Eucharystia jako uczta ofiarna |
Ks. Tomasz Raćkos SDS 2006-08-20 |
Prz 9,1-6; Ef 5,15-20; J 6,51-58 |
Od kilku tygodni, w kolejne niedziele słuchamy katechezy Jezusa na temat Eucharystii, którą wygłosił w mieście Kafarnaum po wcześniejszym cudownym rozmnożeniu chleba i nakarmieniu rzeszy głodnych ludzi. Podobnie jak 2000 lat temu zdziwienie pojawiło się na twarz Izraelitów, tak i dziś w naszych uszach rozbrzmiewają niewiarygodne słowa: „Kto spożywa moje Ciało i Krew moja pije, trwa we mnie, a Ja w nim”. Zechciejmy zatem zadać sobie trud poszukania odpowiedzi na pytanie: Czym jest Msza święta, w której uczestniczymy? Czym tak naprawdę jest Eucharystia? Pewną wskazówką przy poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie jest opis uczty przedstawiony w Księdze Przysłów. Możemy doszukiwać się dużego podobieństwa między ucztą a Mszą Świętą.
Bowiem z każdą ucztą związane jest najpierw pewne przygotowanie – również i my powinniśmy pamiętać nie tylko o zewnętrznym, ale przede wszystkim o duchowym przygotowaniu do Mszy św. Uczta jest spotkaniem osób – zupełnie podobnie jak niedzielne spotkanie wspólnoty parafialnej w świątyni. Na uczcie prowadzone są rozmowy – i podobnie na Eucharystii słuchamy słów Boga, czytanych z księgi Pisma Świętego i kierujemy do niego nasze modlitwy, nasze prośby i podziękowania. I wreszcie – uczta – to wspólne spożywanie, przy jednym stole, przygotowanych pokarmów. Identyczny moment ma miejsce na każdej Mszy Św., gdy karmimy nasze dusze Chlebem Życia. A jednak Msza Święta –to coś znacznie więcej niż tylko uczta. Ponieważ każda Eucharystia jest ucztą ofiarną. Natomiast uczta ofiarna, związana jest nie tylko z przygotowaniem, ze spotkaniem osób i spożywaniem pokarmów. Każda uczta ofiarna związana jest z ofiarą, tzn. z ofiarowaniem daru.
W czasie każdej Mszy Św., Tym, który ofiaruje, na pierwszym miejscu jest sam Bóg. To On – dla nas, którzy tu przychodzimy - ofiaruje dar, którym jest Chleb Żywy.
Sam Jezus mówił do swoich słuchaczy w Kafarnaum:
„Chlebem, który ja dam, jest moje ciało za życie świata”. I rzeczywiście – za jakiś czas – w obecności uczniów zgromadzonych w wieczerniku, Jezus wziął w swoje ręce chleb i powiedział: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane.” I podobnie uczynił z kielichem wypełnionym winem, mówiąc: „To jest Krew moja, która za was i za wielu będzie wylana.” Następnego dnia ten sam Jezus, Bóg – Człowiek, oddał swoje życie na górze Kalwarii za nas wszystkich. I dopiero wtedy uczniowie zrozumieli, co znaczyły te tajemnicze słowa „ciało” i „krew”. Co tak naprawdę znaczy spożywać Ciało i Krew Jezusa.
W naszej kulturze, zakorzenionej w filozofii i mentalności greckiej, przyzwyczailiśmy się traktować „ciało” jako pewną część składową osoby ludzkiej. Podczas gdy w mentalności ludzi Bliskiego Wschodu, w języku Biblii, słowo „ciało” oznacza całego człowieka, konkretną osobę, ciało oznacza życie konkretnego człowieka.
Podobnie „krew”, która dla nas jest tylko jednym, ze składników człowieka, dla ludzi wywodzących się z kultury semickiej oznaczała między innymi śmierć kojarzącą się z przelaniem krwi. Śmierć nagłą, gwałtowną, nienaturalną, taką jaką była np. śmierć Jezusa na krzyżu.
Jezus ofiarowując za nas swoje „ciało” i swoja „krew”, ofiarował dla nas swoje ŻYCIE, przepełnione miłością, dobrocią, pokojem i swoją ŚMIERĆ, tzn. swoje codzienne obumieranie, odtrącenie, cierpienie aż po krzyż na Kalwarii.
To „Ciało” i ta „Krew”, a więc to Życie i Śmierć Jezusa stanowią dla nas Chleb Życia, Chleb, który my mamy spożywać, aby żyć wiecznie.
Spożywać Ciało i Krew Chrystusa, to nie tylko podejść do stopni ołtarza, aby przyjąć Komunię św., tutaj spożywać znaczy świadomie uczestniczyć w życiu i śmierci Jezusa. Uczestniczyć przez naszą miłość, dobroć, pokój; naszą bezinteresowność, a także przez nasze codzienne obumieranie, naszą służbę; nasze cierpienie, choroby, trudności i niepowodzenia.
W ten sposób jednoczymy się z Jezusem, trwamy, uczestniczymy w Jego życiu, w Jego śmierci, i także w Jego zmartwychwstaniu. Tę właśnie prawdę wyrażają usłyszane dziś słowa:
„Kto spożywa moje Ciało i Krew moja pije, trwa we Mnie, a Ja w nim”. Na tym polega tajemnica Eucharystii jako uczty ofiarnej. Uczty, na której my ludzie otrzymujemy od Boga dar. Tym Bożym Darem ofiarowanym dla nas jest Chleb Życia.
Pozostaje tylko pytanie: Jak my odwdzięczymy się, za ten dar?
Co my ofiarujemy Bogu na tej niezwykłej uczcie? Obawiam się, że tu nie wystarczą strzeliste wieże naszych kościołów; nie wystarczą bogato zdobione wnętrza świątyń; nie wystarczą ołtarze przyozdobione pięknymi kwiatami, ani materialne ofiary.
Jedynym darem godnym tej UCZTY OFIARNEJ, jaką jest Msza Święta jest nasze życie. Życie ofiarowane Bogu!
Ks. Tomasz Raćkos SDS |