logo
Pi±tek, 19 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok A - 23 niedziela zwykła

Upomnienie inspirowane miłością
Ks. Tomasz Raćkos SDS 2005-09-04
Ez 33,7-9; Rz 13,8-10; Mt 18,15-20

Być może komuÅ› z nas, dziwnym wydaje siÄ™ polecenie Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: „Idź i upomnij swego Brata!”. KtoÅ› mógÅ‚by powiedzieć, że wreszcie Chrystus zleca swoim uczniom coÅ› Å‚atwego do wykonania. Bowiem, komu z nas obce jest wytykanie czyichÅ› bÅ‚Ä™dów, zwracanie komuÅ› uwagi, szybkie wydawanie sÄ…dów i krytykowanie? Chyba każdemu Å‚atwiej jest dostrzegać bÅ‚Ä™dy innych niż wÅ‚asne; Å‚atwiej jest mówić o kimÅ› niż o sobie. Wreszcie, dużo Å‚atwiej jest krytykować niż przyjmować krytykÄ™.
Wystarczy zapoznać się z treścią codziennych gazet i tematów poruszanych w masmediach, by dojść do przekonania, że krytykowanie i wytykanie błędów jest bardzo powszechne w naszych czasach.
 
Jednak, czy Jezus naprawdÄ™ popiera bezwzglÄ™dne krytykowanie innych? – OczywiÅ›cie – Nie! Chrystus zobowiÄ…zuje nas do stosowania braterskiego upomnienia, które jest czymÅ› wiÄ™cej niż tylko wytkniÄ™ciem bÅ‚Ä™du albo beztroskÄ… krytykÄ….
Zauważmy, że braterskie upomnienie ma na celu dobro drugiego czÅ‚owieka, uwolnienie go od zÅ‚a, przemianÄ™ życia. Upomnienie zalecane w Ewangelii przepeÅ‚nione jest miÅ‚oÅ›ciÄ… i troskÄ… o drugÄ… osobÄ™. Dlatego Å›w. PaweÅ‚ w LiÅ›cie do Rzymian pisze: „Nikomu nie bÄ…dźcie nic dÅ‚użni poza wzajemnÄ… miÅ‚oÅ›ciÄ…… MiÅ‚ość nie wyrzÄ…dza zÅ‚a bliźniemu i jest doskonaÅ‚ym wypeÅ‚nieniem Prawa”.
Z takiej perspektywy moglibyśmy powiedzieć, że upominanie bez miłości jest zwykłym krytykanctwem pozbawionym odpowiedzialności, które przygnębia, izoluje, osłabia, a w ostateczności niszczy człowieka.
 
Prawdziwe upomnienie braterskie, które ma na celu doprowadzenie do przemiany życia, nie jest Å‚atwe. Przecież, bardzo Å‚atwo można przejść od upominania do bezwzglÄ™dnego krytykowania i wytykania wad, a w konsekwencji do potÄ™pienia czÅ‚owieka. KolejnÄ… trudnoÅ›ciÄ… jest ta, że chcÄ…c uniknąć kłótni czÄ™sto jesteÅ›my gotowi do zrezygnowania z wypowiadania jakichkolwiek uwag pod adresem naszych znajomych, przyjaciół i bliskich. TÅ‚umaczymy sobie, że to nie nasza sprawa, że nie można ingerować w czyjeÅ› życie osobiste. W ten sposób, wybierajÄ…c Å‚atwy kompromis ze zÅ‚em, czÄ™sto „przymykamy oko” na cudze problemy alkoholowe, zdrady małżeÅ„skie lub tzw. „wolne zwiÄ…zki”, drobne kradzieże, korupcjÄ™, oszustwa... Nie interweniujemy, ponieważ taka interwencja zwiÄ…zana jest z pewnym ryzykiem. Może stanowić zagrożenie dla naszej znajomoÅ›ci, przyjaźni lub czyjegoÅ› poparcia. Dla wÅ‚asnej wygody, Å‚atwiej jest milczeć i obserwować niż podejmować trudne tematy.
 
Nie ulega wÄ…tpliwoÅ›ci, że zdolność do skutecznego braterskiego upomnienia jest nie lada sztukÄ…. Z pewnoÅ›ciÄ… nie możemy tu liczyć tylko na wÅ‚asne siÅ‚y. Przed każdÄ… rozmowÄ… w „cztery oczy” z moim bliźnim, nie może zabraknąć czasu na modlitwÄ™, na szukanie pomocy u Tego, który może przemienić ludzkie serce. Dlatego nie przypadkowo w nauczaniu o braterskim upomnieniu, Jezus nawiÄ…zuje bezpoÅ›rednio do wytrwaÅ‚ej, wspólnej modlitwy, mówiÄ…c, że „wszystkiego o co zgodnie prosić bÄ™dziecie, tego użyczy wam mój Ojciec”.
 
A zatem prośmy Go dziś o dar odpowiedzialności za siebie nawzajem. By nigdy nie brakowało nam odwagi do poruszania trudnych tematów. By nasze małżeńskie, rodzinne i przyjacielskie rozmowy były szczere, a wzajemne upominanie nigdy nie przeradzało się w jałowe krytykanctwo.
 
Ks. Tomasz Raćkos SDS