logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Joanna Sopyło
Katolik zmobilizowany
Przewodnik Katolicki
 


Swego czasu media pisały o uruchomieniu wyszukiwarki Catholic Google, która przekierowywała użytkownika na strony o tematyce katolickiej i filtrowała prezentowane wyniki tak, aby nie wskazywały treści bluźnierczych ani pornograficznych. Obecnie można ją znaleźć pod adresem strony Cathoogle.com, można przeszukiwać Biblię i wpisywać zapytanie do wyszukiwarki, która zgodnie z hasłem reklamowym jest "najlepszym rozwiązaniem dla dobrych katolików" na surfowanie po sieci.

Apostołowie XXI wieku

Powyższe przykłady są ciekawym sposobem na efektywne połączenie religii i technologii. Czy jednak nazywanie ich narzędziami ewangelizacyjnymi to dobre określenie? Ks. Jacek Socha, doktor nauk teologicznych i wykładowca w Gdańskim Seminarium Duchownym przyznaje, że jak najbardziej można tak tę sprawę potraktować. - Prowadziłem wspólnotę ewangelizacyjną w Gdańsku i słyszałem opinie studentów, którzy byli otwarci na takie technologię. Podobała im się szczególnie ich przystępność - wspomina. Bardziej sceptycznie, ale nie negatywnie, podchodzi do tematu ks. Jacek Stryczek. - Fragment Biblii przychodzący w postaci wiadomości na komórkę to jedno, ale trzeba go jeszcze przemyśleć, pokontemplować. Takie elementy mogę być wsparciem, ale czy to buduje życie religijne? Jakoś w to nie wierzę - przyznaje krakowski duchowny.

Świeccy katolicy mówią, że z niektórych usług już korzystają, a inne chętnie by poznali, gdyby zaistniała taka możliwość.
- Prawdopodobnie korzystałabym z takich urządzeń, choć nie ze wszystkich. Gdybym znalazła w internecie informację, że mogę na komórkę otrzymywać fragmenty Biblii czy myśli świętych, na pewno skorzystałabym z tego – przyznaje Joanna Mrozik, jedna z koordynatorek akcji "SMS z Nieba". Jej entuzjazm podziela Maciej Dziubecki, należący do wspólnoty Domowego Kościoła, gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie. - Z Biblią wgraną na telefon z wyszukiwarką chętnie bym się zapoznał. Czytania mszalne, psalmy, komentarze są już dostępne i korzystam z nich, łącząc się przez telefon z serwisem Mateusz.pl - przyznaje.

Techniczne dewocjonalia

Trudniej jest katolikom duchownym i świeckim zaakceptować to, co tylko powierzchownie łączy się z religią. Pendrive w kształcie Matki Boskiej czy radio imitujące krzyż spotykają się ze zdecydowanym sprzeciwem. Pod informacją o nich, zamieszczoną na ekai.pl, pojawił się komentarz użytkownika podpisującego się "MP, Opole": Telefon z wgraną Biblią rozumiem. Czytania mszalne, psalmy też. Wydaje mi się to ciekawym pomysłem i na pewno pożytecznym. Ale... pendrive w kształcie Matki Bożej??? Radyjko w formie krzyża?! Czy to nie jest przesada? Niektórych rzeczy nie wolno "unowocześniać", goniąc za modą i ciekawostkami. A takie wyczyny z chrześcijańską symboliką, przepraszam, ale wyglądają na świętokradztwo. Jego zdanie podzielają również inni. 

Kilka lat temu, gdy byłem wikarym, postanowiłem na masce i na drzwiach samochodu przykleić sobie bardzo duże nalepki z wizerunkiem Jezusa. Jeździłem z nimi dwa lata, aż w końcu proboszcz zapytał, czy nie mógłbym tego zdjąć. Zdziwiony zapytałem: dlaczego? Odpowiedział, że urażam w ten sposób jego uczucia religijne i że to brak szacunku, bo na ten wizerunek może napadać deszcz, może zachlapać się błotem – wspomina ksiądz Rafał Jaroszewicz, i przyznaje, że teraz nie popełniłby już tego błędu. Podobnie jest z pendrivem, nosi się go w kieszeni czy torbie i nigdy nie wiadomo, co może się z nim stać. – Musimy zachować granicę między tym, co pomocne, a tym co niestosowne. Można zrobić zegar przypominający o Bogu, ale czy musi mieć on kształt krzyża? Lepiej niech subtelnym dodatkiem skłania do refleksji – podsumowuje ks. Jaroszewicz.

Technologie dla innych wyznań

Nie tylko dla katolików tworzone są specjalne urządzenia i oprogramowania. Inne wyznania zarówno chrześcijańskie, jak i te z innych kręgów kulturowych, mają technologie przystosowane do swoich potrzeb.

Koszerne karty telefoniczne

Firma telekomunikacyjna Bezeq wprowadziła w Izraelu koszerne karty telefoniczne. Nie pozwalają one na połączenie się z numerami zakazanymi przez rabinat. Posiadacz takiej karty nie ma dostępu do linii erotycznych, nie może wysłuchać przez telefon wiadomości radiowych uznanych za niemoralne.
Również wygląd zewnętrzny karty ma charakter religijny - widnieją na niej święte miejsca judaizmu, w tym jerozolimska Ściana Płaczu.

Sun Dial dla muzułmanów

Naukowcy z Georgia Institute of Technology opracowali system przypominający muzułmanom o porach odmawiania codziennej modlitwy. Po przeprowadzeniu badań na potencjalnych użytkownikach badacze zrezygnowali z systemu, który po prostu wysyła wiadomość. Zamiast tego na ekranie komórki pojawia się wschodzące słońce i telefon zaczyna dzwonić odpowiednim dźwiękiem.

Halalpal również dla muzułmanów

Wyznawcy Allaha mieszkający w USA dzięki aplikacji Halalpal na iPhone'a nie będą mieli problemu ze znalezieniem restauracji, która serwuje jedzenie zgodne z ich tradycjami. Dzięki wyszukiwarce, która skanuje zasoby internetu, mogą znaleźć odpowiedni lokal w pobliżu miejsca, w którym się znajdują. Aplikacja została stworzona przez 26-letniego muzułmanina Ramiego Dodina, a pierwsza część jej nazwy (Halal) jest określeniem określenie wszystkiego, co jest dozwolone według szariatu. Słowo to jest zazwyczaj znane jako nazwa muzułmańskiej diety.

Buddha Phone

To chyba najbardziej wystawne z "religijnych" urządzeń. Telefon komórkowy kształtem przypominający puderniczkę ma pozłacaną obudowę i kosztuje ponad 100 dol. Zawiera 1,3-megapikselowy aparat, 2-calowy wyświetlacz, radio FM oraz miejsce na dwie karty SIM. Producent nie wspomina jednak, co poza nazwą łączy go z buddystami - niektórzy sugerują, że może po odebraniu połączenia użytkownik przechodzi w stan Nirwany.

Joanna Sopyło

 
 
Zobacz także
wywiad z o. Aleksandrem Posackim SJ
Rodzina to silny związek miłości, w której zawsze zachowania rodziców rzutują na dzieci. Rodzice mają moc tak błogosławienia, jak i przeklinania. Zabranie dziecka do np. wróżki nie pozostaje bez śladu. Wtedy dziecko, jako najsłabsze ogniwo rodziny, zbiera skutki grzechu. To nie dzieje się tylko w naszych głowach...
 
Katarzyna Parzych-Blakiewicz
Wyróżnienie każdego siódmego dnia tygodnia przez Boga wprowadza w życie ludzkie zasadę odnoszenia wszystkiego do Świętego Stwórcy. Świętym jest tylko Bóg. Świętość stworzenia jest odblaskiem Boskiej świętości i uczestnictwem w świętości Stwórcy. Uświęcenie dnia siódmego wskazuje też na pośredniczącą między Bogiem a stworzeniem funkcję człowieka w świecie. Człowiek jest „koroną stworzenia” i szczytem wszystkich dzieł Bożych.  
 
Ks. Tymoteusz

Lubię czas Wielkiego Postu, dlatego, że jest fioletowy, wyciszony, pełen zadumy, refleksji, pytań… Ale to trudny czas. Dlaczego? Czy dlatego, że nie wolno jeść mięsa? Nie, to bardzo łatwe. Wolę pstrąga niż schabowego. Pościć to znaczy spróbować, czy umiem sobie odmówić czegoś, co bardzo lubię. Nie umiem! Trzeba więc ćwiczyć. W języku Kościoła to ćwiczenie nazywa się ascezą...                               

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS