Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie odpocząć mogę,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po ścieżkach właściwych
przez wzgląd na swoją chwałę.
/Ps. 23/

Psalm 23 , którego fragment przed chwilą zacytowałem , to chyba najbardziej znany utwór z Psałterza , myślę ,że nie tylko z amerykańskich filmów zawierających sceny z protestanckiego pogrzebu.

Zawiera on w sobie niezwykły akt ufności w  miłość i dobroć Boga.

To Bóg jest dobrym pasterzem , który troszczy się aby owieczkom niczego nie brakowało. Dobroć Boga ogarnia zarówno materialny jak i duchowy aspekt naszego życia. On nas krzepi na duchu i wskazuje drogę jaką powinniśmy iść.

Nie boję się przejść przez „ ciemną dolinę” , nie boję się sytuacji zagrożenia , bo wiem , że Bóg jest cały czas ze mną. – takie jest przesłanie tego psalmu.

Biskup czeski  Karel Otcenasek zaproszony kiedyś na Konferencję Episkopatu Polski , zabierając na niej głos, wspominał trudne chwile kościoła w Czechosłowacji za czasów komunistycznych.  30 kwietnia 1950 roku przyjął święcenia biskupie bez zgody władz państwowych. Kiedy fakt przyjęcia przez niego święceń wyszedł na jaw, najpierw został internowany , a potem po fałszywym procesie skazano go na 13 lat więzienia. W 1962 roku na mocy amnestii zostaje zwolniony . Nie może jednak powrócić do pracy duszpasterskiej , ani do swojej diecezji. Przez kolejne 3 lata pracuje jak robotnik w mleczarni w Opocnie.

I co ja mogłem wtedy robić , wspomina, wlewając mleko do kani,  błogosławiłem każdą , prosząc Pana Boga , aby dzieci , które będą pić to mleko, mogły wyrosnąć na mądrych i dobrych ludzi.

To był dobry duszpasterz , który nawet w trudnych chwilach życia nie zapomniał o powierzonych mu owieczkach.

ks. Jerzy Cholewiński