logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Zdzisław Kropidłowski
Katecheza w bibliotece i świat Internetu
Katecheta
 
fot. Fitore F | Unsplash (cc)


Bibliotekarz stał się obecnie również specjalistą w dziedzinie zdobywania i selekcjonowania informacji zawartych w Internecie, a biblioteka szkolna pracownią interdyscyplinarną, w której nie powinno zabraknąć miejsca dla treści religijnych. Jak korzyści może przynieść współpraca bibliotekarza z katechetą?

Świat od zawsze jest podzielony na konkurujące ze sobą religie, kultury i narody. Polska, wywodząca się z tradycji chrześcijańskiej, ma przed sobą dwie drogi, prokonsumpcyjną filozofię życia, która charakteryzuje się akceptacją zbiorowej słabości lub drugą - aktywizacji rozwojowej społeczeństwa w strukturach państwowych, samorządowych i rodzinnych. Wydaje się, że przyszłości najważniejsze będzie zapewnienie powszechnego dostępu do Internetu, ośrodków sportu i kultury oraz wyuczenie następnych pokoleń określonych kompetencji społecznych.

Katecheza a Internet


Kluczem do sukcesu jest zmiana wzorców myślenia i zachowań, aby tworzyć lepsze społeczeństwo. Chodzi o podniesienie poziomu kultury, aktywne podejmowanie zadań na polu konkurowania dla rozwoju religijności i narodu. W tym mieści się również zmiana sposobu myślenia o Kościele. Jest to proces długotrwały. Trudno jest zmienić samego siebie, a szczególnie wyprzedzająco dostosować siebie do nadchodzących problemów, których się do końca nie rozumie lub z trudem przewiduje. Zmiana postawy wiernych jest jednak możliwa w wyniku świadomej polityki edukacyjnej i autorefleksji różnych wspólnot Kościoła. Jednym z najważniejszych osiągnięć, problemów i zadań do rozwiązania jest stosunek zbiorowy i indywidualny do Internetu, jako narzędzia pozyskiwania wiedzy i do jego zasobów, które w nim są zawarte.


Już Jan Paweł II w 2002 r. wezwał, aby „Kościół podchodził do tego nowego środka międzyludzkiej komunikacji z realizmem i zaufaniem”. Podkreślił, że „może on stworzyć doskonałe warunki do prowadzenia ewangelizacji”. Wezwał, aby korzystać zeń „w sposób kompetentny, z pełną świadomością jego zalet i wad”. Mówił o zaletach Internetu dla pierwszego kontaktu z chrześcijaństwem, a więc dla tych, którzy go jeszcze nie znają, bo Internet „dostarcza informacji i rozbudza nasze zainteresowania, może stać się okazją do pierwszego spotkania z chrześcijańskim przesłaniem, szczególnie dla młodych, którzy coraz częściej korzystają z cyberprzestrzeni, uważając ją za swe okno na świat” [1].


Natomiast Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu w dokumencie „Etyka w Internecie”, „Etyka w środkach masowego przekazu” i w dokumencie „Kościół a Internet” zwracając uwagę na wady i zalety Internetu oraz zachęcając do rozważnego korzystania z jego bogatych i różnorodnych zasobów dla wewnętrznej komunikacji i działania Kościoła, wyznacza pewne zadania osobom sprawującym władzę w Kościele, duszpasterzom i katechetom oraz rodzicom [2].


Spostrzeżenia te zostały wyrażone również w programach katechizacji w Polsce. Pragnę zwrócić uwagę twórcom programów katechetycznych oraz praktykom uczącym dzieci i młodzież na te fragmenty Podstawy programowej katechezy Kościoła katolickiego w Polsce, które odnoszą się do głoszenia historii zbawienia, a są związane z Internetem. Czytamy w niej bardzo ogólnie, że zadaniem takich programów będzie skonkretyzowanie założeń przyjętych w niniejszej Podstawie po to, aby katecheza wprowadzała w życie religijne (przedszkole), kierowała inicjacją w sakramenty pokuty, pojednania i Eucharystii (kl. 1-3), odsłaniała historię zbawienia (kl. 4-6), prowadziła do rozumnego wyznawania wiary i je wspierała (gimnazjum) i wreszcie umożliwiała dawanie świadectwa życia chrześcijańskiego (szkoły ponadgimnazjalne). Dalej korelacja nauki religii z programami pozostałych przedmiotów oznacza, w zależności od konkretnego kontekstu szkolnego, nie tylko podejmowanie funkcji integrującej, ale niekiedy uzupełniającej lub polemicznej. Powinna przede wszystkim uczyć krytycznego myślenia i formować prawe sumienie, pomagać w umiejętności zdobywania informacji z różnych źródeł, rozumieć formy i język mediów i współczesnej kultury, stosowanych przez mass media zabiegów socjotechnicznych. Celem nadrzędnym jest wytworzenie pozytywnego nastawienia do samokształcenia przez umiejętne pozyskiwanie i opracowywanie informacji. W końcu zdobycie umiejętności krytycznego przekazu treści komunikatów medialnych. Ostatecznie jednak chodzi, nie tylko o obronę przed złem, ale również o wykorzystanie poznanych metod i technik perswazji i manipulacji stosowanych w reklamie zewnętrznej, prasowej, radiowej i telewizyjnej, o przyswojenie ich sobie, i wykorzystania do świadczenia o swojej wierze.

Konieczność współpracy


Przez 25 lat trwa proces kształtowania się polskiej katechizacji w szkole. Można go oceniać pod wieloma względami. Dla naszego tematu należy zwrócić uwagę na przemiany zachodzące w funkcjonowaniu bibliotek szkolnych, w stosunku do katechizacji, która dzisiaj powinna łączyć się z tworzeniem nie tylko wartościowego księgozbioru, kolekcji książek i czasopism, dostosowanych do programów nauczania religii, ale również baz danych, dostępu do różnych źródeł informacji na temat życia Kościoła. Dla atrakcyjności katechezy i wykształcenia samodzielności dzieci i młodzieży w poszukiwaniu treści religijnych, ważne jest położenie nacisku na pracę z uczniem-użytkownikiem biblioteki i Internetu jako młodym człowiekiem wierzącym lub kształtującym swoją wiarę, by szukał w nich wartości religijnych i potrafił rozpoznać i bronić się przed nieprawdą, oszustwami, populizmem, namiastkami wartości, mówiąc wprost przed złem w wirtualnym świecie.


Zapewne są szkoły, w których dokonuje się współpraca bibliotekarza i katechety, ale brakuje umieszczenia tej współpracy w zaleceniach dla wszystkich katechetów. Przeglądając tylko tytuły katechez z ogólnopolskiego programu katechizacji dla dzieci i młodzieży można stwierdzić, że brakuje konkretnych tematów zajęć i pomocy dydaktycznych w programach nauczania katechezy odnoszących się do biblioteki i Internetu, jako pozytywnego źródła wiedzy. A we wskazaniach dotyczących współpracy z różnymi środowiskami nie ma biblioteki i jej pracowników.


Skoro jednak nie mamy jeszcze takiego narzędzia, pragnę zachęcić do podejmowania prób współpracy katechetów z bibliotekarzami, którzy prowadzą biblioteki szkolne. Według Ustawy o bibliotekach z dnia 27 czerwca 1997 r.[3] mają oni szczególnie wspierać proces edukacji w dostępie, wyborze, ocenie i właściwym wykorzystaniu uzyskanych informacji, czyli również wiedzy religijnej i katechetycznej. W środowisku bibliotekarskim pod koniec XX w. zaczęto zauważać potrzebę przygotowania użytkowników biblioteki do posługiwania się informacją, które wychodzi poza tradycyjne szkolenie biblioteczne. Pojawiła się koncepcja information literacy (alfabetyzacji informatycznej) wymagającej nauczyciela-przewodnika, którym może być bibliotekarz, ale również katecheta w swojej tematyce, potrafiący wybrać odpowiednie narzędzia i dostosować je do potrzeb dzieci i młodzieży. Spełniałby on wtedy w namiastce rolę bibliotekarza dziedzinowego. Koncepcję takiej roli bibliotekarza przestawił w wielu publikacjach Jacek Wojciechowski. Potrzeby użytkowników bibliotek szkolnych nie wymagają wiedzy specjalistycznej, ale pedagogicznoetycznej. Wychowanie polega na ukierunkowaniu ciekawości dziecka na świat i ludzi w prawidłowych relacjach międzyludzkich (które odbywają się w zamkniętej grupie społecznej) i zgodnie z prawdą. To wymaga rekomendowania odpowiednich, a nie przypadkowych zasobów wiedzy i tradycji [4].

Misja biblioteki a zadania katechezy


Znacznie głębiej traktują rolę bibliotek szkolnych organizacje międzynarodowe UNESCO i IFLA, które w Manifeście bibliotek szkolnych z 1998 r. mówią, że biblioteka szkolna winna upowszechniać umiejętność czytania, pisania i docierania do informacji. Biblioteka szkolna powinna uczyć także selekcjonowania informacji, jej porządkowania oraz krytycznego myślenia. W Manifeście zauważa się, że w bibliotece nie stawia się ocen, więc panują tam warunki sprzyjające do kształtowania prawidłowych motywacji poznawczych [5].


Po pięciu latach Manifest ten został pogłębiony przez Wytyczne, które omawiają kwestę misji biblioteki, zbiorów, personelu, programów i działalności, promocji biblioteki szkolnej i uczenia się. Wśród zadań biblioteki wymienia się: odrabianie prac domowych, realizowanie projektów i zadań mających na celu rozwiązywanie problemów, poszukiwanie i korzystanie z informacji, przygotowanie materiałów do przedstawienia ich nauczycielom i kolegom. Bibliotekarze winni szczególnie ukazywać rolę Internetu w procesie nauczania, wyjaśniać, że jest on środkiem w procesie uczenia się, a nie celem. Nauczyciele bibliotekarze powinni realizować również funkcję kulturalną bibliotek, poprzez organizowanie m. in. spotkań autorskich, przedstawień teatralnych, głośnego czytania i interpretowania tekstów.


W świetle tych dokumentów biblioteka szkolna powinna być pracownią interdyscyplinarną, w której prowadzone zajęcia mają kilka celów. Przede wszystkim przygotowanie uczniów do samodzielnego poszukiwania potrzebnych materiałów informacyjnych, co łączy się z sprawnością techniczną, ale również przygotowanie uczniów do świadomego odbioru i oceny wartościującej oraz odpowiedzialnego korzystania z informacji rozpowszechnianych przez media; rozwijanie i utrwalanie zainteresowań, potrzeb i nawyków czytelniczych z uwzględnieniem indywidualnych uzdolnień uczniów; kształcenie umiejętności samodzielnego korzystania ze zbiorów bibliotecznych; kształcenie i utrwalanie nawyków kulturalnego obcowania z książką i innymi nośnikami informacji, przygotowanie do odróżniania fikcji od rzeczywistości w przekazach medialnych; wprowadzanie w świat mediów oraz podstawowe sposoby i procesy komunikowania się ludzi, przygotowanie do rozpoznawania różnych komunikatów medialnych i rozumienia języka mediów; wprowadzenie do samodzielnego i odpowiedzialnego posługiwania się narzędziami medialnymi.


Warunkiem powodzenia tej inicjatywy, jest odnalezienie się katechety w świecie profanum, w którym dokonują się nieustanne zmiany oraz przyjęcie pozytywnego stosunku do biblioteki, nowego miejsca ewangelizacji i bibliotekarza, potencjalnego współpracownika. Oboje, wspólnie, mogą dzieciom i młodzieży przedstawić bibliotekę jako przyjazne miejsce zdobywania wiedzy i informacji, zaopatrzone we właściwe narzędzia, które warto poznać i poddać szkoleniu użytkowników-uczniów w zakresie wykorzystania dokumentów bibliotecznych – tradycyjnych i nowoczesnych – oraz poznawać zasady ich stosowania, zarządzania nimi, sztuki oceny jakości pozyskanych informacji i wiedzy o prawie do ich wykorzystania. Oboje mogą lepiej przedstawić bibliotekę szkolną jako „okno na świat”, a zwyczaj korzystania z biblioteki szkolnej może stać się nawykiem i początkiem korzystania z bibliotek przez całe życie. Chodzi o to, aby nie zostawić dziecka samego z Internetem, bez odpowiednich narzędzi i dostosowania ich do potrzeb dzieci i młodzieży. Chodzi również o wybranie odpowiednich tematów poszukiwań, zainteresowań, wartości.


W różnych zaleceniach programowych czytamy, że bibliotekarze szkolni, ale również i katecheci, powinni systematycznie zapoznawać się z nowymi typami rozrastającego się Internetu. Kościół posiada niewiele oficjalnych serwisów internetowych, ale jest bardzo wiele samokształceniowych i zawierających przeróżne informacje. Ważne są również liczne serwisy o charakterze społecznościowym i zajmujące się wymianą doświadczeń [6]. Korzystanie z nich wymaga pomocy przewodnika.


Tu zapewne pojawia się również problem identyfikacji katechety ze szkołą, tego czy katecheta świecki lub duchowny, traktuje szkołę w całości, jako swoje zadanie ewangelizacyjne, czy ogranicza się i interesują go tylko lekcje katechezy. Bo katechetę powinno interesować to, czy w ramach omawiania literatury jest też mowa o literaturze religijnej, czy w ramach historii przedstawia się też historię Kościoła itd. A ograniczając się do celu niniejszego artykułu, katecheta powinien interesować się tym, czy w bibliotece szkolnej gromadzi się dokumenty związane z katechezą, czy jest dostępna Biblia, Katechizm Kościoła katolickiego, prasa katolicka dla dzieci i młodzieży, podstawowe podręczniki i najpopularniejsze książki religijne.


Współpraca obu środowisk może przyczynić się do zwiększenia zainteresowania uczniów biblioteką i czytelnictwem, a to przekłada się na poszerzenie horyzontów ewangelizacji. Niezmiernie ważne jest, aby w świecie nowych trendów technologicznych wskazać właściwe drogi do znajdowania wiadomości religijnych i kościelnych.


W pewnych sytuacjach Internet, jako narzędzie, może być jedynym źródłem ewangelizacji. Mam na myśli stany, w których człowiek szuka Boga, ale nie chce korzystać z pomocy duszpasterza lub odrzuca pośrednictwo Kościoła. Drogę taką należy dzieciom i młodzieży wskazać zanim wejdą w wiek przekory i zakwestionują dotychczasowe tradycyjne formy religijności.


Ważne to jest również w sytuacji migracji ludności, całych rodzin, studentów, pracowników. W nowych środowiskach, innych narodowo, religijnie, kulturowo i społecznie, dostęp do Internetu pozwala zachować kontakt z opuszczonym światem rodzinnym i szukać odpowiedzi na pytania, które się pojawią w tym nowym miejscu życia i nauki.


Podałem tu kilka postulatów. Ich cechą i problemem do rozwiązania praktycznego jest wspólne łączenie się interdyscyplinarne bibliotekarzy i katechetów, czyli współdziałanie i wykorzystywanie swoich potencjałów przez przedstawicieli obu zawodów. Informatyk-bibliotekarz, tworząc kolekcję wskazaną przez katechetę, sygnalizując użyteczne materiały w Internecie, informując i doradzając musi uzyskać wiedzę od katechety, o tym, jakie treści rekomenduje. Bogaty obszar wiedzy religijnej musi być zatem podzielony przez teologa na segmenty i przedmioty.

W poszukiwaniu konkretnych rozwiązań


Ostatnia podstawa programowa, obowiązująca od 2009 r., wprowadziła likwidację ścieżek edukacyjnych, w tym ścieżki czytelniczej i medialnej, która miała szczytne założenia, ale spotkała się m. in. z oporami środowiska nauczycielskiego i nie przyniosła zakładanych efektów w kształceniu dzieci i młodzieży [7]. Dlatego należy poszukiwać nowych rozwiązań organizacyjnych i metodycznych.


Widać z tego, że cele obu profesji są w kilku punktach zbieżne, a współdziałanie może podnieść efektywność obu zawodów.


Katecheta powinien „zamówić” i przygotować wspólnie z bibliotekarzem lekcje biblioteczne dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów z zakresu przysposobienia bibliotecznego, podstaw bibliografii i informacji naukowej z wykorzystaniem komputerowych baz danych oraz tematyczne na zamówiony temat wybrany przez katechetę z programu katechetycznego. Takie lekcje można również zorganizować w bibliotekach publicznych. Szczególnie tam, gdzie planuje się połączenie bibliotek szkolnych z publicznymi na szczeblu powiatowym i gminnym.


Problemem jest jak łączyć wzrost umiejętności technik wyszukiwania z ich przeznaczeniem – albo lepiej – dostosowaniach ich do potrzeb, umiejętności i preferencji dzieci i młodzieży. Prawdziwe zainteresowania dzieci i młodzieży, często są ukrywane przed starszymi. Odkrycie ich, poddane ocenie przez autorytety, środowisko, rodziców, pedagoga i katechetę, powinno prowadzić do stopniowej, coraz szerszej samooceny dokonanej przez ucznia, w celu podjęcia w końcu właściwej postawy w życiu dorosłym.


Dawniej biblioteka zawierająca tylko wersje drukowane bardziej mogła chronić dzieci przed niewłaściwą lub złą książką i zawartą w niej informacją nieodpowiednią dla dziecka. Bibliotekarz brał na swoje sumienie to, co podawał dziecku do czytania. Dzisiaj etyka bibliotekarza wobec użytkownika nie może ograniczyć się tylko do określenia form zachowań w bibliotece, jako miejscu publicznym, czy wobec książki, jako wspólnego dobra i wartości intelektualnej, jako prywatnej wartości. Środowisko bibliotekarskie nadal rozważa w etyce bibliotekarza szkolnego jak należy zachować się, gdy dziecko chce korzystać ze złych treści, np. z treści erotycznych, zakazanych konstytucyjnie, gdy chce nauczyć się konstruować bombę. Co ma wówczas zrobić bibliotekarz?


Co ma zrobić, gdy dziecko zbyt długo przesiaduje przed włączonym komputerem i popada w uzależnienie. Aktywny styl życia wymaga harmonijnego rozłożenia czasu nauki i aktywności fizycznej oraz kulturalnej?


Skoro można było kiedyś rozwiązać problem dostępności do książek o treści zdecydowanie szkodliwej ze społecznego, względnie wychowawczego punktu widzenia [8], tak można przypuszczać, że możliwe będzie znalezienie sposobu ograniczenia dostępu dzieci do tego typu treści.


To rodzic, jako pedagog powinien uznać, jaka informacja może być swobodnie dostępna dla dziecka oraz z drugiej strony rozważyć, które ograniczenia przyniosą pozytywne konsekwencje takich działań. Oczywiste jest, że wszelkie rozwiązania muszą być dostosowane do rozwoju intelektualnego i emocjonalnego dziecka. Absolutna wolność, połączona z pewnymi cechami osobowości dziecka, może doprowadzić do uzależnienia od Internetu i komputera. Szczytem tych zagrożeń jest to, co wynika ze współczesnych badań sondażowych, że młodzi ludzie dziś w ponad 20 % chcieliby (w przyszłości), aby można było powierzyć komputerom (bez ich osobistego udziału, czyli pracy i odpowiedzialności) rozwiązanie różnych problemów społecznych [9].


Dlatego postuluję także poszerzenie współpracy bibliotekarza i katechety z pedagogami, głównie rodzicami, w celu etycznego porządkowanie dostępu do informacji, ustalenia zasad i umiejętności segregowania informacji i kryteriów krytycznego ich odbioru.


Występuję z tą propozycją, ponieważ środowisku nauczycielskiemu brakuje nie tylko narzędzi, ale również motywów w rozwiązywaniu problemów dzieci i młodzieży w wirtualnym świecie.


Sprawy korzystania z Internetu powinny być poruszane z rodzicami w ramach wychowania etycznego odnoszącego się do poszanowania praw autorskich, prywatności, ograniczenia dzieciom dostępu do treści niepożądanych lub niezgodnych z przekonaniami rodziny i pozbawionych wartości.


Przy tej okazji możliwe jest nawiązanie kontaktu z rodzicami na zaproszenie katechety lub bibliotekarza (lepiej wspólne), aby zachęcić ich do „uczenia się przez całe życie” wychowywać swoje dzieci, a przy okazji można podnieść poziom kultury informacyjnej i medialnej rodziców uczniów, uczenia się w działaniu. Bibliotekarze mogą stawać się moderatorami uczniów i rodziców w rozbudzeniu chęci uczenia się, rozbudzenia autentycznych zainteresowań, ciekawości świata i odwagi w podejmowaniu wyzwań [10]. Świadectwo rodziców, którzy też trudzą się w zdobywaniu wiedzy i towarzyszą dziecku, ma znaczenie trudne do przecenienia. Powoduje stworzenie nowej płaszczyzny więzi rodzinnych.


Ponieważ bibliotekarze sugerują, że w polityce oświatowej nie wykorzystuje się potencjału tkwiącego w przygotowanych pod względem pedagogicznym i teoretyczno- praktycznym nauczycieli bibliotekarzy, ich możliwości mogą wykorzystać katecheci.


Są dwa szczególne okresy mobilizacji dzieci i rodziców. To przygotowanie do I Komunii Świętej i do bierzmowania. Wtedy nawiązuje się owocna współpraca rodziców i katechetów. Przystąpienie do I Komunii dziecka jest najważniejszym wydarzenie w szkole podstawowej, a bierzmowanie w gimnazjum.


Zawsze dla prawidłowego procesu rozwojowego potrzebne są godziny „wychowawcze", tzw. konsultacje, dyżury (nie muszą one odbywać się w murach szkolnych), w czasie których katecheta byłby do dyspozycji młodzieży oraz rodziców. Należy proponować rodzicom kilka technik ochrony dzieci przed zagrożeniami internetowymi. Wyróżnia się pięć podstawowych kategorii zabiegów: ochronę bierną, restrykcje, ochronę aktywną, czyli wspólną aktywność w Internecie oraz skorzystanie ze specjalnego oprogramowania filtrującego lub blokującego wybrane obszary Internetu oraz umożliwiającego wgląd w historię aktywności dziecka w Internecie [11].


Tymczasem wyniki badań socjologów wskazują na brak świadomości i wizji współpracy między tymi środowiskami. Świadczy o tym raport Lucyny Kirwil, która uważa że do nawet najlepszego oprogramowania filtrującego należy dodać świadomą ochronę i pomoc dziecku udzieloną przez rodziców, a wsparcie nauczycieli ma znaczenie drugorzędne i odnosi się tylko do nabywania kompetencji internetowych [12]. Nie dostrzega ona jednak roli bibliotekarza w tym procesie, szczególnie na płaszczyźnie etycznej.


Przykładów może być więcej. Nie znalazłem nic o roli bibliotekarza w programie konferencji Ochrona dzieci i młodzieży w Internecie. Kto za to odpowiada? zorganizowanej przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, która odbyła się, nie tak dawno, bo 16 grudnia 2013 r. w Warszawie. Tymczasem referaty wygłaszali tam badacze cyberprzemocy w szkole. Od sześciu lat zajmuje się nią prof. Jacek Pyżalski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Według niego prawie co czwarty nauczyciel obawia się wykorzystania telefonu lub Internetu przeciwko niemu, a Martyna Różycka z Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej mówiła, że obecnie 80 % pornografii dziecięcej jest generowana przez same dzieci.
W takiej sytuacji katecheta powinien włączyć się do oceny tych zjawisk.

Rola bibliotek w środowisku lokalnym


Rodzina jest najmniejszą komórką życia społecznego, ale najważniejszą i mającą najgłębszy wpływ na młode pokolenie. Rodziny tworzą środowiska lokalne, dlatego można też nawiązać do propozycji Dzierżymira Jankowskiego [13], który wzywa do poszerzenia rozumienia misji szkoły w środowisku. Pewne podobieństwa są też do propozycji wysuwanych przez Stowarzyszenie Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej, które m. in. w programie skierowanym do bibliotekarzy wzywa ich, aby podejmowali inicjatywy wykraczające poza tradycyjnie rozumiane zadania bibliotek, aby były miejscem dla osób aktywnych, miejscem informacji i współpracy, edukacji osób każdego wieku itd. [14] Dziecko, które poprosi o pomoc rodzica wciąga go do procesu samokształcenia. Rodzic, który towarzyszy uczącemu się dziecku, będzie szukał pomocy warsztatowej u bibliotekarza, a etycznej i merytorycznej u katechety.


Podobnie Antoni Bartosz postuluje, aby biblioteki poszerzały swoje misje i były postrzegane w kategoriach sposobu na życie, a nie wyłącznie jako instytucje kultury i aby podjęły funkcję kształtowania tożsamości lokalnej swoich członków [15]. Rodzice, a nawet całe rodziny przeżywające te same problemy dzielą się swoimi doświadczeniami i wiedzą wychowawczą stają się aktywni, mają coś do zaoferowania. Ponieważ „wszystko płynie” (panta rhéi), nadal będą poszukiwać, postawią nowe pytania i odpowiedzi. Tworzy się giełda pytań, odpowiedzi, świadectwa i wiedzy, w sumie - przestrzeń edukacyjna, którą postuluje Katarzyna Materska [16].


Na zakończenie należy stwierdzić, że zdaję sobie sprawę z idealizmu moich poglądów. Tworzenie zespołu bibliotekarz-katecheta-pedagog wymaga porozumienia trzech instytucji. Rzeczywistość: to po pierwsze brak czasu rodziców, którzy są zapracowani, ale są przecież wśród nich i bezrobotni. Po drugie nauczyciele bibliotekarze są słabo wynagradzani, a tu mówi się o dodaniu im obowiązków. Po trzecie, katecheci nierzadko nie czują się w szkole jak „u siebie”. Po czwarte uczniowie mają wiele obowiązków, choć nie zawsze przydatnych, a narzuconych przez rodziców dla zaspokojenia swoich niezrealizowanych ambicji. Dzieci tymczasem coraz wcześniej budują swój świat i go ukrywają przed wychowawcami w wirtualnej przestrzeni.


Mam nadzieję, że zostaną podjęte próby współpracy, a doświadczenia praktyczne pozwolą dokonać uogólnień, zredagować programy szkolne i katechetyczne i zredagować kodeks etyki bibliotekarza szkolnego. Szkolna biblioteka jest lub może być dobrym miejscem rozwijania wartości intelektualnych i duchowych Polaków. Z takim apelem zwróciłem się już do bibliotekarzy na Czwartej Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej „Książka, biblioteka, informacja między podziałami a wspólnotą” w dniu 7 kwietnia 2014 r. w Kielcach i podobne propozycje zostały życzliwie przyjęte. Teraz zwracam się do katechetów, by występowali z propozycją współpracy. Na zakończenie pragnę stwierdzić obrazowo, że biblioteka, a przez nią i Internet powinny być „katechizowane” i wykorzystane w ewangelizacji jak każde inne środowisko, choć może czasami niewygodne.

 

ks. Zdzisław Kropidłowski
Katecheta 3/2015
_________________

Przypisy:

 

[1] Jan Paweł II, „Internet: nowe forum głoszenia Ewangelii, Orędzie Jana Pawła II na XXXVI Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu”, 24 stycznia 2002 r., dostępne w Internecie: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/przemowienia/internet_aut_12052002.html [dostęp: 2 października 2014 r.].
[2] Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu, „Etyka w Internecie”, dostępny w Internecie: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/rady_pontyfikalne/r_komunik_spol/internet_etyka_22022002.html# [dostęp: 2 października 2014 r.]; por. P. Siuda, „Religia a Internet. O przenoszeniu religijnych granic do cyberprzestrzeni”, Warszawa 2010, s. 197-199.
[3] „Ustawa o bibliotekach” z dnia 27czerwca 1997 r. rozdz. 7. Dostępna w Internecie: http://www.bn.org.pl/o-bn/ustawa-o-bibliotekach [dostęp: 2 października 2014 r.].
[4] J. Wojciechowski, „Bibliotekarstwo dziedzinowe”, w: „Bibliotekarz, uniwersalność i innowacyjność profesji”, pod red. K. Domańskiej, B. Iwańskiej-Cieślik, Z. Kropidłowskiego i P. Marca, Bydgoszcz 2009, s. 71-75.
[5] „Manifest bibliotek szkolnych (UNESCO/IFLA)”, „Biblioteka w Szkole” 1 (2000), nr 1, s. 1.
[6] Por. P. Siuda, dz. cyt. s. 256.
[7] Por. K. Domańska, „Edukacja czytelnicza i informatyczna w świetle badań”, Bydgoszcz 2009.
[8] Por. T. Ślipko, „Bibliotekarz wobec wartości, ale jakich?”, „Bibliotekarz” 9 (2003), s. 16.
[9] Por. D. Kwiatkowska, „«Co chciałbyś, aby komputer potrafił robić w przyszłości...?» – oczekiwania i wyobrażenia nastolatków”, „e-mentor”, 48, 2013, nr 1, s. 12-15.
[10] Por. J. C. Holt, „Zamiast edukacji. Warunki do uczenia się przez działanie”, Kraków 2007, s. 14, 16.
[11] Por. L. Kirwil, „Polskie dzieci w Internecie. Zagrożenia i bezpieczeństwo”, cz. 2. Warszawa 2011, s. 33-34.
[12] Tamże, s. 47.
[13] D. Jankowski, „Szkoła, środowisko, współdziałanie”, Toruń 2001, s. 77; tenże, „Edukacja wobec zmiany”, Toruń 2004, s. 64.
[14] Informator Stowarzyszenia CAL, „Biblioteka miejsce aktywne”, s. 12.
[15] H. Batorowska, „Biblioteka «zamiast edukacji» w koncepcji Johana Caldwella Holta”, w: „Biblioteka w przestrzeni edukacyjnej funkcje i wyzwania w XXI wieku”, (red.). S. Skóra, Kraków 2013, s. 17.
[16] K. Materska, „Różnorodność przestrzeni edukacyjnej biblioteka: na przykładach bibliotek amerykańskich i skandynawskich”, w: „Biblioteka w przestrzeni edukacyjnej funkcje i wyzwania w XXI wieku”, dz. cyt., s. 121-132.

 
Zobacz także
ks. Andrzej Draguła

Jak się poczuła, gdy „odszedł od Niej anioł”? Czy ja – mężczyzna i ksiądz – potrafię wczuć się w tę niespodziewaną dla Maryi sytuację? Przytoczę więc głos kobiety, jaki znalazłem na jednym z katolickich blogów: „Wydaje się to trochę niesprawiedliwe. Przyszedł z taką wiadomością, na pewno Ją zadziwił, może trochę przestraszył, zostawił garść informacji, otrzymał Jej zgodę, a potem odszedł. Co musiała czuć? A jednak ta samotność była na pewno potrzebna, w tej chwili dla Maryi zaczął się Jej adwent...

 
Jadwiga Knie-Górna
Pewnie niewielu rodziców wie, że zbieranie słodyczy przez dzieci wywodzi się z pogańskich zabobonów, według których ma to chronić przed złością złych duchów. Niewinna zaś z pozoru wydrążona dynia jest z kolei pozostałością po zwyczaju rzeźbienia wizerunku demonów, których rolą było odstraszanie wszelakich nieszczęść...
 
o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp
Ojciec Św. Benedykt XVI przygotował już Papieskie Intencje Misyjne na 2008 rok. Na miesiąc czerwiec wyznaczona została następująca intencja: "Aby Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny w Quebeku w Kanadzie pomógł lepiej rozumieć to, że Eucharystia jest sercem Kościoła i źródłem ewangelizacji"...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS