logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok B - 7 Niedziela Wielkanocna - Wniebowstąpienie

Między niebem a ziemią
Ks. Rafał Masarczyk SDS 2006-05-28
Dz 1,1-11; Ef 1,17-23; Mk 16,15-20
Filozofia często zastanawiała nad człowiekiem, zadając pytanie, dlaczego człowiek podejmuje różne czynności w swoim życiu. Niektórzy z myślicieli uważali, że głównym motorem ludzkiego działania jest chęć utrzymania się przy życiu a także używania wszystkich rzeczy na świecie jakby były jego własnością. Drugie dążenie człowieka jest przyczyną walki wszystkich ze wszystkimi, natomiast chęć utrzymania się przy życiu jest przyczyną, ze człowiek przestaje walczyć i zaczyna się z innymi dogadywać tworząc społeczeństwo i państwo, które czuwa oby umowa między ludźmi nie zastała naruszona.
 
Hegel natomiast upatrywał w dążeniu do znaczenia za sprężynę ludzkiej aktywności i siłę kształtującą historię. Dążenie to jest przyczyną między innymi wojen, dzięki ich wygraniu można uzyskać poczucie znaczenia. Pogląd Hegla znajduje potwierdzenie w wielu sytuacjach życiowych. Ludzie często robią wiele by pokazać innym swoje znaczenie. Bywa to powodem wielu konfliktów i krzywd jakie sobie nawzajem wyrządzają.
 
L. Wittgenstein natomiast uważał, że etyka to zdziwienie człowieka wobec egzystencji ograniczonej całości jaką jest świat. O moralności można mówić wtedy gdy przestaje człowiek traktować swoje empiryczne „ja” jako najważniejsze na świecie i stara się przyjąć ponad osobowy punkt widzenia. Siebie samego traktuje jako jeden z wielu elementów tego świata i to co go spotyka stara się przyjąć spokojnie. Życie człowieka wiąże się z poczuciem sensu życia. Sens życia filozof nazywa Bogiem. Sens życia a więc Boga znajduje ten, kto nie potrzebuje innego celu prócz swego życia i kto żyje w teraźniejszości. Z punktu widzenia naszej wiary całą sprawę widzimy trochę inaczej, dla nas Bóg jest sensem a nie odwrotnie, natomiast trafnym wydaje się stwierdzenie filozofa, że potrzeba sensu aby przeżyć tą chwilę jaką daje nam życie.
 
Marks zarzucał religii, że jest opium dla biednej warstwy społeczeństwa obiecując raj po śmierci. On chciał ludziom stworzyć już tu na ziemi raj, próba stworzenie raju na ziemi skończyła się niepowodzeniem. Marks nie widział tego, że aby świat zmienił się tu i teraz potrzebne jest poczucie, że moralne życie ma sens, że próba wprowadzania sprawiedliwości społecznej jest sensowne. Tego sensu nie można odkryć beż odniesienia naszego życia do Boga, nie da się zmienić życia ludzi na lepsze, w sensie moralnym, bez odniesienia się do Boga, który jest źródłem sensu i daje siły do zmiany oblicza tej ziemi. Koncepcja nieba jest więc nam potrzebną nie dlatego byśmy żyli w złudzeniu, ale byśmy mogli zmieniać ten świat na lepsze.
 
W dzisiejszą niedzielę obchodzimy uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Czytanie z Dziejów Apostolskich ukazuje nam Chrystusa, który żegna się ze swoimi uczniami i na ich oczach unosi się do nieba. Scena ta jest bardzo ważna, gdyż jest to ukazanie realności nieba. Uczniowie przecież rozmawiali z Chrystusem i On na ich oczach przechodzi do innej rzeczywistości. Drugą prawdą jest, to, że uczniowie nie są zostawieni sami Chrystus obiecuje, że „Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami”. Jezus zostawia swoich uczniów między niebem a ziemią, dzięki temu mogą dobrze żyć tu i teraz, zmieniając oblicze ziemi na lepsze i mając poczucie sensu, które pozwala dobrze żyć. Jednocześnie oczy uczniów zwrócone są do nieba.
 
Ks. Rafał Masarczyk SDS