiecki omawia podstawowe kryteria i znaki, świadczące o tym, że dana osoba jest powołana do kapłaństwa. Odpowiada też na pytanie, co należy do istoty bycia kapłanem i posługi kapłańskiej oraz jakiej formacji potrzebują współcześni seminarzyści, a także ci, którzy już są kapłanami.


Wydawca: eSPe
Rok wydania: Kraków 2005
ISBN: 83-89645-58-0
Format: 125 x 190
Stron: 220
Rodzaj okładki: Miękka
 
Kup tą książkę

 

Fazy formacji kandydatów do kapłaństwa

Formacja w parafii


Niezwykle istotny wpływ na postawę przyszłych kapłanów ma formacja, jaką kandydaci do kapłaństwa otrzymali (lub nie) w swojej parafii. Sytuacja w tym względzie jest optymalna wtedy, gdy w parafii istnieje pogłębione i systematyczne duszpasterstwo dzieci i młodzieży. Duszpasterstwo to nie powinno ograniczać się do katechezy szkolnej oraz do formacji związanej z przygotowywaniem do sakramentów inicjacji chrześcijańskiej. Powinno ono obejmować różne formy katechezy parafialnej oraz dawać możliwość systematycznego kształtowania osobowości oraz zaangażowania się w grupach formacyjnych. Elementami takiej formacji powinny być: budowanie osobistej przyjaźni z Chrystusem, pogłębione rozumienie chrześcijaństwa, kształtowanie prawego sumienia, aktywne włączanie się w życie danej wspólnoty oraz w służbę na rzecz ludzi potrzebujących.

Jeśli do seminarium czy do nowicjatu zgłasza się osoba, która nie uczestniczyła w tego typu grupach formacyjnych, to trudno mówić o możliwości odkrycia oraz o - chociażby wstępnej – weryfikacji dojrzałości i motywacji tej osoby. Jeśli zatem zgłasza się ktoś "z ulicy", czyli ktoś, kto nie miał bliższej więzi z parafią ani pogłębionej sposobności, by zweryfikować swoje bycie chrześcijaninem i powołanie w kontekście konkretnej wspólnoty wierzących, to w zasadzie trzeba taką osobę odesłać do parafii przynajmniej na rok, aby włączyła się w rytm formacji i działalności jakiejś wspólnoty wierzących. Inaczej zapewnienia o istnieniu znaków świadczących o powołaniu, jak i o współpracy z łaską powołania będą tylko subiektywną i pozbawioną egzystencjalnego fundamentu deklaracją danego kandydata.

Ewentualne braki czy błędy w wychowaniu rodzinnym i parafialnym trudno jest uzupełnić czy naprawić w formacji seminaryjnej. Zygmunt Freud twierdził, że podstawowa struktura osobowości – a zatem zasadnicza postawa człowieka wobec samego siebie i świata – kształtuje się do szóstego roku życia. Obecnie wiemy, że w wielu aspektach najważniejsza jest w tym względzie faza rozwoju prenatalnego. Dlatego też osoby odpowiedzialne za formację alumnów w seminarium oraz za stałą formację kapłanów w danej diecezji czy w zgromadzeniu zakonnym powinny ściśle współpracować z osobami odpowiedzialnymi za formację rodzin, a także za formację dzieci i młodzieży na poziomie diecezji, dekanatu i parafii. Powinny też sygnalizować dostrzeżone problemy w zakresie wychowania oraz pomóc duszpasterzom "z terenu" w podjęciu bardziej pogłębionej pracy formacyjnej. Podstawowe znaczenie ma pomoc w zorganizowaniu systematycznej i pogłębionej formacji formatorów, a także stała współpraca z rodzicami i duszpasterzami danego seminarzysty.


Zobacz także
Alicja Wysocka
Pochodzący z okolic Tarnowa ks. Janusz Kaleta przyjechał do Kazachstanu w 1999 r., świeżo po studiach w Innsbrucku. Na terenie jego wikariatu apostolskiego, obejmującego teren dwukrotnie większy od Polski (położony nad morzem Kaspijskim), istniała wówczas tylko jedna parafia w Aktiubińsku. Dziś funkcjonuje już pięć parafii i planowane jest utworzenie kolejnych, ale wciąż brakuje kapłanów...
 
kl. Karol Szlezinger SCJ
Każdy człowiek toczy codziennie walkę przeciwko Szatanowi, walcząc z jego przebiegłymi i niebezpiecznymi pokusami. Dlatego potrzebuje niezawodnej i niezwyciężonej broni – modlitwy. Modlitwą możemy wyrwać Złemu zdobyty przez niego teren. Możemy sprawić, że wszędzie tam, gdzie panuje najgorszy grzech, patologia i totalna pustynia duchowa – zakiełkuje pączek dobra.  
 
Magdalena Guziak-Nowak
W procesie zdrowienia nieocenione jest wsparcie osób, do których mamy stuprocentowe zaufanie. Jeśli chodzimy na terapię, dobrze, jeśli znajdujemy je u terapeuty. Dla mnie takimi osobami byli mój spowiednik oraz przyjaciółka, która ma bardzo szeroką wiedzę teologiczną i jest zaawansowana w formacji duchowej. Pamiętajmy, że DDA wszystko odbiera na opak. 

O dorosłych dzieciach alkoholików i trampolinie, na której odbijają się do normalnego życia z Dominiką Krupińską, autorką książki o DDA, rozmawia Magdalena Guziak-Nowak
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS