logo
Pitek, 29 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
Rok C - 6 niedziela zwykła

Błogosławieństwo
Ks. Rafał Masarczyk SDS 2004-02-15
Jr 17,5-8; 1 Kor 15,12.16-20; Lk 6,17.20-26
W starożytności u żydów istniało przekonanie, że Pan Bóg błogosławiąc człowiekowi obdarza go zdrowiem i bogactwem. Taki wydźwięk ma słynna księga Hioba w Starym Testamencie. Jej bohatera spotykają liczne nieszczęścia. Traci majątek, rodzinę i zdrowie. Próbę, której został poddany przechodzi pomyślnie. Nie zwątpił, bowiem w Boga. Spotyka go za to nagroda. Bóg mu błogosławi, czyli przywraca zdrowie, majątek i obdarza go licznym potomstwem.
 
Jednakże w samej Palestynie za czasów Jezusa nie było wielu ludzi bogatych. Niewielu posiadało wielkie majątki ziemskie, trochę ludzi posiadało niewielkie gospodarstwa rolne. Byli też tacy, którzy mieli jakieś warsztaty pracy lub zajmowali się handlem. Większość społeczeństwa była jednak uboga, pracowali za dniówkę, czyli za denara. Należeli oni, więc do biednej części Izraela. W związku z przekonaniem, że bogactwo jest znakiem Bożego błogosławieństwa mogli się czuć odrzuceni przez Boga jako ci, którzy tego bogactwa nie posiadali. Często uważani byli za gorszych ludzi, za grzeszników.
 
W takiej sytuacji Jezus Chrystus wypowiada swoje błogosławieństwa „Błogosławieni jesteście wy, ubodzy, albowiem do was należy Królestwo Boże. Błogosławieni wy, którzy teraz głodujecie albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie.” (Łk 6,17.20-26)
 
Te słowa Jezusa Chrystusa jakby przeciwstawiały się panującym poglądom na temat ludzkiego ubóstwa i nieszczęścia. Ludziom, których te rzeczy dotknęły są błogosławieni, Bóg o nich nie zapomina. Bóg jakby życzył im szczęścia i daje im powody do radowania się. Pronzato uważa, że w błogosławieństwach Bóg wyraża radość i życzenia dla tej grupy. Dlatego są oni już błogosławieni.
 
Błogosławieństwa jednak nie są pochwałą ubóstwa i cierpienia. Przez nie Chrystus ukazuje, na czym polega Jego Królestwo. To nie jest królestwo porządnych ludzi, którym się dobrze powodzi, dlatego czują się lepszymi od innych i nimi pogardzają. Jest to, bowiem królestwo ludzi, którzy w swoim nieszczęściu poszukują Boga.
 
Chrystus jest Królem pogardzanych i uciskanych. On bierze ich w obronę. Mówi im, że Bóg ich kocha i domaga się dla nich sprawiedliwości, bo są jego umiłowanymi dziećmi. Błogosławieństwa nie mogą, więc służyć jako argument na rzecz utrzymania ubóstwa dużych warstw społecznych, lecz na rzecz jego przezwyciężenia.
Błogosławieni ubodzy, bo Bóg ich kocha i upomina się o ich prawo do godziwych warunków życia.
 
ks. Rafał Masarczyk SDS